Witam
Po niepowodzeniach w okresie zimowym z wypadającymi włosami przyszła kolej na lepszy ich czas. Ciesze się, ponieważ mając długie włosy mogę często zmieniać produkty do ich pielęgnacji ponieważ schodzą one u mnie jak świeże bułeczki.
Każda z nas kobiet chce chwalić się bujną czupryną i zdrowymi włosami. Nie jest to takie proste kiedy ma się wrażliwy skalp i wiele kosmetyków na wstępie odpada. Składy nie pozwalają nam na dokonanie zakupu nowości jakie pojawiają się w drogeriach.
Sama rzadko wpadam w sidła produktów, które niszczą włosy ponieważ są za silne lub wywołują łuszczenie się skóry.
Chcę Wam dziś przedstawić nowość jaka pojawiła się od kwietnia w Rossmannie - jest nią amerykańska marka TRESemme założona 1948 roku przez Ednę L. Emme.
Marka dedykowana jest nowoczesnym kobietom, które dbają o swój wygląd, a włosami chcą zabłysnąć w każdym towarzystwie.
TRESemme w ofercie ma, aż 5 linii pielęgnacyjnych, które dobrane do naszych potrzeb powinny zadbać o nasze włosy.
Chcąc podreperować kondycję włosów zdecydowałam się poznać serię Biotin+Repair 7. Kolekcja czterech produktów przeznaczona została do pielęgnacji włosów zniszczonych przez 7 najczęściej stosowanych zabiegów (m.in. suszenie, zaplatanie, prostowanie, kręcenie).
W skład serii wchodzi:
- Tresemme, Biotin + Repair 7, szampon do włosów - 400 ml/19,99 zł
- Tresemme, Biotin + Repair 7, odżywka do włosów - 400 ml/19,99 zł
- Tresemme, Biotin + Repair 7, maska do włosów - 300 ml/ 24,99 zł
- Tresemme, Freeze Hold, lakier do włosów
Seria wzbogacona jest o trzy składniki, które pomagają regenerować każdy włos od zewnątrz i od wewnątrz, zapewniając mu wspaniały wygląd.
- Biotyna to jedna z witamin z grupy B, czyli witamina B7. Jest ona bogata w atomy siarki chroniące włosy przed uszkodzeniami. Potrafi poprawiać kondycję wierzchnich warstw włosa i wygładzać je, by odzyskały zdrowy wygląd, miękkość i gładkość.
- Pro-Bond Complex to specjalnie stworzona mieszanka składników, która wnika do wnętrza włosa i odbudowuje uszkodzone wiązania wewnątrz włosa.
- Repair Actives tworzący na powierzchni włosa ochronną warstwę poprawiająca wygląd włosów dzięki czemu włosy są gładsze, bardziej miękkie, lśniące, odbudowane oraz silniej chronione przed uszkodzeniami.
Serię uchwycono w biało-czarnych barwach. Dzięki takiej rozbieżności kolorystycznej łatwo zapamiętać mi było, który produkt do czego służy.
Buteleczki wyróżniają się sporą objętością dlatego będą mi służyć podejrzewam przez parę dobrych miesięcy. Biotin+Repair 7 używam max dwa razy w tygodniu z tym, że co trzecie mycie wprowadzam maskę.
Buteleczki są wygodne w trakcie stosowania, a klik uruchamiany przez "press" uwalnia taką ilość produktów jaką uznamy za stosowną. W przypadku maski wydobycie jest bezproblemowe. Pojemnik jest na tyle szeroki, że jednym ruchem nabieram właściwą dozę.
Szampon wraz z odżywką mają kremowo-satynowe gęstości, które wpijają się we włosy podczas masowania. Szampon w małej ilości wytwarza gęstą pianę myjąc każdą część włosów precyzyjnie.
Odżywka natomiast trzyma się pasm nie spływając, czuję jak pod opuszkami palców włosy stają mięsiste. Używanie odżywki jest na tyle wygodne, że nie trzeba jej czasu, wystarczy wmasować i spłukać oczywiście omijając nasadę. Dzięki niej włosy mogę rozczesywać bez większego nacisku szczotki.
Po tym duecie włosy są lejące, błyszczą umiarkowanie, ale to i tak dobry początek na dość krótki czas stosowania serii.
Maska towarzyszy mi co ente mycie. Jak na taki produkt czas trzymania jej nie jest wygórowany.
Śmiało mogę go wydłużyć i nie widzę by maska pogarszała ich stan.
Maska wykazuje silniejsze działanie dlatego nakładam jej znacznie mniej niż odżywki. Kremowa gęstość z łatwością przylega do długości włosów. Przed jej nałożeniem lekko odciskam ręcznikiem wodę z włosów. Maska zachowuje się poprawnie i wzmaga nawilżenie włosów. Nie obciąża nawet takich cienkim pasm jak u mnie.
