Witam
Z czym kojarzy Wam się marka Batiste? Mi, długo z suchymi szamponami do włosów. Okazuje się, że w asortymencie marki występują także produkty do stylizacji.
Ograniczam jak tylko mogę tego typu produkty i używam ich mało. Nie chcę dodatkowo obciążać włosów. Jedynie grzywka jest systematycznie nimi traktowana bo nie doszłabym z nią do ładu.
Wbrew pozorom zajmowanie się codziennie po wstaniu z łóżka grzywką nie jest proste kiedy kosmyki sterczą w różnych kierunkach. Dlatego sięganie po produkt, który ją ułoży jest konieczne.
Przybliżę w dzisiejszej opinii dwa produkty do stylizacji włosów Batiste Stylist. Są to wersje torebkowe, idealne dla mnie.
Hold Me lakier do włosów, XXL Volume — nowa formuła
Pojemności wersji torebkowych to 75 ml. Cena, około 9 zł.
Moje potrzeby są nieduże dlatego spokojnie na około cztery miesiące produkty powinny mi wystarczyć.
Z aluminiowych wąskich pojemników bije moc. Błyszczą i przytrzymują wzrok każdego kto zerknie w ich kierunku. Marka ma charakterystyczną grafikę, która od razu zdradza, że chodzi o produkty Batiste.
Na co zwracam uwagę przy pierwszym zastosowaniu kosmetyków w aerozolu? Czy aplikowana mgiełka będzie na tyle 'słaba' i pozwoli na precyzyjne pokrycie włosów w miejscach w których chcę. Nie ma nic gorszego kiedy z atomizera wydobywa się gwałtowna mocna ciecz, która psuje fryzurę. W przypadku tych produktów możecie być spokojni. Z odległości 30 cm mgiełka osiada równo i z średnią mocą.
Co z zapachami?
Należą do ostrzejszych. Jednak nie duszą podczas spryskiwania. Wersja zielona jest mocniejsza, natomiast różowa ginie zapachowo na jej tle. Nie wyczuwam w nich kwiatowych czy owocowych aromatów. Zapachy przypominają lakiery takie zwykłe drogeryjne.
Hold Me lakier do włosów
Ta wersja nadaje się do ułożenia grzywki. Zaaplikowana raz po myciu włosów utrzymuje ją do kolejnego mycia. WOW! Może lekkie poprawki i to nie za każdym razem są, ale z reguły nic nie poprawiam jedynie rozczesuję ją rano lekko grzebieniem.
Po jednorazowej aplikacji nie tworzą się na włosach pajączki. Włosy nie są sklejone i nie tworzą tzw. hełmu. Prawdą jest, że utrzymuje w ryzach włosy przed dobę, a nawet i dłużej (w moim przypadku jest to grzywka). Dzięki dodatkowi witaminy E, keratyny i oleju Inca Inchi włosy wyglądają zdrowo, są elastyczne i błyszczące.
XXL Volume — nowa formuła
Ooomph My Locks spełnia się w roli tapiru, czyli zwiększa objętość włosów bez ich niszczenia. Szybko się go stosuje z dobrym efektem.
Wystarczy zaaplikować mgiełkę w wybraną partię włosów. U mnie jest to miejsce zaraz nad grzywką, gdzie włosy lubią płatać figle i fundować mi oklap. Po zaaplikowaniu w to miejsce lakieru i wmasowaniu - włosy zaczynają odstawać, a całość fryzury staje się objętościowo większa. Po upięciu włosów np: w kucyk głowa wydaje się większa, a ja przez to czuję się dużo lepiej.
Wiodącą cechą lakieru jest dodatek keratyny, witaminy E i oleju Inca Ichi, chroniących i odżywiających włosy. Tapir w butelce jest genialny, cieszę się, że mogę go poznać. Daje w krótkim czasie i przy niewielkim wysiłku objętościowo większą fryzurę, a przy tym nie powoduje łupieżu czy swędzenia skalpu. Aplikowany z odpowiednią dawką nie skleja włosów, ale trzeba o tym pamiętać by nie przedobrzyć.
Lakierów używam, ale z umiarem. Nie chcę nimi katować dodatkowo cienkich włosów. Są mi jednak potrzebne. Wersje torebkowe ostatnio zdarza mi się wrzucić do plecaka i w razie konieczności poprawić fryz. Jednak stałe miejsce mają na łazienkowej półeczce. Swoim blaskiem tworzą pewną ozdobę łazienkową, wyróżniając się na tle pozostałych różnych produktów.
pozdrawiam - Magda
Od dawna nie używam takich produktów :)
OdpowiedzUsuńJa lubuję się w suchych szamponach z Batiste :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tez miniaturki suchych szamponów :)
OdpowiedzUsuńMam w domu jedną wersję szamponu Batiste, ale nie polubiłam się z nim. Po suche szampony sięgam "raz na rok".
OdpowiedzUsuńZnam ich suche szampony tylko :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Batiste :D
OdpowiedzUsuńznam i lubię :)
OdpowiedzUsuńNie używam lakierów do włosów, a ich suche szampony powodują u mnie swędzenie głowy.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam nic z Batiste.
OdpowiedzUsuńZ Batiste uzywałam tylko suchych szamponow i sa świetne ! :)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
ja średnio raz w roku sięgam po lakier, mam jeden od kilku lat :)
OdpowiedzUsuńNie używam lakierów do włosów :-) Ale ich suche szampony bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się przełamać do suchych szamponów
OdpowiedzUsuńFajne są te mini wersje do torebki, na krótki wyjazd.. ale u mnie ostatnio Batiste przestał się sprawdzać więc chyba czas na wypróbowanie czegoś innego.
OdpowiedzUsuń