Witam
Bez 'nich' nie mogłabym solidnie pielęgnować skóry ciała. Mowa oczywiście o peelingach mechanicznych, które odgrywają istotną rolę w opiece nad skórą.
Peelingi te to chyba zaraz po szamponach, kosmetyki jakich zużywam najwięcej patrząc na ogólny przekrój pielęgnacyjny.
Dawniej musiałam koniecznie mieć te ostre i takie też wybierałam.
Odkąd zauważyłam obecność na nogach paru pajączków uznałam, że nie ma co męczyć skóry dlatego sięgam teraz po te mniej ostre, ale też skuteczne.
Odnośnie bazy peelingującej to przywiązana jestem do cukrowej. To ją częściej adoruję.
W przypadku solnej? Nie mam co do niej uwag. Jedynie zwracam uwagę czy nie mam poranionej skóry podczas stosowania peelingu z solą, by nie usłyszeć "ał".
Latem poznałam masło do ciała i olejek do kąpieli Herbal Care Buriti. Zapach w tych produktach z łatwością zaakceptowałam chociaż nie jest on szczególnie udany. Trochę pudrowy, mdły z męską nutką. Pamiętam, że w maśle ten aromat szybko zanikał.
Ostatni kosmetyk tej serii to peeling cukrowy do ciała buriti, który zdążyłam już prawie zużyć i o którym dziś napiszę.
Co to jest Buriti? To „drzewo życia” – rośnie w tropikalnych obszarach Ameryki Południowej. Owoce buriti są brązowe, mają twarde łuski otaczające żółty miąższ. Palma Buriti rośnie samodzielnie, w grupach lub dużych stoiskach, zawsze tam, gdzie jest duża zawartość wody w glebie.
Zapach w tym peelingu przypomina zarówno używany wcześniej olejek jak i masło, ale jest o niebo świeższy i ciekawszy. Nie wyczuwam w nim nic mdłego. Zapach jest orzeźwiający i soczysty.
220g
cena: 15,50 zł
Podczas aplikacji słoiczek nie stanowi problemu. Jest szeroki i z łatwością można do końca zużyć zawartość tego cudaka. Czemu cudaka? Jest rozkoszny kiedy masuję nim skórę. Cukier trzcinowy daje należytą dawkę ostrości już po jednym użyciu można wyczuć jak ładnie oczyszcza skórę z martwego naskórka mimo tego, że do mocnych nie należy.
Do efektu gładkiej skóry przyczyniają się również: amazoński olejek buriti, drobinki ryżowe oraz olejek kokosowy.
Ten zestaw drogocennych składników sprzyja odbudowie naturalnej bariery lipidowej skóry, chroniąc ją przed przesuszeniem.
Peeling jest jasno żółty, nie wpływa to na skórę, nie barwi jej. Po roztarciu dość dobrze zbita konsystencja mocno nasączona pokrywa skórę częściowo białą jakby emulsją. Po spłukaniu wodą nie ma tłustego filmu.
Po czasowym stosowaniu peeling nie tylko dobrze oczyszczał skórę, sprzyjał nawilżeniu, dawał gładkość. Kosmetyki dodatkowo nawilżające lepiej się wchłaniały przez co skóra była odżywiona.
Którą bazę preferujecie? Cukrową? czy Solną?
pozdrawiam - Magda
Dla mnie bez różnicy czy solny czy cukrowy
OdpowiedzUsuńU mnie w sumie też, ale cukrowy ma pierwsze miejsce:)
UsuńMimo, że w zapasach mam zarówno peeling solny jak i cukrowy to jeszcze nie wiem który z nich wolę, bo po prostu jeszcze solnego nie używałam, a cukrowe bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam kawowe :P
OdpowiedzUsuńCzasami się i na kawowe decyduję:)
Usuńwolę cukrowe, ale po solne też czasem sięgam :)
OdpowiedzUsuńFirme lubie więc mysle, ze peeling tez by mi podszedł :3
OdpowiedzUsuńSądzę, że nie miałabyś uwag co do tego peelingu.
UsuńCoś idealnego dla mnie :D
OdpowiedzUsuńHerbal ma fajne produkty więc może skusze się na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Dziękuję dla Ciebie również Wszystkiego naj... w Nowym Roku:)
UsuńZdecydowanie wolę cukrową.
OdpowiedzUsuńTeż wolę cukrowe peelingi, a tego akurat nie miałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam PEELINGI CUKROWE :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej wolę peelingi cukrowe niż solne :)
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki Farmony, z tej linii miałam olejek do kąpieli
OdpowiedzUsuńZ checia wyprobuje cukrowy. Fermona kusi zapachem
OdpowiedzUsuńJa też sobie nie wyobrażam oczyszczania ciała bez peelingów cukrowych czy solnych, uwielbiam je! Tego jeszcze nie miałam, ale już widzę, że konsystencja by mi odpowiadała.
OdpowiedzUsuńPeelingi to podstawa w pielęgnacji skóry ciała:)
UsuńJa w sumie najbardziej lubię cukrowe ale solne również, kawowe i takie z innymi drobinkami :) tego peelingu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńkurcze skusiłabym się. Podoba mi się opakowanie i to własnie ono przyciągnęłoby mój wzrok w sklepie :D
OdpowiedzUsuńja się lubuję w cukrowych peelingach ale tego akurat w ogóle nie znam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi - i te cukrowe, i solne :)
OdpowiedzUsuń