24 sierpnia 2016

W DOMOWYM ZACISZU Z MARKĄ SAYEN - KREM ODMŁADZAJĄCY

Witam


Czasu nie zatrzymamy. Latka lecą, a z nimi zwyczajnie się starzejemy. Taka jest kolej rzeczy, wpływu większego nie mamy, możemy jedynie spowolnić czas, w którym skóra traci na zdrowym wyglądzie. Marka Sayen wychodzi na przeciw naszym oczekiwaniom i w swoim asortymencie umieściła krem do twarzy o właściwościach odmładzających i regenerujących,  przeznaczony do skóry dojrzałej.


Produkty marki wykorzystywane są w gabinetach medycyny estetycznej. Nie każdego jednak stać na wizyty w takich miejscach.  Dlatego odpowiednimi zestawami możemy rozkoszować się w domowym spa, dobierając dany zestaw do swoich predyspozycji skórnych. 


W produktach marki nie doszukamy się:
Parabenów
Soli aluminium
Parafiny
Silikonów
Związków SLS i SLE

Im wcześniej zaczniemy używać odpowiednich kosmetyków tym skuteczniej zwolnimy proces starzenia się skóry. 

Od kilku dobrych lat stawiam głównie na kremy przeciwzmarszczkowe i sera. Od paru tygodni po każdym oczyszczeniu twarzy tj. rano i wieczorem aplikuję krem Sayen. Jakie zauważyłam zmiany? Zapraszam na moją opinię.
 Dostępność: <TUTAJ>


Profesjonalne podejście marka zaczyna już na samym początku. Krem zapakowany jest w karton większych rozmiarów z minimalnym, ale wystarczającym tekstem, który czyta się swobodnie. Przyznacie, że zdarzyło Wam się otrzymać produkt, gdzie producent zamieszcza informacje wydrukowane bardzo małą czcionką? Mam wrażenie, że nie chce wtedy by klient doczytał być może nie wygodnych wiadomości? W tym przypadku tekst i wielkość liter jest idealna, za pierwszym razem nie marszczyłam czoła i nie nasilałam przez mimikę zmarszczek. 

Graficznie, producent postawił na minimalizm z niedużymi akcentami barwy: różowej i szarej. Słoiczek jest szklany, ciężki. Tylko w kremach toleruję szkło, pozytywnie go odbieram. Kolejna pochwała dla Sayen to zabezpieczenie kremu sreberkiem. Tej kwestii chyba nie muszę poruszać. 


Po dostaniu się do zawartości, widzimy śnieżnobiałą postać kremu. Gęstość, która jest lekka i aksamitna sprawia, że podczas aplikacji krem z łatwością przemieszcza się pod opuszkami palców. Dobiegający zapach z pojemniczka pozytywnie wpływa na nasze zmysły. Krem nie pozostawia lepkiego filmu,  nie tłuści. Wnika w naskórek sprawnie. Nie gryzie się z podkładami.
Z początku krem nie dawał prawie żadnych wyników, ale nie działał na cerę nie korzystnie. Wiem, że dany kosmetyk musi mieć czas na działanie, ale tutaj z niecierpliwością oczekiwałam reakcji...
Z upływem dni naskórek dobrze został nawodniony zwłaszcza w okolicach nosa, gdzie skóra u mnie często jest w tych miejscach wysuszona. W kolejnym tygodniu cera niesamowicie się wygładziła oraz pod opuszkami palców wyczuć można było dobre napięcie co za tym idzie wzmocniła się struktura skóry. Składniki umieszczone w składzie nie spowodowały zapychania czy wysypu zaskórników. 

SKŁADNIKI AKTYWNE :
Suberlift® - ujędrnia i uelastycznia skórę zwiększając jej gładkość
Super Sterol Liquid - zapewnia intensywne nawilżenie skóry
Witamina C i E - działa regenerująco, antyoksydacyjnie, rozświetlająco
Masło shea - tworzy na skórze film ochronny


W obecności tego kremu cera czuje się komfortowo, jest spokojna, wygładzona i miękka w dotyku. Polecam krem marki Sayen - wersję odmładzającą. Możecie taki krem sprawić w prezencie swoim mamom, a jeżeli macie +30 taka kuracja odmładzająca na pewno Wam nie zaszkodzi. 

pozdrawiam - Magda

14 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy krem, cieszę się że spełnił Twoje oczekiwania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam 21 lat.. jeszcze się nie pokuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam jeszcze nawet 18 lat więc mi się raczej nie przyda xD

    Zapraszam również do mnie :

    http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałam niebieski krem tej marki i bardzo mnie zachwycił :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kojarzę markę, ale chyba jeszcze żadnego ich produktu nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myszy dobijają trzydziestki... a zatem... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym poznać produkty "twarzowe", bo do ciała są super!

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię masło shea w mazidłąch daje super efekty:)

    OdpowiedzUsuń
  9. jeszcze nie dobiłam do tej 3 z przodu ale wyrok na 30+ u mnie jest już bardzo bliski :) osobiście uważam że kremy powinno się wybierać według potrzeb skóry a nie do wieku jakie są przeznaczone :P używam kremów i produktów od 14+, 20+ czasami do 35+ i raz do 40+ i uważam że wcale mi to nie szkodzi wręcz przeciwnie :) a obecnie jeszcze kilka miesięcy mam 28 :P a pod koniec roku 29 stuknie :P

    OdpowiedzUsuń
  10. 30 już niedługo więc chyba byłby niezły ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Z Sayen miałam płyn micelarny i bardzo byłam z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lepiej wcześniej zacząć dobrą pielęgnację niż później narzekać :D Myślę, że ten krem sprawdziłby się i u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. +30, to już niedługo dla mnie :O

    OdpowiedzUsuń