Witam
Rzadko kiedy zaopatruję się w większe pojemności kosmetyków, które mogą się znudzić w stosowaniu i po czasie nawet zniechęcać.
Wyjątek stanowią płyny do kąpieli, których nie oszczędzam w trakcie kąpieli oraz szampony rodzinne, których używamy wtedy wszyscy w domu. Z taką idealną propozycją "większych" pojemności wychodzi do nas Laboratorium Joanna. Poszerzając swój asortyment tym razem marka proponuje nam Szampony Naturia w trzech osłonach: brzoza/łopian, którego używamy oraz skrzyp/rozmaryn i ogórek/aloes.
Natomiast płyny Naturia stanowią wersje: kwiat wiśni obecnie stosowany głównie przeze mnie:) Pozostałymi propozycjami są: kozie mleko i soczysty melon.
Szampon: brzoza i łopian
Od zawsze jak pamiętam czyli od lat młodzieńczych stosowałam szampony drogeryjne. Zresztą będąc dzieckiem dużego wyboru nie miałam. Myłam włosy tym co zakupili rodzice, a że wybór był nikły to szaleństw nie było. Na pewno rynek kosmetyczny nie oferował naturalnych szamponów, a czy w aptekach można było nabyć dermokosmetyki? Wątpię. Tak nauczona, przez większość swojego życia myłam włosy zwykłymi drogeryjnymi szamponami.
Dopiero kilka lat temu zaczęłam mieć pewne problemy ze skalpem jak i samymi włosami dlatego jestem zmuszona w okresach kryzysu sięgać po apteczne lub naturalne szampony by zażegnać dolegliwość.
Szampon Joanny na bazie ekstraktu z brzozy oraz łopianu przeznaczony jest do włosów przetłuszczających się. Sama traktowałam go raczej ogólnikowo, czyli czy dobrze oczyszcza, czy nie podrażnia skalpu oraz czy nie przesusza włosów. I muszę mu przyznać, że sprawdził się całkiem dobrze jak na wyrób drogeryjny. Okazał się być łagodny dla samego skalpu czego się jednak obawiałam przy ostatnich przejściach. Usuwał środki do stylizacji włosów tj. głównie lakier. Jak każdy szampon i ten pląta włosy, ale sprawne użycie odżywki likwidowało problem.
Niewątpliwie za każdym razem kiedy się po niego sięga potrafi subtelnym ziołowym zapachem zachęcić do mycia włosów. Wraz z wodą wytwarza sporo piany, która sprawnie osiada na całej długości włosów i można w krótkim czasie umyć jak w moim przypadku bardzo długie włosy.
Po szampon ten sięgam raz/dwa razy w tygodniu. Nie widzę przy nim żadnych skutków ubocznych, ale trzymam rękę na pulsie, ponieważ nie dawno podleczyłam skalp i nie chcę ponownie kilkutygodniowego leczenia.
Wieczorna kąpiel w chłodną porę to jedyny odpoczynek jaki wtedy preferuję. Napuszczam wtedy sporo wody do wanny i koniecznie dodaję dodatek typu: sól, kula lub płyn do kąpieli. Dodatkowo zapalam pachnącą świecę sojową i próbuję się wyciszyć po ciężkim dniu.
W ostatnich tygodniach uzależniłam się od płynu Naturia Joanny o zapachu wiśni, który w jesienną porę przywołuje tak niedawną, tegoroczną wiosnę.
Płyn wzbogacony został ekstraktem z wiśni, który jest bogactwem witamin, minerałów, przeciwutleniaczy i innych cennych składników.
Płyn jest kremowy, pod strumieniem ciepłej wody potrafi wielokrotnie nawarstwiać powstającą pianę w której uwielbiam się zanurzać i odpoczywać. Piana nie znika szybko, można się w niej wyleżeć do woli.
Rodzinny szampon oraz płyn do kąpieli Naturia od Joanny to tanie, sprawdzające się kosmetyki do codziennej pielęgnacji. Jeżeli tylko nie jesteście posiadaczami skóry wrażliwej czy alergicznej to polecam Wam nowości jakie pojawiły się niedawno w sklepach kosmetycznych.
