13 listopada 2018

DWA CUDOWNE HYDROLATY /ALTEYA ORGANICS/ ROŻA+LAWENDA


Witam 


Na rynku kosmetycznym pojawił się rok temu sklep www.rozanemarzenie.pl z certyfikowanymi naturalnymi, organicznymi kosmetykami w przystępnych cenach. Asortyment nie jest może obszerny, ale za to produkty mogą się pochwalić znakomitymi składami. W miejscu tym znajdziecie mydła, oleje, kremy, mgiełki do ciała, hydrolaty oraz produkty dla dzieci.

Chciałam Was dziś zainteresować dwoma hydrolatami: z Białej Róży oraz z Bułgarskiej Lawendy.

Co to jest hydrolat?

Hydrolat nazywany inaczej wodą kwiatową powstaje podczas procesów destylacji materiału roślinnego. Często stosowany jako naturalny zamiennik toniku – tonizuje skórę po jej wcześniejszym oczyszczeniu.








Organiczna woda z białej róży 100 ml Alteya Organics 

Zalety:

● Ma zastosowanie kosmetyczne, terapeutycznie oraz spożywcze
● Oczyszcza, nawilża i odżywia
● Ma działanie przeciwzapalne, łagodzi podrażnienia skóry
● Jest wykorzystywana w aromatoterapii, relaksuje i uspokaja
● Można dodawać do potraw i napojów
● Jest odpowiednia dla osób wrażliwych, kobiet w ciąży i dzieci
● Nadaje się do wszystkich rodzajów cery, odmładza
● Do stosowania po ekspozycji na słońcu, po treningu, w czasie podróży
● Jako składnik domowych kosmetyków
● Spryskane nią włosy zyskują połysk

Skład: świeżo zebrane organiczne kwiaty Rosa Alba

Organiczna woda z bułgarskiej lawendy 100 ml spray Alteya Organics

Zalety:

● Ma zastosowanie kosmetyczne, terapeutycznie oraz spożywcze
● Oczyszcza, nawilża i detoksykuje
● Ma działanie przeciwzapalne, ułatwia walkę trądzikiem
● Jest wykorzystywana w aromatoterapii
● Sprawdza się jako dodatek do żywności i napojów
● Uspakaja, relaksuje, działa antydepresyjnie

Skład: Organiczna Lavendula Angustifolia







Producent mgiełek – Alteya Organics zadbał o dobre wrażenie w pierwszym kontakcie z nimi. Umieścił buteleczki w kartonikach z naszkicowanymi roślinami co sprawia, że kosmetyki nawiązują do naturalności - to jest to!

Każdy z hydrolatów to pojemność 100 ml. Atomizerem aplikujemy wodny roztwór wygodnie na ciało lub twarz. 

Ostatnio często aplikuję wody na twarz w trakcie dnia ponieważ sezon grzewczy im nie służy i sprawdzają się w tej roli doskonale.

Mgiełki mają postać wody, przeźroczystej pięknie oddają ich naturalne zapachy. Ulubienicą jednak została wersja różana, lawenda odnoszę wrażenie, że jest ciut za mocna.

Hydrolaty znakomicie sprawdzają się przy glinkach, które lubią zastygać na twarzy tworząc skorupę. Po takim skropieniu, masa glinkowa jest na długo „miękka” i nie zastyga, a ja pod koniec mam mniej roboty przy jej usuwaniu.

Odnośnie odświeżenia czy nawilżenia twarzy nie mam do nich zastrzeżeń. Tonizują twarz, odświeżają po treningu zanim wejdę pod prysznic.

Wody znakomicie nadadzą się do deserów. Zaskoczeni? Nie ma się czego bać. Te wody organiczne sprawią, że desery np.: lody nabiorą zupełnie innego smaku. Nadadzą posypkom smaku, którego kubki smakowe nigdy nie zapomną.

Hydrolaty znajdą miejsce w domowym laboratorium, kiedy kręcimy kremy lub inne kosmetyki. Zastąpią w nich wodę, a także dowartościują powstały kosmetyk.

Takie buteleczki warto zabrać ze sobą w podróż. Zawsze, szybko i sprawnie pomogą nam się odświeżyć i pozbyć się uczuleń kiedy najmniej się ich spodziewamy.

Używacie hydrolatów? Zostaliście zainteresowani którąś z dzisiejszych wersji? Tak? Zapraszam w takim razie na www.rozanemarzenie.pl , gdzie do 25 listopada na hasło BLOG14 wszystkie produkty będą z 10% zniżką.


pozdrawiam - Magda 

36 komentarzy:

  1. Lawendową chętnie bym wypróbowała na trądzik. Skóra mi ostatnio szaleje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię hydrolaty. Różany chętnie bym wypróbowała. Nie słyszałam wcześniej o tej marce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba się skuszę i wypróbuję oba

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej marki ale chyba się skuszę na te dwa produkty są bardzo ciekawe a że ja bardzo lubię nowości to nie ma się nad czym zastanawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozejrzę się za tym z białej róży :)

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com/2018/11/swieta-trojca.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Lawenda wydaje się być ciekawym produktem :)

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy nie używałam hydrolatów w kuchni choć już słyszałam o tej możliwości, obie wody roślinne zarówno lawendową jak i różaną już wiele razy miałam z różnych marek

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwszy raz słyszę o hydrolatach, moja wiedza ostatnio kuleje:) ale biała róża brzmi intrygująco:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam dodawać hydrolaty do maseczek z glinki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie uzywałam takich rzeczy, musze to sprawdzic :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie kupię wodę z białej róży.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię hydrolaty choć przyznam, że jeszcze nie miałam odwagi używać ich w kuchni :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię mgiełki. Zwłaszcza latem. Muszę je wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy jeszcze nie używałam żadnego hydrolatu - ale słyszałam wiele dobrego na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
  15. z róży dla mnie odpada bo jestem uczulona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. "Chciałam Was dziś zainteresować dwoma hydrolatami" - i myślę sobie... o cholera... a o czym to teraz :D I dobrze, że wyjaśniłaś niżej o co chodzi :)
    Nie wiedziałam, że istnieją takie kosmetyki, ale bardzo mnie zaciekawiłaś. Będę musiała się rozejrzeć. Może to pomoże dodatkowo mojej cerze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam stosować hydrolaty zamiast tomików

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja kiedyś bardzo często siegałam po hydrolaty, ale teraz jakoś przerzuciłam się na zwykłe hydrolaty.

    OdpowiedzUsuń
  19. Czasem ale rzadko sięgam po hydrolanty. Z tej firmy jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Świeetna recenzja rozejrzę się za tymi produktami:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wyglądają super! W przyszłym sezonie zamierzam sama zrobić swoje hydrolaty :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię hydrolaty mieszać z glinką i robić z nich maseczkę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale mnie nimi zaciekawiłaś.

    OdpowiedzUsuń
  24. Pierwszy raz słyszałam o tym hydrolacie. I brzmi naprawdę intersująco.

    OdpowiedzUsuń
  25. Pierwszy raz słyszę o tych produktach :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam naturalne kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  27. Żałuję, że będąc w Bułgarii nie przywiozłam sobie kosmetyków, takie cudowności sprzedawano tak na każdym rogu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Biała róża - krzyczy do mnie żebym ją kupiła :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam różane kosmetyki. Super.

    OdpowiedzUsuń
  30. Róża i lawenda muszą pachnieć naprawdę obłędnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Róża i lawenda - brzmi bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Dobre na odświeżenie twarzy po nocy.

    OdpowiedzUsuń