9 października 2021

ECO BALSAM DO CIAŁA PSZENICA & OLEJ Z KONOPI OD LIRENE

Witam

Lirene Natura to linia produktów ekologicznych - kosmetyki zawierają ponad 95 proc. składników organicznych i pochodzenia naturalnego. Kartoniki są pozbawione celofanu, tubki wykonano w 90 proc. z surowca pozyskiwanego z trzciny cukrowej, a słoiki do kremów składają się w 30 proc. ze szklanej stłuczki.

Wybrane produkty z linii Lirene Natura są także certyfikowane przez Ecocert (międzynarodowe niezależne stowarzyszenie zajmujące się m.in. kontrolowaniem jakości kosmetyków naturalnych i ekologicznych).



Jesienną porę roku w pielęgnacji ciała przywitałam ECO BALSAMEM DO CIAŁA PSZENICA & OLEJ Z KONOPI - ujędrnienie.

Balsam umieszczono w białej plastikowej butelce z dozownikiem typu pompka z funkcją open/stop. Jest ona praktycznie nieprzeźroczysta jedynie pod światło widać ubytek. Pojemność nieco inna bo 350 ml okazuje się być wydajna.

Co zawiera balsam?

OLEJ Z KIEŁKÓW PSZENICY stymuluje mikrokrążenie, przywraca sprężystość skóry
OLEJ Z KONOPI dogłębnie odżywia i ujędrnia
MASŁO SHEA natłuszcza, wzmacnia barierę lipidową skóry
OLEJ BABASSU poprawia napięcie i elastyczność
OLEJ SŁONECZNIKOWY długotrwale nawilża



Tuż na początku mogłam od razu ocenić jego konsystencję jaka jest lekka chociaż sam balsam jest zwarty. Bardzo dobrze współpracuje się z nim podczas balsamowania ciała. Gładko sunie po skórze. Mi go najlepiej jest nakładać po kąpieli, kiedy ciało jest jeszcze ciepłe. Balsam jest odżywczy bo jak widzicie zawiera sporo czystych olei, a nie olejków. Na suchą skórę u mnie w tym obecnym czasie działa całkiem przyzwoicie. Zaraz nałożony jeden raz na dzień (wieczorem) daje mi ulgę. Skóra nie jest przede wszystkim sucha i nie wymaga powtórki nawilżenia o poranku.

Na skórze, gdzie nakładam go znaczną ilość wchłania się po krótkim czasie, zostawiając lekki film, ale nie tłusty i nie klejący.

Balsam radzi sobie ze wszelkimi obszarami szorstkimi (umiarkowanymi). Przywraca skórze miękkość i nie daje powodów do zmiany np: na mocniejsze masło. Jedynie nie zauważyłam w żadnym stopniu ujędrnienia. I tu was nie będę w tej kwestii okłamywać, chociaż miał takie przeznaczenia. 



Zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego. 
Jest to wegańska formuła w 100%.

Ogólnie w pielęgnacji sprawdza się naprawdę nieźle i na sam koniec dodam, że zauroczył mnie subtelnym przyjemnym zapachem.

pozdrawiam - Magda

7 października 2021

MATRIX TOTAL RESULTS LONG DAMAGE CZYLI WZMOCNIENIE NA JESIENNĄ PORĘ TWOICH WŁOSÓW

Witam

Amerykańska marka profesjonalnych produktów do pielęgnacji włosów Matrix, od dziesięcioleci znajduje się na szczycie branży pielęgnacji włosów. Jest popularna zarówno wśród najwyższej klasy fryzjerów na całym świecie, jak i klientów.

Matrix oferuje najnowszą technologię, wysokiej jakości łatwe w użyciu produkty i szerokie portfolio, które zaspokoi indywidualne potrzeby wszystkich włosów. Oferta obejmuje nie tylko pielęgnację włosów, ale także szeroką gamę olejków i profesjonalną stylizację.



Na produkty tej słynnej marki miałam ochotę od dawna. Jak widać, nie było mi z nimi po drodze, bo zawsze w moje ręce trafiały inne do utrzymania włosów w ryzach, aż do jesiennej pory roku:)

Z tego względu, że szampony schodzą u mnie jak świeże bułeczki, a odżywki podobnie chociaż w mniejszych ilościach zdecydowałam się na duże butle bo po 1000 ml każda.