Większe pojemności są wspaniałym rozwiązaniem dla całych rodzin. Płyn do kąpieli co prawda zarezerwowałam wyłącznie dla siebie, natomiast z szamponu korzysta cała rodzina.
Piękne zapachy to ich główne atuty.
Natomiast płyny Naturia stanowią wersje: kwiat wiśni obecnie stosowany głównie przeze mnie:) Pozostałymi propozycjami są: kozie mleko i soczysty melon.
Szampon: brzoza i łopian
750 ml/ około 9,50 zł
"Receptura tego szamponu opracowana została specjalnie, aby pielęgnować włosy przetłuszczające się. Dzięki ekstraktom z brzozy i łopianu, wzmacnia cebulki włosowe, działa przeciwłojotokowo i tonizująco. Szampon sprawia, że włosy odzyskują witalność, sprężystość i puszystość."
Płyn do kąpieli: kwiat wiśni
750 ml/ około 10 zł
"Relaksująco-pielęgnujący płyn do kąpieli dla całej rodziny. Kremowa formuła zawiera bogaty w antyoksydanty, witaminy i sole mineralne ekstrakt z wiśni, który ma właściwości wzmacniające i odmładzające. Piękny, kojący zapach oraz wyjątkowo gęsta piana zapewniają odprężającą i aromatyczną kąpiel oraz komfortowo odświeżoną i subtelnie pachnącą skórę."
Od zawsze jak pamiętam czyli od lat młodzieńczych stosowałam szampony drogeryjne. Zresztą będąc dzieckiem dużego wyboru nie miałam. Myłam włosy tym co zakupili rodzice, a że wybór był nikły to szaleństw nie było. Na pewno rynek kosmetyczny nie oferował naturalnych szamponów, a czy w aptekach można było nabyć dermokosmetyki? Wątpię. Tak nauczona, przez większość swojego życia myłam włosy zwykłymi drogeryjnymi szamponami.
Dopiero kilka lat temu zaczęłam mieć pewne problemy ze skalpem jak i samymi włosami dlatego jestem zmuszona w okresach kryzysu sięgać po apteczne lub naturalne szampony by zażegnać dolegliwość.
Szampon Joanny na bazie ekstraktu z brzozy oraz łopianu przeznaczony jest do włosów przetłuszczających się. Sama traktowałam go raczej ogólnikowo, czyli czy dobrze oczyszcza, czy nie podrażnia skalpu oraz czy nie przesusza włosów. I muszę mu przyznać, że sprawdził się całkiem dobrze jak na wyrób drogeryjny. Okazał się być łagodny dla samego skalpu czego się jednak obawiałam przy ostatnich przejściach. Usuwał środki do stylizacji włosów tj. głównie lakier. Jak każdy szampon i ten pląta włosy, ale sprawne użycie odżywki likwidowało problem.
Niewątpliwie za każdym razem kiedy się po niego sięga potrafi subtelnym ziołowym zapachem zachęcić do mycia włosów. Wraz z wodą wytwarza sporo piany, która sprawnie osiada na całej długości włosów i można w krótkim czasie umyć jak w moim przypadku bardzo długie włosy.
Po szampon ten sięgam raz/dwa razy w tygodniu. Nie widzę przy nim żadnych skutków ubocznych, ale trzymam rękę na pulsie, ponieważ nie dawno podleczyłam skalp i nie chcę ponownie kilkutygodniowego leczenia.
W ostatnich tygodniach uzależniłam się od płynu Naturia Joanny o zapachu wiśni, który w jesienną porę przywołuje tak niedawną, tegoroczną wiosnę.
Płyn wzbogacony został ekstraktem z wiśni, który jest bogactwem witamin, minerałów, przeciwutleniaczy i innych cennych składników.
Płyn jest kremowy, pod strumieniem ciepłej wody potrafi wielokrotnie nawarstwiać powstającą pianę w której uwielbiam się zanurzać i odpoczywać. Piana nie znika szybko, można się w niej wyleżeć do woli.