Produkty wyróżnia pierwszorzędny zapach. Czuję się dzięki niemu dowartościowana. Mogę go porównać do zapachu jaki utrzymuje się na włosach po wyjściu z ekskluzywnego salonu fryzjerskiego. Miłą niespodzianką jest to, że po wysuszeniu włosów do kolejnego dnia czuję nadal ten wyjątkowy i niepowtarzalny zapach.
Buteleczki wyróżniają się sporą objętością dlatego będą mi służyć podejrzewam przez parę dobrych miesięcy. Biotin+Repair 7 używam max dwa razy w tygodniu z tym, że co trzecie mycie wprowadzam maskę.
Buteleczki są wygodne w trakcie stosowania, a klik uruchamiany przez "press" uwalnia taką ilość produktów jaką uznamy za stosowną. W przypadku maski wydobycie jest bezproblemowe. Pojemnik jest na tyle szeroki, że jednym ruchem nabieram właściwą dozę.
Szampon wraz z odżywką mają kremowo-satynowe gęstości, które wpijają się we włosy podczas masowania. Szampon w małej ilości wytwarza gęstą pianę myjąc każdą część włosów precyzyjnie.
Odżywka natomiast trzyma się pasm nie spływając, czuję jak pod opuszkami palców włosy stają mięsiste. Używanie odżywki jest na tyle wygodne, że nie trzeba jej czasu, wystarczy wmasować i spłukać oczywiście omijając nasadę. Dzięki niej włosy mogę rozczesywać bez większego nacisku szczotki.
Po tym duecie włosy są lejące, błyszczą umiarkowanie, ale to i tak dobry początek na dość krótki czas stosowania serii.
Maska towarzyszy mi co ente mycie. Jak na taki produkt czas trzymania jej nie jest wygórowany.
Śmiało mogę go wydłużyć i nie widzę by maska pogarszała ich stan.
Maska wykazuje silniejsze działanie dlatego nakładam jej znacznie mniej niż odżywki. Kremowa gęstość z łatwością przylega do długości włosów. Przed jej nałożeniem lekko odciskam ręcznikiem wodę z włosów. Maska zachowuje się poprawnie i wzmaga nawilżenie włosów. Nie obciąża nawet takich cienkim pasm jak u mnie.
Produkty wyróżnia pierwszorzędny zapach. Czuję się dzięki niemu dowartościowana. Mogę go porównać do zapachu jaki utrzymuje się na włosach po wyjściu z ekskluzywnego salonu fryzjerskiego. Miłą niespodzianką jest to, że po wysuszeniu włosów do kolejnego dnia czuję nadal ten wyjątkowy i niepowtarzalny zapach.
Od wielu lat towarzyszą mi lakiery bo dzięki nim wychodząc z domu nie muszę się zamartwiać grzywką, która po nocy nie wygląda atrakcyjnie. Freeze Hold posiada 5 stopień trwałości. Wypuszcza lekką mgiełkę, rozpryskując się równomiernie w obszarze jakim chcę pokryć włosy. Jego zapach nie dusi co jest dla mnie istotne, nie wywołuje kaszlu i nie zatyka - wiecie co mam na myśli. Lakier utrzymuje w ryzach włosy ponad 12 godzin, a nawet dobę.
Marcelina Zawadzka to jedna pierwszych kobiet w Polsce, która poznała TRESemme. Jako prezenterka telewizyjna, modelka i Miss Polonia 2011 musi zawsze prezentować swoje blond włosy na wysokim poziomie. Jest zachwycona linią jaką przedstawiłam w dzisiejszym poście - Biotin+Repair7. Oprócz produktów pielęgnacyjnych Marcelina pokochała suche szampony jakie TRESemme posiada w ofercie.
Jeżeli dążycie do szybkiej regeneracji włosów, które mają za sobą zabiegi chemiczne lub częste prostowanie, suszenie czy kręcenie to polecam Wam linię Biotin+Repair7. Moje włosy są tego dobrym dowodem. Potrafiły się zregenerować i nabrać odżywienia.
Marcelina Zawadzka to jedna pierwszych kobiet w Polsce, która poznała TRESemme. Jako prezenterka telewizyjna, modelka i Miss Polonia 2011 musi zawsze prezentować swoje blond włosy na wysokim poziomie. Jest zachwycona linią jaką przedstawiłam w dzisiejszym poście - Biotin+Repair7. Oprócz produktów pielęgnacyjnych Marcelina pokochała suche szampony jakie TRESemme posiada w ofercie.
Jeżeli dążycie do szybkiej regeneracji włosów, które mają za sobą zabiegi chemiczne lub częste prostowanie, suszenie czy kręcenie to polecam Wam linię Biotin+Repair7. Moje włosy są tego dobrym dowodem. Potrafiły się zregenerować i nabrać odżywienia.
pozdrawiam - Magda
Włosy to zdecydowanie moja słaba strona, zawsze chcę jakoś o nie zadbać i nigdy nie mam pomysłu, polecasz dobry kosmetyk, zobaczymy cza zadziała na moje sianko. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRaczej cały zestaw:) Proponuję też rozeznać się z pozostałymi seriami.
