Witam
1 kwiecień to prima aprilis, dzień w którym można nabrać najbliższych, a przy okazji ubawić się po pachy z różnych dziwnych zaistniałych sytuacji. Jak u Was? Trzymają Was się żarty w ten dzień? Bo mnie tak :)
Poniedziałek to dla większości z Was dzień pracujący lub szkolny. Ja dziś mam przedłużenie weekendu. Fajnie, bo nadrabiałam obowiązki domowe i przygotowałam nieznaczne denko z ubiegłego miesiąca marca. Zapraszam:)
Gosh Szampon do Włosów Coconut Oil Shampoo - Warto go wprowadzić do codziennego mycia włosów. Jest łagodny i skuteczny w działaniu. Zmiękcza włosy, nadaje im wigoru i dyscypliny. Kokosowy zapach umili za każdym razem mycie.
L biotica, odbudowujący balsam do włosów. Balsam co prawda nie zadziałał na same końcówki jak tego oczekiwałam, ale na długości włosów już tak. Nie zalecam z przesadzaniem ilości w nakładaniu, bo wtedy włosy stają się tępe.
Herbal Care, Szampon do włosów przetłuszczających się. Na pewno nadaje się do codziennego użytku nie przynosząc szkód. Używając go stale czekałam, aż gruczoły łojowe zostaną uregulowane tym zmniejszą wydzielanie sebum, a ja zyskam do dwóch dni świeższe włosy niż zwykle. Bywało z tym różnie, ale szampon polubiłam bo to nie moja pierwsza zużyta jego buteleczka.
Revitacell, bioaktywna, rewitalizująco-rozświetlająca maska do twarzy na bazie opatentowanych komórek macierzystych MIC-1. Z maską było tak, że od pierwszego użycia zaraz po masażu cera za każdym razem mnie piekła, czasami występowało mrowienie, ale to mogę zrozumieć. Nie zużyłam jej jednak do końca. Po kilkunastu użyciach nie było żadnej poprawy na cerze, a skutki uboczne nie mijały nawet kiedy do masażu aplikowałam znikomą porcję.
Farmona Tutti Frutti Grapefruit, żel do kąpieli i pod prysznic. Zaletą jego jest niewątpliwie zapach świeżego z lekką goryczką grejpfruta. Żel nie wysusza skóry, oczyszcza, ale jak dla mnie nie ma specjalnych właściwości pielęgnacyjnych. Obowiązkowo musiałam balsamować skórę. Podczas mycia wydziela się średnia piana, która otula każdy skrawek ciała myjąc go sprawnie i dokładnie.
Pollena, Savona Familijne, mydło hipoalergiczne. Bardzo przyjemne mydło dla całej rodziny. Zostało przetestowane dermatologicznie, posiada pH neutralne dla skóry, jest przyjazne dla środowiska ponieważ ulega biodegradacji.
Evree, długotrwale nawilżający krem do dłoni. Nadaje się do skóry przesuszonej i odwodnionej. W składzie występuje 60% naturalnych składników. Wrażenie robi, aż 15 składników aktywnych m.in. 5 olejków, 3 witaminy, masło shea, gliceryna, mocznik, lanolina, naturalne woski roślinne. Mała ilość zapewniała mi długotrwałe jego działanie. Na skórze z łatwością się wchłania pozostawiając skórę matową.
Lirene, Ultra zmiękczający krem-maska do stóp, zawierający 30% urea i olejek herbaciany. Moje kolejne zużyte opakowanie. Pełna opinia <TUTAJ>
Sylveco, hibiskusowy tonik do twarzy. Te produkt także został skończony kolejny raz (mój ulubieniec). Pełna opinia <TUTAJ>
Pharmaceris, krem intensywnie redukujący niedoskonałości jak cienie i worki pod oczami. Oceniam jego działanie średnio. Na cienie zadziałał dobrze, ale u mnie one są zawsze mało widoczne.
