Witam
Należąc do Klubu Elfa-Pharm drugi raz zaproponowano mi poznanie i opisanie działanie kosmetyków marki
Vis Plantis.
Co otrzymałam?
- delikatny żel oczyszczający do mycia twarzy
- serum wyciszające do skóry wrażliwej
oraz - relaksującą maseczkę kojącą do skóry wrażliwej
Wszystkie posiadają bazę owsa i bławatka.
DELIKATNY ŻEL OCZYSZCZAJĄCY DO MYCIA TWARZY
Żel przeznaczony jest do skóry wrażliwej. U mnie bywa różnie są momenty kiedy skóra nie jest wrażliwa do tego stopnia, że np: mogę użyć peelingu z drobinkami i podrażnienie jest prawie nie widoczne innym razem natomiast gdybym użyła tego typu produktu jest czerwona jak burak, muszę czuwać i ostrożnie podchodzić do kosmetyków do twarzy. Żel Vis Planstis jest używany obecnie bo skóra w chwili obecnej jest wrażliwa. Żel znakomicie się sprawdza, używam go codziennie rano i wieczorem. Ma łagodny zapach i zadowalającą gęstość stąd łatwe jego użycie. Żel z grubsza zmywa makijaż (słaby, łagodny) domywam oczywiście twarz np: micelkiem. Nie powoduje podrażnień, skóra toleruje go w 100%. Wg. producenta nie narusza naturalnej bariery wodno - lipidowej. Po umyciu skóra nie jest ściągnięta, a wystarczająco nawilżona jedynie przed samym snem nakładam cienką warstwę kremu. Podczas mycia nie podrażnia oczu, bardzo się z tego cieszę i doceniam producenta za tak dobrany skład, który nie szkodzi gałkom ocznym.
Opakowanie jasne, przejrzyste. Pojemność 300 ml - starczy na długo. Koszt około 15 zł - warto wydać. Muszę dodać, że aplikacja odbywa się przy pomocy higienicznej pompki.
Optymalnie dobrane pod kątem skóry wrażliwej składniki to: • Avenacare - naturalny, hypoalergiczny ekstrakt z owsa • łagodzący ekstrakt z bławatka i aloe vera gel • wyselekcjonowany składnik wyciszający podrażnienia, dodający skórze witalności i blasku • kompozycja zapachowa bez alergenów.
SERUM WYCISZAJĄCE DO SKÓRY WRAŻLIWEJ
Przy tym serum zacznę od składu. Składniki wiodące w nim to: Ekstrakt z ziaren owsa, zawiera wysokiej jakości błonnik - beta-glukan - zdolny do głębokiego wnikania w skórę i pobudzania odnowy komórek. Ekstrakt z bławatka, łagodzi podrażnienia, tonizuje, działa lekko ściągająco i zmiękczająco. Obkurcza i wzmacnia naczynka włosowate, co przeciwdziała zaczerwienieniu skóry.
Składniki wspierające: • olej arganowy, masło shea - naturalne emolienty, bogate w kwasy omega, intensywne zmiękczają i wygładzają, odbudowują ochronną warstwę lipidową • gliceryna- wspiera nawilżanie• pantenol, aloe vera - wyciszają i koją • betaina, pantenol, mocznik – intensywne nawilżanie, zmiękczanie i wygładzenie
Serum zamknięto w kartoniku nawiązującym graficznie do całej serii. W nim znajdziemy pojemniczek z dozownikiem typu airless. Działa on sprawnie wydaje dobrą porcję sera. Jest białe, lekkie w zapachu znikome. Producent zaleca stosować go 2-3 razy w tygodniu. Należy nakładać serum na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu, szczególnie w miejscach podrażnionych i zaczerwienionych. Na początku tak go używałam, ale nie widziałam szczególnych zmian dlatego częstotliwość zwiększyłam do 5 razy i sądzę, że nie zaszkodziłam skórze, a dałam jej lepszy komfort. Serum wchłania się sprawnie, nie mamy po nim tłustej powłoki z kremami dobrze się dogaduje. Co otrzymałam po miesiącu regularnego używania? wzrosło nawilżenie, skóra po peelingach czy innych maseczkach po zmyciu nie była ściągnięta. Lekkie zaczerwienienia jakie powstawały z przyczyn nieznanych serum potrafiło sprawnie zniwelować. Serum wzmocniło barierę ochronną, kremy jakich używałam lepiej się sprawowały. Skóra w tym momencie jest znacznie lepiej wygładzona w dotyku przyjemna. Przy spadku temperatury twarz nie łapała od razu zaczerwień, a jak już to małe. Jedynie serum nie przyniosło spłycenia zmarszczek o których wspomina producent.
