28 września 2016

NOWOŚĆ OD NIVEA, SZAMPON I ODŻYWKA Z KOMPLEKSEM COLOR OIL Z OLEJKIEM MAKADAMIA

                                                                                                  Witam

Nivea ostatnio wprowadziła sporo nowości na rynek kosmetyczny. Jedną z nich jest duet pielęgnacyjny do włosów farbowanych i pasemek. Czy tym razem obiecująca para przedłużyła kolor na jaki zafarbowałam włosy? Przekonacie się w dzisiejszym poście na który serdecznie zapraszam.

Szampon - rekomendowana cena detaliczna 9,99 zł/ 250ml; 13,49 zł/ 400ml

Odżywka - rekomendowana cena detaliczna 9,99 zł/ 200ml

Gdzie można zakupić te produkty? - w większości znanych drogerii

Barwami marki są odcienie niebieskie i w takich właśnie dostajemy tą parę. Zatyczki na klik są w kolorze granatowym przez co łatwiej namierzyć otwarcia na których wygrawerowano nazwę marki. 



––––––––––––––––––––––––––––––
Szampon. Atutem jest zapach, piękny soczysty niestety nie mam do czego go porównać. Perlista ciecz jest dobrze zagęszczona, przez co szampon wykazuje wysoką wydajność. Znikoma ilość otacza włosy, tworząc mięsistą pianę. Po umyciu wiem, że włosy mam solidnie umyte, znikają z nich również resztki lakieru. Włosy pięknie pachną w połączeniu z odżywką. Dodatkowo są miękkie. Niestety szampon plącze włosy, przynajmniej moje.

Odżywka. Wyróżnia ją również zapach chociaż, gdybym miała wybierać to wygrałaby woń szamponu. Ta jest kremowa coś jak budyń, gęsta i biała. Odżywki używałam wraz z szamponem. Sądzę, że tylko takie wspólne stosowanie duetu mogło przynieść rezultaty. Po spłukaniu włosy rozczesywały się średnio.


Wraz z zafarbowaniem włosów sięgnęłam po opisywany wyżej duet. Na początku przyjemnie mi się go używało. 

Oba produkty wzbogacone są kompleksem Color Oil z olejkiem makadamia, reszta składników jest przeciętna, drogeryjna. Po rozpoczęciu trzeciego tygodnia dostałam uczulenia w postaci łupieżu i swędzącej skóry. Szukałam przyjemniaczka, który wyrządza mi krzywdę. Szybko go znalazłam... Odżywka została odstawiona i po kilku myciach skóra szybko wróciła do normy. Przestała swędzieć, a łupież, który postanowił ze mną pozostać nie co dłużej w tej chwili pojawia się śladowo. Sądzę, że jeszcze ze dwa tygodnie i wyniesie się na dobre. 



––––––––––––––––––––––––––––––
Nie jestem w stanie zgodzić się z obietnicami producenta odnośnie tej pary pielęgnacyjnej dla włosów, która miała ochronić włosy przed wyblaknięciem. Kolor standardowo zmył się z włosów. Trzy pełne tygodnie produkty współpracowały ze sobą (do czasu kiedy odżywka zaczęła podrażniać skalp), w tym okresie włosy straciły swoją "moc", gdzie na początku były mocno rude. Uważam, że żywot koloru powinien być znacznie dłuższy. Jedynie nie mam zażaleń do samego szamponu, który w pierwszym etapie pielęgnacyjnym oczyszczał włosy tak jak powinien.

 
Rzadko produkty drogeryjne potrafią źle wpłynąć na mój skalp. Widocznie odżywka ma za mocny chemiczny skład, który spowodował odstawienie jej. Para ta wypadła przeciętnie, dlatego nie sięgnę powtórnie po nią


Produktów Nivea używam, nie jestem ich stałą wielbicielką, ale mam do nich pewien sentyment. Lubię śledzić nowości marki dlatego czekam na nie, a już nie długo koniecznie muszę zakupić tradycyjny krem Nivea w niebieskim krążku, który doskonale ochrania moją cerę przed zimnem kiedy muszę w pracy spędzić wiele godzin.
 
Znacie ten nowy duet? Jak spisał się u Was?
                                                             
                                                               pozdrawiam - Magda

17 komentarzy:

  1. Szkoda, że produkty nie spełniły Twoich oczekiwań. Ja o tej serii nie słyszałam jeszcze dlatego jak tylko zobaczyłam tytuł posta od razu weszłam na bloga.
    Też mam sentyment do Nivea, ale zdecydowanie wolę kremy. Szampony niezbyt dobrze mi służą. U mnie jedyna odżywka jaka się na razie sprawdza to ta w piance z Pantene ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam sentyment do nivea jednak te kosmetyki to nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja akura lubię Nivęę do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że odżywka spowodowała u Ciebie łupież - u mnie mogłoby być podobnie, bo mam do niego tendencję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam włosów farbowanych, więc zazwyczaj po takie serie nie sięgam. Kosmetyki Nivea bardzo rzadko goszczą w mojej łazience, jestem wierna jedynie ich masełkom do ust.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie Nivea sprawdza się bardzo dobrze. Z chęcią zobaczę czy ta wersja również spełni moje oczekiwania.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. Mimo wszystko sądziłam, że troszkę lepiej się spisze, choć cudów się nie spodziewałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam, nie farbuję włosów. Szkoda, że odżywka tak wypadła.
    * nieco piszemy razem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używam produktów nivea do włosów za bardzo obciążają mi włosy. Próbowałam kilka wersji ale zawsze kończyło się fiaskiem...

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że obietnice producenta nie zostały spełnione

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam, nie sięgam czesto po Niveę. Widze niewiele tracę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja do tej firmy ogólnie nic nie mam. Niektóre kosmetyki są na prawdę fajne. Ale produkty do włosów...oj nie... nie dla mnie...:/

    OdpowiedzUsuń
  13. szampony Nivea u mnie odpadają

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię kosmetyki Nivea, ale po ten duet na pewno nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie całkowite buble - parę razy używałam od mamy i masakra. W duecie działo się tak z włosami że kleiły się niemiłosiernie, czy po wysuszeniu czy jak były mokre. Jakbym miała klej biurowy nałożony na włosy. Wymagały ponownego mycia innym szamponem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Moim absolutnym hitem jest odżywka LONG, inne też spisują się dobrze ale LONG wygrywa :) tej jednak nie miałam więc mam ochotę nadrobić to :D

    OdpowiedzUsuń