Witam
Oleje czy olejki nie są mi obce. Ten rodzaj kosmetyku albo się lubi, albo nie. Główną ich wadą jest konsystencja, która w niektórych przypadkach jest za tłusta i tym zniechęca klienta do zakupu. Osoby takie są nastawione negatywnie i niczym ich się nie zmusi do korzystania z takiego produktu.
Nie zrażona jak dotąd, stosuję olejki, ale większe uznanie mają rzecz jasna czyste oleje przy ich udziale odnoszę sukcesy i jestem ich wielbicielką.
W porze wakacyjnej poznałam rozświetlający suchy olejek arganowy GlySkinCare do ciała i włosów. Można nazwać go odmianą olejku powszechnego. Różni się on gęstością, która szybko wysycha nie lepi się i nie jest tłusta.
Pojemność - 125 ml
Cena - 51,13 zł
Dostępność - Diagnosis
Opakowanie - ciemna buteleczka z dozownikiem typu atomizer
Zapach - olejek bezzapachowy
Gęstość - wodnista
Sposób użycia. Ciało: Spryskaj ciało suchym olejkiem arganowym a następnie wmasuj delikatnie w skórę. Włosy: Rozetrzyj 1-2 porcje olejku arganowego w dłoniach, a następnie wetrzyj we włosy.
Składniki
Cyclopentasiloxane, Diisopropyl Adipate, Dimethicone, Octocrylene, Decyl Oleate, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Mica, CI 77981, CI 77491, CI 77492.
––––––––––––––––––––––––––––––
Przed użyciem dobrze jest wstrząsnąć buteleczką, ponieważ drobinki osadzają się na dnie, należy je pobudzić. Zaletą suchego olejku jest jego natychmiastowa wchłanialność i wysychanie. I tak jest również tutaj. Olejek jest uniwersalny w użytkowaniu. Posłużyć może jako akcent na ciało w formie podkreślenia naturalnej opalenizny oraz na włosy, gdzie wydobędzie z nich blask.
Ciało: po kilku porcjach na ciało i rozsmarowaniu mieniącej się cieczy, pozostają jedynie drobinki, które przepięknie i subtelnie podkreślają skórę "dotkniętą" promieniami słonecznymi. Olejek nie będzie się nadawał dla bladziochów, osób które nie przebywają na słońcu i mają jasną karnację. Znacznie gorzej się wtedy prezentuje. Natomiast naturalną opaleniznę olejek potrafi doskonale uwydatnić. W składzie producent umieścił olejek arganowy wraz z witaminą E. Jednak nawilżenie jakiego potrzebuje moje ciało jest za skąpe po jego użyciu. Dlatego przed jego rozpyleniem aplikowałam balsam. Produkty nie wadziły sobie wzajemnie, a naskórek przez cały dzień utrzymywał dobry stopień nawilżenia.
Włosy: 2-3 pompki nanosiłam na dłoń i wcierałam brązowo-złotą poświatę we włosy. Nigdy jej nie oceniłam jako brokat, który w formie przesadzonej wygląda bardzo źle. W promieniach słonecznych olejek wyglądał jak rozsiany złoty pył, włosy przyjaźnie mieniły się przez co najbliżsi zwracali uwagę (pozytywną). Na świeżo farbowanych włosach na odcień rudy efekt był spektakularny, ale tylko w słońcu. Olejek w żadnym stopniu nie obciążał włosów zwłaszcza cienkich. Nigdy zresztą nie przesadzałam z jego ilością.
Zadania olejku wg. producenta: Ocena moja
- Nawilżanie /średnie/
- Wchłanianie /sprawne/
- Lekka formuła /jak najbardziej/
- Skóra pięknie rozświetlona /zgadzam się w 100%/
––––––––––––––––––––––––––––––
Olejek jedynie pozostawiał skórę nie w pełni nawilżoną. Inne jego zalety wypadły znakomicie. Mam nadzieje, że uda się mi go skończyć jeszcze w ciepłe dni na które liczę, ponieważ w kolejnym sezonie skończy on swój żywot. Od otwarcia mamy 6 miesięcy na wykorzystanie. Warto taki olejek nabyć późną wiosną i cieszyć się nim w ciągu całego letniego czasu.
pozdrawiam - Magda
Lubię takie suche olejki na lato właśnie. Na ogół nie nawilżają one dogłębnie skóry, ale przyjemnie wygładzają i dodają blasku. Tego z GlySkinCare nie znam i juz pewnie w tym roku go nie sprawdzę, ale mam ochotę na kilka innych kosmetyków tej marki :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować jakiś suchy olejek ;D tutaj przekonuje mnie efekt rozświetlający:)
OdpowiedzUsuńsuchy olejek miałam chyba z Isany swego czasu ale nei zachwycił mnie...
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie ma odrobinę bogatszego składu, spodziewałam się, że olejek arganowy będzie przed silikonami. Domyślam się jednak, że wtedy dużo wolniej by się wchłaniał i dodatkowo dużo więcej kosztował.
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy nie do końca do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam tego kosmetyku ani suchych olejków
OdpowiedzUsuńa korcą Cię?
UsuńSądzę, że u mnie, przy ciemniejszej karnacji wypadłby bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńW sumie mogłabym go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńLubię olejki ,oj tak!:)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za olejkiem arganowym:(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkiego rodzaju olejki :) myślę że zdążysz go zużyć :) ja bym go nawet zimniejsze dni stosowała np rano zamiast balsamów które bardzo długo się wchłaniają. Ja kończę olejek nuxe ale on niespecjalnie mnie zachwycił. Nie jest zły ale jakoś szału nie robił był droższy od twojego a miał zaledwie 50 ml pojemności... Przypuszczam że z twoim bardziej bym się zaprzyjaźniła :P
OdpowiedzUsuńnie sprawdzałem :)
OdpowiedzUsuńna opalonej skórze mojej siostry wyglądał znakomicie, ja używałam go do włosów
OdpowiedzUsuńBardzo lubię suche olejki.
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie znam. Dopiero zaczynam poznawać zalety różnych olejków, chętnie kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmam i lubię
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę, miałam kilka ich kosmetyków i chwaliłam sobie.
OdpowiedzUsuń