Matrix Total Results Long Damage to seria profesjonalnych fryzjerskich kosmetyków o silnym działaniu odżywczym. To produkty, które sprostają oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających osób. Jeśli Twoje włosy są zniszczone, przesuszone, mają tendencję do łamania się, kosmetyki Matrix Total Results Long Damage będą dla Ciebie przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Seria obejmuje szampony wzmacniające, odżywki, maksi, kremy, a także intensywnie działające koncentraty do włosów. Skuteczność kosmetyków z tej serii wynika z wysokiej zawartości ceramidów i amino-silikonów.



Zadanie duetu:
  • odżywia włosy zniszczone i osłabione
  • dodaje energii i blasku
  • nawilża i odżywia
  • sprawdzi się po inwazyjnych zabiegach fryzjerskich
  • bogaty w ceramidy i amino-silikony
  • zawiera kompleks Cuticle Rebond
  • wygładza włosy
Występujące ceramidy w produktach to również istotny składnik włosów, który decyduje przede wszystkim o ich poziomie nawilżenia, sprężystości i elastyczności.

Ten cenny budulec włosa także zwiększa odporność kosmyków na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych, jak: promieniowanie słoneczne, mróz, stylizacja włosów na gorąco czy zabiegi koloryzacyjne.



Szampon jest perłowy, cudnie pachnie - ja wyczuwam w nim subtelne nuty owocowe. Jest na tyle zwarty, że nie przelewa się przez palce podczas aplikacji. Zapienia się przyzwoicie, ale przy dłuższym masowaniu kosmyków. Po kilkukrotnym umyciu nie odczułam podrażnień skalpu czy łupieżu. Włosy były, a raczej są bo nadal go użytkuję domyte i świeże dłużej niż tego oczekiwałam.

Odżywka jest za to bardziej zwarta i kremowa. Nie wyczułam w niej nut owocowych raczej bezkolizyjny pewien zapach - nie umiem go bliżej określić. Dlatego używając w parze tych produktów nie osiągniemy mega pachnących włosów, a jedynie lekko pachnące. Ten zapach zostaje jedynie po szamponie. Ja jednak nie mam do tego uwag. Aplikacja jest łatwa, we włosy ta odżywka się wpija. Nie spływa z nich, dlatego ja pozwalam sobie na dosłownie parę minut kiedy ją trzymam - zalecana jest jedynie minuta.



Co uzyskałam po niespełna 3 tygodniach stosowania szamponu z odżywką?

Umyte, dobrze rozczesujące się włosy od pierwszego zastosowania. W chwili obecnej nie puszą się są tak w 70% są ujarzmione. Do końca nie widzę jeszcze pełnego wygładzenia, ale wszystko idzie w dobrą stronę. Włosy mniej się łamią na długości, bo te wypadające naturalnie nie były krótkie, a długie. W słońcu zauważyłam, że dostają przyjemnego blasku i są miękkie w dotyku. Podczas stylizacji nie sprawiają problemów.

Ryzykowałam decydując się na spore pojemności po 1000 ml każda butla. Nie wiedziałam jak ta seria zareaguje na moje włosy. Jednak ryzyko się opłaciło bo Matrix Total Results So Long Damage jak widzę nie szkodzi moim włosom. W końcu jest to duet do profesjonalnego użytku jak i domowego. W najgorszym rozwiązaniu połasiłabym się na inne kosmetyki do włosów bo ich jest w nadmiarze na rynku:)

Kosmetyki do włosów są z nami na co dzień. Przedstawiłam dziś dla was duet na wzmocnienie. Myślę, że jesienno-zimowy sezon u większości z nas przynosi pewne osłabienie włosa i należy wtedy dobrać odpowiednie produkty. 

pozdrawiam - Magda

5 października 2021

JESIENNE DENKO 2021

Witam


Od przeszło roku nie przygotowywałam projektu denko. Niestety pisząc kolejne wpisy przez wiele miesięcy zaczęło mi brakować tej czynności kiedy zbieram zużyte opakowania, fotografuje je i przypominam sobie jak kolejne kosmetyki sprawdzały się u mnie na przestrzeni tygodni. Dlatego z sentymentem powracam do tego typu podsumowań i dziś zapraszam was na pierwszy od wielu miesięcy projekt.


Lirene Ultra - wygładzający krem do rąk z minerałami z Morza Martwego
potrafi zregenerować i utrzymać dłuższe nawilżenie. Można odpocząć od suchej skóry między palcami, gdzie u mnie pierwsze objawy wysuszenia lokalizują się właśnie w tych miejscach. Kojący kompleks Sooth Protect, olej Babassu i wyciąg z pomarańczy łagodzą podrażnienia oraz zmniejszają uczucie suchości, nadając skórze gładkość i miękkość.

Lirene - Ekspresowo nawilżający krem do rąk z jedwabiem morskim.
Jedwab morski przynosi ulgę swoim nawilżeniem. Pozwala na to między innymi Kompleks SoftenTouch, olej z awokado i masło Shea.


Lirene Ultra zmiękczający krem-maska do stóp, zawierający 30% urea i olejek herbaciany. Doceniam produkty z mocznikiem w tym kremie jest go 30% i znajduje się on tuż za wodą na drugim miejscu. Mocznik nie tylko pozwala zmiękczyć skórę, ale również nadaje jej gładkości i zapobiega tworzenia się grubego naskórka zwłaszcza na piętach.

EVREE TOTAL NUTRITION Odżywczy krem do rąk nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia lepkości. Składniki w nim zawarte takie jak: olejek makadamia, olejek migdałowy i kompleks witamin głęboko odżywiają i nawilżają skórę dłoni, łagodzą podrażnienia, przywracają zdrowy wygląd dłoniom.



BioDermic - Krem na dzień z kwasem hialuronowym Hyaluronic Acid Series
Krem jest stosunkowo lekki. Opuszkami palców przy nikłym wklepywaniu bardzo ładnie wsiąka w wierzchnią część naskórka zostawiając początkowo nieinwazyjny film, który wchłania się do matu przy cerze suchej/normalnej. Nakładają podkład nie martwiłam się o uboczne skutki jakie czasami mogą się przytrafić kiedy krem "nie dogaduje się" z np: z fluidem.

BioDermic - Serum intensywnie wygładzające 3D z kwasem hialuronowym Hyaluronic Acid Series. Ten niesamowity eliksir o żelowej konsystencji miał zwalczać wolne rodniki opóźniając tym samym starzenie się skóry. Gołym okiem jednak tego nie zauważyłam. Natomiast na pewno używany wraz z kremami wzmagał ich działanie. Dawał mocniejsze wygładzenie, gdzie cera stawała się napięta, ale nie ściągnięta. Posiadał również kwas hialuronowy, mający na celu ogólnie wspomóc cerę dojrzałą.


Manaslu City Outdoor SPF 30 to doskonały uniwersalny krem do zabrania na wakacyjny wyjazd dla par, ponieważ mogą go używać zarówno kobiety jak i mężczyźni. Atutem tego kremu jest to, że używając go systematycznie nie spowodujemy ucieczki wody przez naskórek. Tym sposobem nawilżenie z czasem będzie się zwiększało, zauważymy napięcie cery oraz spowolnimy etap jej starzenia.

MESOESTETIC Collagen 360 Essence intensywnie ujędrniające serum.
Serum to w pierwszym etapie nawilża skórę, liftinguje ją dając fantastyczne uczucie napięcia. Jest to wyczuwalne, przez co mam wrażenie jakby skóra stawała się odmłodzona.
Na efekty związane z niwelowaniem zmarszczek muszę poczekać bo może być różnie. Liczę, że te płytsze zostaną wygładzone, ale te głębsze wątpię.

Dermedic Hydrain3 Hialuro. Peeling jest zapachowy, wyczuwam w nim świeżego ogórka z domieszką perfumeryjną. Nie przeszkadza mi to. Lubię kiedy podczas tych 20 minut ten zapach jest ze mną. Cera po takim zabiegu jest idealna tzn. oczyszczona, gładka. Peeling jest hypoalergiczny dlatego nie doznaję żadnego podrażnienia. Skóra jest przyzwoicie po nim nawilżona co mnie zaskoczyło. Przy innych tego typu peelingach miałam z reguły niedosyt i musiałam od razu ratować się kremem.