Usuńmuszę koniecznie wypróbować, własy to mój słaby punkt
OdpowiedzUsuńTRESemme to 5 linii, rozeznaj, która Ci jest w stanie pomóc.
UsuńMam ten zestaw! Oprócz lakieru do włosów, który oddałam;) Moim faworytem w tym zestawie jest zdecydowanie maska. Nie dość, że nie obciąża włosów, to jeszcze zapach trzyma mi się na włosach do następnego mycia <3
OdpowiedzUsuńZapach całej linii to wielki atut:)
UsuńChętnie wypróbuję kosmetyki, może to coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam możliwości przetestowania tych kosmetykow.
OdpowiedzUsuńTo nowość jaka niedawno pojawiła się w Rossmannie:)
UsuńPost mi się przydał. Moje włosy były zawsze ładne, ale niestety, przeszłam przez milion kolorów, dredy, później znów milion kolorów i wiadomo, nie są aż takie, jak kiedyś - chociaż i tak fryzjerki nigdy nie mogą wyjść z podziwu, że mam takie włosy po dredach, ale ciągle muszę je bardzo pilnować i bardzo dbać.
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że włosy po dredach tak się niszczą.
UsuńJa zdawałam sobie sprawę, że pod redach mogą być jednak zniszczone.
Usuńcoraz częściej widzę te produkty na blogach
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, do przetestowania przy okazji.
OdpowiedzUsuńFajne produkty. Najbardziej ciekawi mnie ta maska do włosów.
OdpowiedzUsuńMaska jest ciekawym produktem, nie wymaga długiego trzymania na włosach jak to zazwyczaj bywa.
UsuńPrzydałaby się mi dobra odżywka do włosów :-)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej ciekawi maska :). Seria ciekawa, ostatnio w sumie popularna, choć ja z reguły nie mam zaufania do produktów "polecanych przez celebrytki itp." :P
OdpowiedzUsuńKosmetyki chyba naturalnie nie polepszają kondycji włosów?
OdpowiedzUsuńBardzo pozzytywna recenzja , warto się zainteresować :-)
OdpowiedzUsuńU nie pozytywna, ale pamiętajmy, że na każde włosy i skalp dane produkty mogą zareagować różnie.
Usuńbardzo polubiłam ten zestaw, u mnie szczególnie dobrze sprawdziła się odżywka, będę do niej wracać.
OdpowiedzUsuńLecę do fryzjera podciąć ooncokoń bo są w strasznyn stanie, przydala by mi się taka seria kosmetyków
OdpowiedzUsuńBędzie kiedyś jakiś wpis dotyczący kosmetyków dla mężczyzn? :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Czasami się takie wpisy pojawiają u mnie na blogu:)
UsuńTen lakier jest ciekawym produktem, bo zazwyczaj nie mogę znieść ich zapachu ;)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku nie jest duszący, też mnie to cieszy.
UsuńCiekawa jestem tych nowych kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńOchrona w lecie, a wzmocnienie w zimie
OdpowiedzUsuńU mnie w zasadzie było na odwrót - podczas zimy moje włosy były gęste i nie wypadały, a teraz to jakaś masakra...
OdpowiedzUsuńZ reguły jest na odwrót, sporo ludzi narzeka na włosy zwłaszcza zimą.
UsuńUżywamy tych kosmetyków do włosów. Mam szampon i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, czy dostanę te kosmetyki w niemieckim Rossmanie. Jestem naprawdę ciekawa, czy pomogą moim włosom :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio weszły na rynek polski, czy w niemieckim Rosku są? Nie udzielę Ci odpowiedzi.
UsuńCzytałam o tej serii produktów i chcę ją poznać mimo że moje włosy nie przepadają za proteinami
OdpowiedzUsuńCzytałam juz o tych produktach. Musze koniecznie wypróbować
OdpowiedzUsuńPrzydał by mi się taki zestaw, idealne regeneracja dla moich włosów
OdpowiedzUsuńJeżeli masz podniszczone włosy to warto je zregenerować.
UsuńPowinnam te kosmetyki wypróbować. Mam długie włosy a średnio o nie dbam :( Wypróbowałabym tę maskę :) Ciekawe jakby u mnie zadziałała ;)
OdpowiedzUsuńJa też mam długie i staram się o nie dbać systematycznie.
UsuńCoś czuję, że ta marka zacznie nam zalewać blogosferę ;)
OdpowiedzUsuńTych produktów jeszcze nie znam, ale ostatnio często się pojawiają w sieci.
OdpowiedzUsuń