Ogólnie serum przyjazne dla wrażliwej twarzy, polecam go osobom zmagającym się z różnymi dolegliwościami, serum powinno przynieść ulgę (mniejszą/większą). Koszt jego to około 25 zł/30 ml. Na dwa/trzy miesiące spokojnie starcza w zależności jak często go będziemy używać.
RELAKSUJĄCA MASECZKA KOJĄCA DO SKÓRY WRAŻLIWEJ
Maseczka składa się z dwóch saszetek 2x7 ml. Powinno się jej używać 2-3 raza w tygodniu. Trzymałam się tego i przyznaję, że taka częstotliwość w moim przypadku wystarczała. Jedną saszetkę miałam na 3 razy! ponieważ nadmiar producent kazał usuwać po 20 minutach doszłam do wniosku, że skoro tyle jej zostaje więc lepiej nałożyć jest jej mniej.
Maseczka jest biała, prawie bezzapachowa. Lekko się nakłada po wklepaniu resztek dobrze po chwili się wchłania. Maseczka poprawiła na pewno stan wilgoci w naskórku, który np: po całym chłodniejszym dniu "wyparowywał". Wieczorami ten ubytek szybko był uzupełniany. Nie czułam się odprężona czy zrelaksowana jak wspomina producent. Maseczka dobrze tonizuje i zmiękcza skórę.
Składniki wiodące: • ekstrakt z ziaren owsa- naturalny i hypoalergiczny, o potrójnym działaniu, łagodzi podrażnienia, zwiększa odporność, regeneruje, doskonale nawilża, działa przeciwzmarszczkowo• ekstrakt z bławatka - koi, działa przeciwrodnikowo, zmiękcza, łagodzi podrażnienia, tonizuje, obkurcza i wzmacnia naczynka włosowate • pantenol, betaina, alantoina - koją, regenerują i aktywnie nawilżają • olej bawełniany, oliwa z oliwek i olej z pestek róży - odżywiają i wygładzają.
Koszt jednorazowy za dwie saszetki to około 3 zł.
Koszt jednorazowy za dwie saszetki to około 3 zł.
Marka Vis Plantis tymi trzema kosmetykami uspokoiła i pozbawiła wrażliwych miejsc na skórze po zimie. Stosując te produkty przeszło miesiąc czuję, że cera jest lepiej nawilżona, a stosowane różne kosmetyki np: myjące nie podrażniają jej i łagodniej się obchodzą. Serię tych produktów spotkacie <TUTAJ>
pozdrawiam - Magda
Maseczka mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńNie mam doświadczenia z kosmetykami z tej serii.
OdpowiedzUsuńMaseczka i żel oczyszczający najbardziej mnie zainteresowały :) Muszę się za nimi rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty :) Ja właśnie próbuję doprowadzić moją skórę do ładu po zimie. Ja ją nawilżam, a one i tak swoje...
OdpowiedzUsuńZ chęcią bliżej bym się przyjrzała tej maseczce relaksującej. :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki, ale kilka rzeczy mnie kusi, zwłaszcza serum :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków :) Muszę się za nimi rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze tych kosmetyków ale maseczka mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńDużo słysze o tej marce ostatnio i ogólnie wydaje się ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się to, ze marka kreuje się na naturalną a składy koło naturalnych nawet nie stały. Miałam balsam do ciała i był wypchany parafiną. Olejki do twarzy były nieco lepsze.
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków tej marki i szkoda. Wrażliwej cery nie mam, ale jak każda cera i moja potrzebuje dawki nawilżenia ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam jakieś produkty z tej marki, ale nie skusiłam się na nie. :P
OdpowiedzUsuńsłyszalam, ze te kosmetyki są świetne :)
OdpowiedzUsuńhttp://pathyelisia.com/
oj tak;D
Usuńo tak ta seria mnie zaciekawiła bardziej niż ta którą miałam:)
OdpowiedzUsuńMaski polubiłam :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tej marce, ale nie powiem ciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
najbardziej zainteresował mnie żel do mycia twarzy. nie miałam jeszcze niczego z VIS PLANTIS
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tą serią, mam szczególną ochotę na ten żel do mycia twarzy :D
OdpowiedzUsuńPrzeglądałam kiedyś INCI tych kosmetyków. Coś mi się nie spodobało i nie zdecydowałam się na zakup. Szkoda, że nie dodałaś zdjęcia składu :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiło mnie serum, ponieważ mam wrażliwą cerę i myślę, że mogłoby u mnie się dobrze spisać :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jakoś ta seria mnie nie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tych kosmetykach, swego czasu mnie ciekawiły.
OdpowiedzUsuń