Ecodenta - Expert Black Whiteningczarna wybielająca pasta do zębów bez fluoru. Pomaga w wybielaniu zębów, przeciwdziała powstawaniu próchnicy, 
redukuje kamień nazębny, delikatna dla szkliwa, dba o dziąsła, odświeża oddech.

Unit men Rewitalizujący krem do twarzy pełniący również funkcję balsamu po goleniu. W tej roli mąż go bardzo polubił, ponieważ po goleniu wystarczy, że nałoży cienką warstwę kremu i ma sprawę pielęgnacji załatwioną.
Jakie efekty widać po krótkim w sumie użytkowaniu? Skóra w pierwszym rzucie jest nawilżona, wszelkie podrażnienia są usuwane, a cera staje się wypoczęta i zadbana. Przy regularnym stosowaniu krem także powinien wpłynąć na sam proces starzenia.

Znacie któryś produkt z mojego denka? A może Was jakiś was zaciekawił?

pozdrawiam - Magda

3 października 2021

JESIENNE WIECZORY Z FILIŻANKĄ HERBATY OD TEEKANNE

Witam

Herbata zaraz koło kawy jest jednym z kilku moich ulubionych napoi bez jakiego nie mogłabym normalnie funkcjonować. Herbata towarzyszy mi dosłownie każdego dnia. Pijam ją do posiłków do deserów nawet solo kiedy najdzie mnie ochota. Spośród wielu gatunków to herbata owocowa króluje w naszych filiżankach najczęściej. Znakomicie gasi pragnienie - dlatego trudno znaleźć kogoś, kto nie piłby jej w życiu choć raz i stał się jej smakoszem. 

Ja od wielu lat pije ją regularnie, dlatego udało mi się już poznać sporo wariantów smakowych. Na pochwałę zasługuje tutaj rynek herbaciany jaki daje wiele możliwości.

Jakie właściwości ma herbata owocowa?

Herbata owocowa nie zawiera kofeiny, zatem w odróżnieniu od tradycyjnej herbaty nie ma działania pobudzającego. Można ją pić na ciepło - wtedy rozgrzewa, lub na zimno - po schłodzeniu znakomicie orzeźwia. Latem non stop wybieram te chłodzące, a teraz kiedy już nastała jesień zaparzam je na ciepło.




Parę słów o Teekanne 
Podstawą naszych herbat są różnorodne naturalne i smaczne składniki: różne owoce, duży wybór ziół oraz cała gama herbat czarnych, zielonych i czerwonych. To właśnie ziołom przypisuje się już od stuleci liczne właściwości zdrowotne: na przykład rumianek, znany z dobroczynnego działania,czy szałwia, która z uwagi na zawartość olejków eterycznych działa dobroczynnie na gardło. Wszystkie napoje herbaciane firmy TEEKANNE sprzyjają zdrowemu odżywianiu się i dobremu samopoczuciu, ponieważ bez dodatku cukru i prawie bez kalorii są najlepszym sposobem na pokrycie dziennego zapotrzebowania na płyny i to w sposób smaczny i urozmaicony.



Herbata owocowa ma również właściwości zdrowotne, które zależą od tego, który rodzaj suszu lub suszonych kawałków owoców dominuje w jej składzie. Może działać przeciwzapalnie, napotnie (np. herbata malinowa), wspierać pracę układu moczowego, poprawiać odporność, a nawet obniżać cholesterol.



Jesienne wieczory w tym sezonie zarezerwowałam na herbatki owocowe. A jakie smaki będę zaparzać?

Love
Prawdziwa pokusa, w której wspaniały smak owocu granatu łączy się z przepysznymi owocami.

Passion
Egzotyczna mieszanka herbatek owocowych o smaku owocu marakui.

Blueberry
O smaku letnich borówek.