Zmarszczki - uległy niewielkiemu wygładzeniu tuż pod dolnymi powiekami. Worki - czasem są większe, czasem maleją. Sądzę, że dużo zależy czy jestem wypoczęta. Mam jednak wrażenie, że ogólnie krem nie dużo zrobił.
Regenist ARS4 Dermedic, Krem pod oczy intensywnie wygładzający. To opakowanie znalazłam przez przypadek, ach ten nieład:) Możecie poczytać o tym kremie <TUTAJ>
Fitomed, serum nawilżające, arnika górska. Z działania jestem średnio zadowolona. Samych zaczerwień twarzy nie mam. Liczyłam po cichu, że naczynka poniekąd ulegną rozjaśnieniu, nie będą tak widoczne. Serum tutaj wykazało słabe działanie. Różnicy nie widzę znaczącej. Natomiast zwiększyło się nawilżenie cery co zimą było istotne.
Fresh Natural, serum do twarzy (nawilżająco-wygładzające). Stosowałam go na noc przed zaaplikowaniem kremu. Serum sprawnie się wchłaniało. Słaby cytrusowy zapach jest dość przyjemny. Serum dawało wygładzenie i wzmagało nawilżenie.
pozdrawiam - Magda
Znam tylko mydło Familijne. Fajne jest :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że jest grapefruitowa wersja Tutti Frutti :D Lubiłam kiedyś żel pod prysznic grapefruitowy z Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szampony Herbal Care 😍 Aktualnie używam skrzypu polnego 🙂
OdpowiedzUsuńTonik hibiskusowy miałam ale jakoś mnie nie zachwycił
OdpowiedzUsuńUwierzysz, że nie miałam żadnego z tych kosmetyków do tej pory? Aż sama jestem tym zdziwiona.
OdpowiedzUsuńZnam tonik hibiskusowy, zużyłam dwie buteleczki i mam ochotę na więcej. U mnie denko poszło genialnie jak na mnie, ponad 30 pustych opakowań. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, lubię spoglądać na blogowe denka, choć sama na blogu moich zużyć nie prowadzę. Nie zbieram zużytych opakowań,bo nie lubię sobie robić bałaganu.
OdpowiedzUsuńja lubiłam ten opuncjowy balsam biowax, nakładałam na wilgotne umyte włosy i nie spłukiwałam
OdpowiedzUsuńTeż mam ten krem do stóp od Lirene i lubię go stosować :)
OdpowiedzUsuńhej. super produkty. Polec cos dla faceta na wzmocnienie włosów i krem nawilżającu dla suchej skóry. dużo przebywam na słońcu w południowych krajach
OdpowiedzUsuńAni nikogo nie nabrałam, ani nie zostałam nabrana :/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z Fitomedu, tego nie miałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńNawet nie zauważyłam, że był prima aprilis XD
OdpowiedzUsuńnie znam akurat tych produktów, ale np markę Dermedic bardzo lubię :P
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za tym dniem. Nie rozumiem idei robienia sobie żartów, bo data zmusza do tego. Plus nie wiem tego dnia, w co wierzyć, a w co nie ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też wykończyłam tutifruti 😁 uwielbiam ten obłędny zapach
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam krem Pharmaceris i jest super :)
OdpowiedzUsuńTonik hibiskusowy miałam kiedyś, ale się u mnie nie spisał. Lubię za to zapachy i produkty Tutti Frutti.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tego... Kurcze, ten żel pod prysznic wygląda pachnąco - na niego się skuszę :D
OdpowiedzUsuńHerbl Carey stosuję i na mój problem pomaga. Myję włosy codziennie, poniwpon rano u nasady czuję, że zaczynają się przetłuszczac. Włosy są miękkie i miłe w dotyku. Do tego bardzo ładnie pachną.
OdpowiedzUsuńMiałam ten tonic Sylveco, ale u mnie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuń