Witam
Zimowa aura powoli wycofuje się znad terenów Polski. Hip hip hura?! Warto wykrzyczeć. Nigdy nie byłam entuzjastką zimowego czasu, dlatego pragnę by wiosna na dobre już zawitała i przyniosła ze sobą więcej optymizmu, którego mi zaczyna brakować.
Póki co kończąc palić świecę Kringle Candle GREY jaką miałam od dawna na uwadze przychodzę dziś z recenzją na jej temat.
Myślę, że każdy z Was słyszał o książce lub filmie „Pięćdziesiąt twarzy Greya” E. L. James.
Opinie o kolejnych częściach filmu czytałam różne, jedni się nim zachwycają drudzy uważają, że to pomyłka i mają o nim złe zdanie. Osobiście byłam zafascynowana pierwszą częścią, kolejne obejrzałam z czystej ciekawości, które okazały się być dość przeciętne.
"Jest to historia opowiadająca o losach studentki literatury Anastasi Steel i zabójczo przystojnego biznesmena.Młoda dziennikarka jedzie w zastępstwie swojej koleżanki przeprowadzić wywiad dla gazety studenckiej z rekinem biznesu, przystojnym i zamożnym Christianem Greyem. Od pierwszych minut spotkania mężczyzna zaczyna fascynować i urzekać Ann. Czuje, że ją onieśmiela, a w powietrzu wisi coś elektryzującego, czego dziewczyna nie potrafi nazwać. Z ulgą kończąc rozmowę postanawia zapomnieć o intrygującym przystojniaku i wrócić do swojego poukładanego życia. Gdy wydaje się, że już nic się nie zmieni w życiu Ann, nazajutrz rano w sklepie, w którym dorywczo pracuje, zjawia się Christian Grey. I proponuje kolejne spotkanie...Niedoświadczona i niewinna dziewczyna nie wie jeszcze, że Christian opętany jest potrzebą sprawowania nad wszystkim kontroli i że pragnie jej na własnych, dość niezwykłych warunkach…" źródło
Kringle Candle Grey
Świeczka zapachowa 411 g
Cena, około 70 zł
Opakowanie stanowi szklany pojemnik z lustrzaną pokrywką z uszczelnieniem.
Świeca należy do świeżych, korzennych i drzewnych zapachów.
Podstawa: drzewo sandałowe, paczuli, wanilia
Serce: piżmo, trawa cytrynowa
Zastanawiałam się z początku jak ugryźć opis samego zapachu. Z jednej strony jest to ewidentnie woń męska, ale nie taka jaką przeważnie wyczuwam w kosmetykach pielęgnacyjnych z jakich korzysta mąż.
Ta jest mocno wyważona, mega męska i definitywnie uwodzicielska jak główny bohater filmu Christian Grey. Nie umiem tego dokładnie opisać, ale podczas rozchodzącego się bukietu ze świecy u mnie w umyśle stopniowo zaczyna dziać się coś przyjemnego i wyjątkowego. Ten zapach może pobudzić wyobraźnie i przenieść nagle "szarą myszkę" do równoległego świata w którym wszystko staje się nagle inne, dużo lepsze. Obok towarzyszący elegant zabiega i o jej względy i sprawia swoją osobą, że nogi nagle się uginają ...
Bukiet z nut piżma, paczuli i drzewa sandałowego oraz cedrowego potrafi wyłonić zapach iście drogich perfum z klasą z których korzystają biznesmeni i mężczyźni z "wielkiego świata". Lekkiej słodyczy, która jedynie podkreśla całość nadaje minimalna doza waniliowa jaka jest dopełnieniem.
Zapach nie dusi, nie zaczepia swoją energią. W najbliższym otoczeniu nie myślimy o mężczyźnie wykropionym przesadnie perfumem, a jedynie o dostojnym młodym mężczyźnie, który pozwala siebie polubić od tej dobrej strony.
Świeca wypala się równo, ale to dlatego, że palą się równocześnie dwa knoty, które nie dymią.
Nie oceniając filmu lub książki zostałyście oczarowane zapachem GREY? Bo ja TAK!
pozdrawiam - Magda
Lubię męskie nuty zapachowe w świecach :D
OdpowiedzUsuńJak nie lubię zapachów męskich, tak Grey mnie mega intryguje 😁
OdpowiedzUsuńPiękna prezentuje się ta świeczka
OdpowiedzUsuńFani to wygląda na prezent.
OdpowiedzUsuńTen zapach jest obłędny. Mam wosk i się w nim po prostu zakochałąm :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję poznać ten zapach, był ładny i to wszystko
OdpowiedzUsuńSuper post :0 Zaczytałam się u Ciebie i chyba zostane na dużej :)
OdpowiedzUsuńJuz sobie wyobrażam jak pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńTen film nie zalicza się do tych, które chętnie bym obejrzała.
OdpowiedzUsuńGdzie takie cudo można kupić ?
OdpowiedzUsuńZabrakło mi informacji o tym, z czego zrobiona jest świeca. Sam designerski wygląd i męskie nuty zapachowe nie są w stanie mnie przekonać - jeśli świeca ma w składzie szkodliwe substancje, a podczas spalania wydziela toksyny, na pewno jej nie kupię. Cena też niestety nie jest przekonująca. Pozdrowienia :) CytrynoweLove ♡
OdpowiedzUsuńSuper post. :)
OdpowiedzUsuńZapach brzmi super, jednak design świeczuchy zupełnie nie dla mnie! :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, ale jeśli będę miała możliwość na pewno powącham.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się design tego produktu :)
Jestem bardzo ciekawa tego zapachu!
OdpowiedzUsuńMmmm coś mi się wydaje, ze zapach bym polubiła, do tego świeca jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńChciałabym taką! :)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie, sposób prezentacji też :-)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś wosk, mle wspominam. Świeczka prezentuje sie bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wąchałam ją kilkukrotnie w sklepie, ale do mnie ten zapach nie trafia. Niemniej jednak opakowanie wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńFilm był świetny, nie rozumiem tego hejtu na 50 twarzy Greya, który od czasu do czasu spotykam
OdpowiedzUsuńAkurat bardzo lubię ten zapach!
OdpowiedzUsuńO proszę, o takim gadżecie od Greya słyszę pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńTAKIEGO OPAKOWANIA TO JA JESZCZE NIE WIDZIAŁAM :-)
OdpowiedzUsuńZupełnie niezależnie od filmu zapach mnie oczarował woskiem i kupiłam dawno temu dużą świecę, wypaliłam ponad połowę już :)
OdpowiedzUsuń