Witam
Długie włosy wymagają czasu i poświęcenia by móc utrzymać je przynajmniej w dobrej formie. Kilka tygodni temu powróciłam do olejowania bo widzę, że tego się domagają. Odnośnie szamponów, odżywek czy masek jest różnie jedne poprawiają ich stan drugie szkodzą np: podrażniając skalp. I tak w kółko.
W kosmetykach od Ziai aktywnymi składnikami w obu przypadkach są:
olejek z amarantusa
Uzyskiwany z tłoczonych na zimno nasion "Amaranthus
cruentus". Jest doskonały w pielęgnacji włosów, skóry podrażnionej,
atopowej, przesuszonej oraz trądzikowej.
proteiny kaszmiru
Kaszmir jest synonimem luksusu i komfortu. Składa się
głównie z białka keratyny. Otrzymywany na drodze hydrolizy
enzymatycznej. Ze względu na wysoką masę cząsteczkową i skład
aminokwasowy proteiny kaszmiru doskonale wygładzają skórę i włosy,
tworzą szczególną warstwę ochronną przez co utrzymują naturalną
równowagę hydro-lipidową.
DZIAŁANIE - wg. producenta
Szampon
- Delikatnie myje włosy i oczyszcza skórę głowy.
- Substancje pielęgnujące nawilżają i wzmacniają włosy.
- Szampon poprawia objętość włosów bez ich obciążania.
- Zapewnia lekkość w dotyku potrzebną włosom delikatnym.
Maska
- Zamyka łuski włosów i wzmacnia ich strukturę.
- Poprawia elastyczność, zapobiega kruchości i łamliwości.
- Ułatwia rozczesywanie, rewitalizuje i nadaje połysk.
- Zawiera aktywny pakiet substancji regenerujących włosy.
Maska: pojemność - 200 ml, cena 9 zł
Opakowania. Seria mieści się w pojemnikach ze sztucznego tworzywa. Szampon umieszczono w miękkiej buteleczce z zamykaniem na klik, natomiast maskę wydobywamy z okrągłego szerokiego twardego pojemnika. Graficznie na poszczególnych opakowaniach panuje minimalizm z wytycznymi do każdego kosmetyku.
Szampon. To pierwszy etap w myciu włosów i skóry głowy. Wymagam jedynie od niego oczyszczenia włosów oraz skalpu. Ziaja swoją nowość bardzo naperfumowała, słodko, waniliowo. Podczas mycia i masowania włosów zapach traci wyrazistość i całe szczęście. Mimo tego, że lubię zapachowe szampony to tutaj jego moc by mi utrudniała mycie włosów. Szampon jest aksamitny, lekko różowy i gęsty przez co wydajny. Po kilkukrotnym myciu zaczęłam odczuwać swędzenie skóry. Dlatego wycofałam go z mycia i skończę go używając sporadycznie bo nie może cierpieć mój skalp. Włosy natomiast są odświeżone, umyte i na tyle.
Maska. Drugi etap w myciu włosów. Maska to przedłużenie zapachu z szamponu. Niby ładny, ale dla mnie za słodki i za ciężki jednak nie odstawiłam maski i jej używam ze względu na dobrą notę jaką jej przyznałam. Maska jest biała, treściwa. Nakładam ją jak zawsze od uszu w dół na około 5 minut po czym spłukuję w letniej wodzie. Maska posiada naturalne pH. W składzie oprócz olejku amarantusowego i protein są emolienty, brak natomiast jest silikonów. Staram się rozczesywać włosy wilgotne, maska ta ułatwia sprawę, przyczynia się do nie wyrywania włosów, na grzebieniu zostaje mała ich ilość czyli wypad jest naturalny. Po kilku zastosowaniach maska nie zwiększyła objętości włosów, ale zaczęła je wygładzać. Teraz kiedy mija kolejny tydzień z nią włosy na długości zaczynają błyszczeń.
Szampon tej serii nie sprawdził się tak jak tego oczekiwałam, podrażniał skalp. Natomiast maska uratowała sytuację marki i dzięki niej włosy obecnie są w dobrej kondycji. Pod znakiem zapytania jest zapach czy każdemu się spodoba, u mnie nie zdobył wysokiej noty, ale innym może się podobać to kwestia gustu.
Znacie te produkty? Czego obecnie używacie do pielęgnacji włosów?
pozdrawiam - Magda
Szkoda,że szampon podrażnia bo miałam na niego chęć ;( Ja aktualnie używam zwykłego szamponu z pokrzywy ;)
OdpowiedzUsuńmam te kosmetyki ale oddałam siostrze do testów. też obawiałam się podrażnionego , wysuszonego skalpu a mój jest mega wrażliwy
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta maska
OdpowiedzUsuńBałam się użyć tego szamponu, jakiś czas temu inny szampon Ziaji mocno przesuszyl mi skalp:/ Na szczęście teraz obeszlo się bez bolu a zapach uwielbiam (mam druga wersje).
OdpowiedzUsuńKurcze te podrażnienie skalpu wcale nie kusi mnie do zaopatrzenia się w szampon ;((
OdpowiedzUsuńNa maskę mam nawet ochote ;)
OdpowiedzUsuńMaskę z czystej ciekawości pewnie kiedyś wypróbuję. Tym bardziej, że moje włosowe zapasy powoli się kończą :)
OdpowiedzUsuńMaseczki i odżywki z Ziaji bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńSzkoda że szampon podrażnił, ciekawa jestem tej maski:)
OdpowiedzUsuńMnie też swędzi głowa po tym szamponie i strasznie plącze mi włosy :/
OdpowiedzUsuńSzampon nie dla mnie bo i mi mógłby podrażnić skalp, ale maskę chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńSzkoda szamponu. U mnie pewnie by tak samo się skończyło.
OdpowiedzUsuńJa bym się nie bała użyć szamponu ponieważ mój skalp nie jest jakoś wrażliwy, teraz chyba wrócę do bioxsine bo włosy mi znów wypadają :(
OdpowiedzUsuńStosuje całą kurację. Bardziej przypadła mi do gustu maseczka ale nawet szampon polubiłam. Zapach mi się podoba (o dziwo, bo mam bardzo czuły nos)jest przyjemny:) Cała kuracja jak dla mnie na plus :) Włosy dobrze się układają, nie plączą się i z pewnością mają jeszcze większą objętość . Nic nie podrażniło ani nie uczuliło, czego obawiałam się najbardziej.
OdpowiedzUsuńJa za Ziają nie przepadam, czasami wersje zapachowe do ciała wypróbuję, ale do włosów raczej się nie skusze :/
OdpowiedzUsuń