Witam
Ten produkt pokocha każdy adorator bukietów ziołowych - czyli między innymi ja. Woń jest tak soczysta i naturalna, zachwyca od pierwszego psiknięcia. Virde - Essential Oils to forma sprayu. 50 ml wydaje się być nie do skończenia, a używam go od kilku miesięcy z umiarkowaną częstotliwością.
Płynna ciecz składa się z/aż 13 olejków roślinnych: sosny karłowatej, eukaliptusa, mięty pieprzowej, świerku, skórki cytrynowej, manuki, cynamonu, tymianku, owocu jałowca, jodły, rozmarynu, pomarańczy bergamotki i drzewa sandałowego.
Na kartoniku w którym skryto niewielkich rozmiarów buteleczkę umieszczono: skład, przeznaczenie, sposób przechowywania. Muszę koniecznie dodać, że szata graficzna kartonika i buteleczki została owiana różnymi roślinami, ziołami. Taki pomysł aranżacji bardzo trafiony - brawo dla projektanta. Buteleczka jest nie duża i lekka dlatego w torebce bez obaw znajdzie się dla niej miejsce.
Spray przeznaczony jest do użytku zewnętrznego. Jedna aplikacja starcza na wiele godzin, czasami wyczuwam ją na kolejny dzień, kiedy puszczam jedną dozę mgiełki swobodnie w pomieszczeniu. Natomiast spryskana poszewka od poduszki lub podkoszulek utrzymuje zapach przez kilka dni. Tak trwałego zapachu nie miałam dawno nawet w droższych perfumach.
Olejki eteryczne zawarte w sprayu doskonale wpływają na drogi oddechowe, korzystnie wpływają podczas przeziębienia. Sprawdziłam to na sobie i mężu. Poprawa była znaczna, a oddychanie stało się swobodniejsze.
Nie ukrywam natomiast, że liczyłam na poprawę samopoczucia podczas migreny. Z przykrością stwierdzam, że tutaj olejki prawdopodobnie nie miały pozytywnego wpływu - nie nasiliły bólu, ale też go nie złagodziły.
Sprayem można natychmiast odświeżyć pomieszczenie, służy przy ogólny zmęczeniu oraz dyskomforcie stawowym.
Spray niesamowicie zaskakuje trwałością zapachu ziół. W jego obecności potrafię odpocząć. Nie decydujcie się jeżeli nie tolerujecie ziołowych pachnideł. Cena za buteleczkę to 23 zł. Spray bukietem obejmuje znaczną powierzchnię na długi czas uwalniając lekką mgiełkę, która osadzając się na różnych przedmiotach czy ubraniach nie pozostawia śladów. Możecie nabyć go w sieci. Uważam, że warto go posiadać, chociaż nie jest on produktem pierwszej pomocy, zwłaszcza dla tych, którzy źle tolerują wonie różnych roślin ziołowych.
pozdrawiam - Magda
oj lubię ziołowe aromaty zwłaszcza w spray:D
OdpowiedzUsuńTo chyba coś dla mnie, zwłaszcza że gdy dużo się denerwuję miewam właśnie problemy z oddychaniem..
OdpowiedzUsuńLubię ziołowe aromaty, ale chyba nie do tego stopnia...
OdpowiedzUsuńuwielbiam ziołowe zapachy, odprężają mnie
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWOW skład marzenie... a zioła uwielbiam więc kto wie :)
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię ziołowe nutki :D Ciekawy kosmetyk
OdpowiedzUsuńjakie piękne, słoneczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńprodukt również dla mnie : biorąc pod uwagę cenę i jego wydajność jestem na tak. Zastanawiam się jak z tą migreną by było bo miewam ją bardzo często ale to mam takie rewolucje że szkoda gadać czasami nawet palce i nogi mi drętwieją :(
OdpowiedzUsuńNa przeziębienie mógłby być pomocny :)
OdpowiedzUsuńkilka dni pachnie - super
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam takich olejków :)
OdpowiedzUsuńTen produkt czasem mógłby być i pomocny.
OdpowiedzUsuń