Witam
Krem do twarzy to istotny kosmetyk w pielęgnacji każdej cery, panów to też się tyczy! Dobranie odpowiedniego nie jest trudne, wbrew pozorom. Określając typ cery wiemy czego szukać. Możemy zawsze zasięgnąć o poradę kosmetyczki w określeniu rodzaju skóry.
Szukając kremu dla siebie, na początku sugerujemy się opisem producenta. Chocki-klocki zaczynają się podczas używania. Wtedy to możemy ocenić krem. W pierwszej kolejności jak wpływa na cerę i czy przypadkiem nie wywołuje uczulenia.
Drogeryjnych kremów jest cała masa, producenci walczą między sobą w zdobyciu klientów projektując przyciągające opakowania.
'Nie szata zdobi krem.' Na rynku kosmetycznym już jakiś czas byt ma popularna marka - Fitomed...
Fitomed to jedyna marka której jestem pewna odnośnie kremów do twarzy. Kilka zużytych słoiczków wcześniej dało mi poczucie bezpieczeństwa i zaufania. Mam wrażenie, że producent opisując działanie zna moje predyspozycje skórne lepiej niż ja sama.
Po skończeniu zaległych słoiczków Krem nr 8 karotenowy (odcień słoneczny) poszedł w ruch i żałuję, że tak późno, ale gdybym poprzednie zostawiła to prawdopodobnie poszły by do kosza.
Na efekty długo nie czekałam, po trzech tygodniach zauważyłam pierwsze pozytywne działanie z jego udziałem.
Pojemność - 50 ml
Cena - 27 zł
Za co szanuję kosmetyki Fitomed? Za działanie! To oczywiste. Opakowania w jakich producent umieszcza asortyment nie przykuwają większej uwagi, ale może i w ten sposób się odróżniają od innych? W każdym razie krem nr 8 umieszczono w plastikowym lekkim słoiczku na zakrętkę. Pod nią widnieje dodatkowo wieczko. Etykieta to zwięzła lektura o kremie, wyczerpująca, napisana bardzo drobnym druczkiem.
Nie zawiera parabenów, sztucznych barwników oraz substancji zapachowych.
UWAGA! Nieodpowiedni dla osób uczulonych na olej marchwiowy oraz dla osób o bardzo jasnej karnacji.
Ciekawostki: latem można go stosować jako regeneracyjny krem po opalaniu, zaś przed opalaniem jako podkład pod wysokie filtry z SPF. Sprzyja równomiernej i ładnej opaleniźnie, wzmacniając jej naturalny odcień. W okresach zimowo-wiosennych zapewnia cerze słoneczny blask.
Jak to jest teraz zimą czy faktycznie pojawia się słoneczny blask i cera jest w odcieniach opalenizny? Częściowo tak, mam karnację uniwersalną np: dobierając podkłady wybieram z reguły 2. Na cerze w chwili obecnej mam odcień lekko muśnięty słońcem jak z początku lata, kiedy promienie opalają buzię znikomo.
Taki minimalistyczny efekt jest dla mnie w sam raz w tej karnacji jest mi dobrze, a podkłady, które wydawały się być dla mnie nieodpowiednie teraz zimą, pasują.
Krem jak widać jest mocno żółty, zimą jego konsystencja jest zbita jak masło. To jednak zaleta, opuszkiem dobrze się go wydobywa i umieszcza na poszczególnych częściach buzi. Jest pozytywnie tłusty, po wchłonięciu zostawia film, ale bez klejenia, bez świecenia. Podczas wmasowywania może być oporny z początku, kiedy poczuje ciepło z palców daje się gładko rozprowadzić. Kolejną jego zaletą dla większości klientów będzie jego bezwonność.
Krem oprócz nadania cerze lekkiej opalenizny, dowartościowuje ją dobrym odżywieniem i nawilżeniem. Nie zauważyłam by barwił ubrania kiedy niechcący otrę buzię np: w jasny rękaw w ciągu dnia.
Wyróżnia go jeszcze jedna cecha. Jest wysoce wydajny, sądzę, że spokojnie starczy mi do późnej zimy.
Używacie kremów marki Fitomed? Jaki jest Wasz ulubieniec?
pozdrawiam - Magda
Nie miałam nigdy żadnego kremu tej marki, wygląda na taki, jak lubię, treściwy i konkretny :)
OdpowiedzUsuńO proszę! Nie słyszałam jeszcze o tym cudeńku!
OdpowiedzUsuńJa z tą firmą nie miałam jeszcze do czynienia na własnej skórze, wyłącznie spotykam produkty na blogach.
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie miałam okazji, a naczytałam się o nich sporo :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem i dobrze się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńmoim ulubieńcem z Fitomedu jest krem nr 3, tak mi się wydaje , do cery suchej. jeden z tych pomarańczowych stosowała moja mama altem , ale myślę, że właśnie bardziej nadaje się na zimę
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym kremie.
OdpowiedzUsuńnie znam marki, ciekawy kremik:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie kosmetyki Fitomed! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale lubię tego typu kremy :) myślę że i u mnie mógłby się sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńZ Fitomed nie miałam jeszcze żadnego kremiku, ale muszę się rozejrzeć za czymś idealnym dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńja bladzioszek, wiec nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOd wczoraj stosuję krem nr 12. Kiedyś miałam wersję tradycyjną i była świetna :)
OdpowiedzUsuńJa nie próbowałam nic z Fitomedu :( Nie rzuciły mi się w oczy ich kosmetyki w żadnej drogerii, chyba będzie trzeba nadrobić.
OdpowiedzUsuńJak dla osób o bardzo jasnej karnacji się nie nadaje to chyba nie powinnam go stosować :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jaki byłby u nie efekt, bo ja jestem skrajnym bledziochem :) Pewnie śmieszny :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie kremy Fitomed, mają naprawdę dobre opinie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawia mnie kosmetyki tej firmy:)
OdpowiedzUsuń