Biorąc kąpiel w jego towarzystwie po raz kolejny nie uświadczyłam jak do tej pory przykrych doznań. Płyn nie wysusza skóry, potrafi ją zmiękczyć. Kiedy myję ją żelem to po wytarciu na skórze nadal wyczuwam wiśniową nutę, która zostaje kilka godzin po kąpieli. Jak dla mnie pojemność tej wersji mogłaby wynosić nawet 1l lub więcej.
Większe pojemności są wspaniałym rozwiązaniem dla całych rodzin. Płyn do kąpieli co prawda zarezerwowałam wyłącznie dla siebie, natomiast z szamponu korzysta cała rodzina.
Piękne zapachy to ich główne atuty.
Kosmetyki cieszą się sporymi wydajnościami, w ofercie każdy produkt posiada jeszcze parę do wyboru innych woni o których wspomniałam na początku tekstu. Ja jestem na tak:) A Wy? Korzystacie z rodzinnych opakowań?
pozdrawiam - Magda
Bardzo lubię kosmetyki marki Joanna
OdpowiedzUsuńTen płyn do kąpieli musi przepięknie pachnieć.
OdpowiedzUsuńMuszę przyjrzeć się temu szamponowi, bo włosy coraz bardziej mi sie zima przetłuszczają od czapki i kaptura.
OdpowiedzUsuńPłyn do kąpieli o tym zapachu musi być wspaniały :) Ja mam wersję melonową :) A co do szamponu to dobrze, że nie podrażnia skóry głowy.
OdpowiedzUsuńMieszkając w Polsce często kupowałam ich produkty. Kto pamięta słynne owocowe peelingi?
OdpowiedzUsuńKwiat wiśni w swojej wannie bym chętnie poczuła hi hi
OdpowiedzUsuńJa niestety preferuję naturalne kosmetyki, więc takie szampony nie są dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa zawsze mialam problem z szamponem, albo byl zbyt ciezki i wlosy szybko sie przetluszczaly. Albo zbyt wysuszal. Teraz stosuje szamony profesjonalne, fryzjerskie :)
OdpowiedzUsuńLubię markę :) Zapachy muszą być cudowne, lubię owocowe klimaty :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
Szampony JOanny znam i lubię, tych akurat nie miałam, ale myśle, że również by mi podpasowały :)
OdpowiedzUsuńJa od najmłodszych lat używałam produktów do włosów Joanna, mama kupowała mi je w aptece, szczególnie pamiętam odżywkę czarna rzepa :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowałam. A czy posiada SLS?
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi szamponami, a raczej moje włosy tego nie lubą :P za to z Joanny uwielbiam jedwab do włosów. Najlepszy jaki używałam!
OdpowiedzUsuńSzampon zdecydowanie dla mnie. W NI niestety mam problem z dostępem do tych produktów, ale jak będę w PL to muszę go kupić
OdpowiedzUsuńSzampon Joanna miałam ostatnio, ale inny i nie zachwycił mnie, więc raczej sobie go daruję, ale płyn do kąpieli to coś co mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu wanny dorobić ;)
OdpowiedzUsuńZ łopianem bardzo lubimy 😁
OdpowiedzUsuńDawno nie korzystałam z tej marki. Kiedyś miałam produkty do włosów, ale nie zrobiły na mnie większego wrażenia.
OdpowiedzUsuńkwiat wiśni mi pachnieć obłędnie! uwielbiam ten zapach
OdpowiedzUsuńNie lubię ich szamponów.
OdpowiedzUsuńUżywałam szampony i odżywki. Z kolei płynu do kąpieli nie miała, a z przyjemnością bym wypróbowała. :)
OdpowiedzUsuńLubię Joannę, mają niezłe kosmetyki w bardzo przystępnych cenach. Ostatnio nawet wymieniłam farbę do włosów na taką od nich - bo zauważyłam, że mniej przesusza i jest łagodniejsza.
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję, skoro takie pozytywne recenzje ;)
OdpowiedzUsuń