Witam
Olejki i oleje zaskarbiły sobie moje zaufanie na tyle, że stały się stałym punktem w pielęgnacji ciała i włosów. Czystymi olejami lubię dowartościowywać kremy do twarzy, balsamy do ciała, maski do włosów i wodę w której się kąpię.
Olejków natomiast w większości przypadków używam solo. Cieszę się, że na przestrzeni kilku lat dałam się przekonać do olei i odpowiada mi ich działanie.
Najpopularniejszy arganowy mogę napisać, że znam go na wylot i sprawdza się on doskonale. Kokosowy natomiast to mój faworyt.
Producenci wyprzedzając się wprowadzają do sprzedaży coraz to nowsze oleje lub olejki i tym skłaniają mnie do poznawania nowości jak marka Marion, która ostatnio swoim klientom poleca olejki: awokado i marakuja.
Tekturowe i szare opakowania przemawiały do mnie korzystnie już z samego początku. Związane z tematem ekologicznym, dobrze nawiązują do serii eco Marion. Uważam, że Marion wykonał kawał dobrej roboty, kartoniki oprócz tego, że odwołują się do tematu na czasie eko to same buteleczki również pasują do całości. Są one plastikowe, przeźroczyste, zakończone pompkami dozującymi porcję danego olejku w normie. Przeznaczenie olejki mają podobne, mianowicie można nimi pielęgnować: włosy, ciało i twarz z tym, że działania mają już rozbieżne.
Pojemność: 25 ml
Cena: około 7 zł
Olejek z awokado 100% naturalny
Jest źródłem witamin (A, D i E), nienasyconych kwasów tłuszczowych, substancji mineralnych i lipidów.
Idealny do skóry przesuszonej, wrażliwej, starzejącej się, z problemami. Olejek jest łatwo wchłaniany przez skórę, przyczynia się do odbudowy bariery skórnej, redukcji zmarszczek, poprawienia elastyczności i napięcia skóry. Chroni kolor włosów farbowanych przed blaknięciem. Zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Produkt wzbogacony został o olejek słonecznikowy zawierający odmładzającą witaminę E i odżywcze kwasy tłuszczowe.
Olejek z marakui (passiflora) z nasion owoców tropikalnych.
Zawiera duże ilości owocowych kwasów tłuszczowych, wapń, fosfor i potas. Posiada ogromny potencjał antyutleniający, co czyni go niezastąpionym olejem w walce z objawami starzenia.
Idealny do cery naczynkowej, ze skłonnością do przebarwień oraz suchej i wrażliwej skóry. Olejek skutecznie oczyszcza z martwych komórek rogową warstwę skóry i przyspiesza proces regeneracji. Odżywia i nawilża włosy przesuszone i zniszczone. Zapobiega utracie wody i nadaje im naturalny połysk. Produkt wzbogacony został o olejek słonecznikowy zawierający odmładzającą witaminę E i odżywcze kwasy tłuszczowe.
Na końcu każdego z opakowań widnieją składy. Co najważniejsze bardzo krótkie jak na olejki. Składają się odpowiednio z olejku awokado i olejku marakuja oba mają włączony do formuły olej słonecznikowy. Jak na bardzo niską cenę olejki mają zadziwiająco dobre receptury. Jedynie napis na kartonikach: 100% olejek naturalny jest trochę nie na miejscu... Olejki nie są ciężkie, nie za tłuste. Dobrze się wchłaniają.
Olejek awokado. Trafił w okres kiedy świeżo zafarbowałam włosy. Specjalnego efektu przedłużającego kolor nie zauważyłam, ale dobrze wpłynął na końcówki, miał działanie podobne do ser jakie stosowałam na poszarpane i rozdwojone końce włosów. W pielęgnacji skóry zdał egzamin. W miejscach lubiących się więcej przesuszać tzn. łokcie, kolana naprawił suchą skórę i na dłuższą metę zapobiegł jej przesuszeniom.
Olejek marakuja. Zaczęłam nim pielęgnować włosy niedawno. Potrafił podczas kilku aplikacji zlikwidować nieszczęsne puszenie się u mnie włosów, kiedy użyję szamponu, który pustoszy mi włosy i nie pozwala nad nimi zapanować. W kwestii pielęgnacji skóry okazał się być sprzymierzeńcem. W trosce o utrzymanie wilgoci na twarzy w miejscach koło nozdrzy i na czole, gdzie czasami lubią się pokazać suche szpecące skórki. Wygładza te miejsca i nie dopuszcza do ich ponownych wystąpień.
Podsumowując. Część wizualna: opakowanie oraz część priorytetowa czyli działanie są na wysokim poziomie w stosunku do niskich cen. W ofercie Marion ma jeszcze olejek: arganowy i z orzechów makadamia. Mam nadzieję, że skusicie się na którąś wersję olejku.
pozdrawiam - Magda
Ciekawe jak sprawdziłyby się na moich włosach :) Moje końcówki ostatnio wołają albo o pomoc, albo o fryzjera :P
OdpowiedzUsuńMiałam okazję je poznać :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie olej marakuja bo avocado już znam.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawią, ale chyba bardziej avokado.
OdpowiedzUsuńolej z avocado bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję te olejki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te olejki ;)
OdpowiedzUsuńOjej! Nie wiedzieliśmy, że Marion ma w asortymencie takie fajne produkty! Musimy się za nimi rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, jestem ciekawa jakby się u mnie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńBardzo nie lubię tych napisów olej 100%... ale tak ogółem olejki Marion używam często już po nałożeniu jakiegoś oleju faktycznie naturalnego i 100% na końcówki. Pełni wtedy funkcje takiego dodatkowego lekko sztucznego zabezpieczenia ;)
OdpowiedzUsuńMam ale jeszcze nie próbowałam ciekawa jestem jak się sprawdzą :P
OdpowiedzUsuńWydają się godne uwagi. I tanie jak na olejki :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przetestuję te olejki.
OdpowiedzUsuń:*