Witam
Wodociągi krakowskie w ostatnich tygodniach nasycają "czymś" wodę. Trudno mi określić co dodają, ale wodę specyficznie czuć podczas mycia. Wyjścia większego nie mam i niestety muszę z takiej wody korzystać co nie wpływa to dobrze na skórę.
Np: kończąc myć naczynia czuję po wytarciu dłoni spore przesuszenie i natychmiastową chęć sięgnięcia po wsparcie czyli krem.
Przy wieczornej toalecie nie jest lepiej. Skóra jest coraz bardziej przesuszona przez co zaczęłam brać kąpiele z dodatkiem olejków i koniecznie muszę panować nad cyklicznym nawilżaniu ciała.
Balsam, masło czy olej to nie wszystko czego używam przy pielęgnacji ciała. Sprzymierzeńcem o prawidłowe utrzymanie nawilżenia skóry u mnie stał się żel pod prysznic naszej polskiej marki Fitomed /Mydlnica lekarska/.
12 zł/250 ml
Nie zawiera: SLS, SLES, parabenów, silikonów, związków amidowych betainy.
Polecany przez dermatologów: do skóry wrażliwej i skłonnej do wysuszania się.
Skład: Aqua, Herbal Extract: Saponaria Officinalis Root, Althaea Officinalis Root, Avena Sativa, Coco-Betaine, Sodium Cocoyl Isethionate, Glycerin, Lauryl Glucoside, Panthenol, Allantoin, Polyglyceryl-4 caprate, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Sodium Chloride.
Buteleczka prosta z zamykaniem na klik nie sprawia kłopotów w trakcie mycia. Żel swobodnie można wydobyć na dłoń czy myjkę.
Wytwarza on łagodną, swoistą dla mydlnicy lekarskiej pianę.
Skóra dobrze jest domyta z sebum wytwarzanego np: po aerobiku.
Składniki aktywne: wyciąg z korzenia mydlnicy lekarskiej, korzenia prawoślazu, owsa, d-pantenol, alantoina sprzyjają skórze wrażliwej.
Żel pomógł mi w pierwszej kolejności złagodzić krostki na przedramionach i wyczuwalnie zmniejszył szorstkość na samych łokciach.
W gęstości przypomina płynny miód, a w zapachu roślinny bukiet.
Po samym myciu nie czuję już dobijającego wysuszenia, oczywiście osobno balsamuję skórę, ale nie muszę to robić natychmiast po kąpieli. Żel w pewnym stopniu zapobiega przesuszeniu. Jak na żel sprawuje się w tej kwestii bardzo solidnie.
Używacie kosmetyków Fitomed? Macie jakiegoś faworyta?
pozdrawiam - Magda
nie miałam jeszcze nic z tej firmy, jednak sądzę, że najwyższa pora się zaopatrzyć w ich produkty :D
OdpowiedzUsuńzapraszam również do mnie :)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
O proszę, nie wiedziałam, że w ofercie firmy są też żele :) Może i moim łokciom by się przysłużył :)
OdpowiedzUsuńMysle, ze mógłby sie u mnie sprawdzić. Chetnie wyprobuje ^^
OdpowiedzUsuńMam podobne wrażenie odnośnie wody w Lublinie :/
OdpowiedzUsuńLubię tę markę, ale akurat żelu pod prysznic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńz fitomed sięgam czasami po kosmetyki do pielęgnacji twarzy
OdpowiedzUsuńsuper tło, dawno temu miałam ten żel jeszcze w starym opakowaniu i byłam z niego zadowolona
OdpowiedzUsuńNie mialam takiego produkty. Ale moja skora jest tak sucha po kapieli, ze chetnie go przetestuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam tę wersję żelu do twarzy. Na początku sprawdzał mi się bardzo dobrze, ale po jakimś czasie zaczął mnie zapychać.
OdpowiedzUsuńKojarzę żel do twarzy, jednak nie ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))
ciekawe jak by sie u mnie sprawdził, markę kojarzę pozytywnie
OdpowiedzUsuńTego żelu nie miałam, w ogóle żelu od nich nie miałam, fajnie, że nie powoduje wysuszenia, to w żelach lubię :)
OdpowiedzUsuńZapach niezmiernie mnie zaciekawił. Nie spotkałam się wcześniej z tym żelem.
OdpowiedzUsuń