Earl Grey

Orange - Czarna z bergamotką i cytryną

Wyjątkowy okazał się dla mnie Zestaw Teekanne Green & White Collection
Znalazłam w nim 30 torebek o 6 smakach zielonych i białych herbat w kopertach. Wśród oferowanych smaków znajdują się zielona herbata z nutami cytryny i mango oraz biała z nutą jabłka i czarnego bzu. To przyjemne i delikatne herbaty, które umilą dzień i przyniosą chwilę relaksu.

Skład herbaty Teekanne Green & White Collection

Teekanne Zen Chai - zielona herbata o smaku cytryny z mango
Green Tea Lemon - zielona o smaku cytrynowym
Green Tea Grapefruit - zielona o smaku grejpfruta
Green Tea Opuncia - zielona o smaku opuncji figowej
White Tea Citrus - biała o smaku cytrusów
White Tea Apple - Elderflower - biała o smaku jabłka i czarnego bzu



Czy jesteście smakoszami owocowych, zielonych czy białych herbat?

pozdrawiam - Magda

1 października 2021

POZNAJ ZAAKCEPTUJ I POKOCHAJ SIEBIE - KSIĘGARNIA ZWIERCIADŁO

Witam

Wszelkie poradniki psychologiczne, kulinarne o majsterkowaniu lub aranżacji mieszkania są zawsze przeze mnie ochoczo czytane. Po prostu lubię zdobywać nowe doświadczenia przez takie pozycje książkowe jakie wbrew pozorom mogą sprawić, że inaczej spojrzymy na świat, albo odkryjemy w sobie duszę artysty-amatora.

Poznaj, zaakceptuj i pokochaj siebie to poradnik autorstwa Megan MacCutcheon, która jest licencjonowanym doradcą z prywatną praktyką w Vienna w Wirginii (USA). Uzyskała tytuł Master of Education in Community Agency Counseling na George Mason University oraz tytuł Bachelor of Science in Communication na Boston University. Jest ekspertem w dziedzinie samooceny.



Książka ma na celu jedno, a mianowicie chce przez swoją treść w pewien sposób dać do zrozumienia nam kobietom, dlaczego w niektórych obszarach życia borykamy się z problemem niskiej samooceny i dlaczego nas to gnębi i zniechęca do dalszych kroków. Kobiety mają naprawdę trudny orzech do zgryzienia. Często są krytykowane za złe wychowywanie dziecka, złe ubieranie się, zachowywanie...To nas niestety w wielu momentach zniechęca, a my same zamykamy się w sobie.



Poznaj, zaakceptuj i pokochaj siebie, po przeczytaniu i szybkim zastanowieniu się doszłam do wniosku, że jest to mój pierwszy poradnik jaki przeczytałam w tym roku w jakim umieszczono różne ćwiczenia, których wykonanie daje nam do zrozumienia, że mamy własną wartość i nie powinniśmy ulegać ludziom nieżyczliwym, którzy próbują przez zazdrość lub swoje problemy zbić nas z tropu.

Megan MacCutcheon opracowała pięcioetapowy program, aby pomóc kobietom zwiększyć poczucie własnej wartości, niezależnie od tego z jakim poziomem samooceny rozpoczynają ten proces.



Najważniejsze etapy wzmocnienia samooceny to:

Krok 1. Poznać siebie, aby określić kim jesteś dzisiaj i jakie doświadczenia i nawyki ukształtowały twoją obecną samoocenę;

Krok 2. Zadbać o siebie, aby eliminując „wewnętrznego krytyka” stosować wspierające stwierdzenia i zatroszczyć się o siebie pod względem fizycznym i emocjonalnym;

Krok 3. Szanować siebie, aby ustalając własny system wartości nie zadowalać innych kosztem siebie i dotrzymywać złożonych obietnic;

Krok 4 Zaakceptować siebie, aby przyznając się do swoich ograniczeń i niedoskonałości radzić sobie z krytyką i umieć przebaczać sobie i innym;

Krok 5. Pokochać siebie, aby umieć przyjmować komplementy, ufać sobie, odkrywać i okazywać uczucia potrzebne do wzmocnienia poczucia własnej wartości.



Interpretacja własnej siebie

W losy społeczeństwa wpisane są błędy i potyczki. Jednak to kobiety są na nie mniej uodpornione bo wciąż dążą do perfekcji i idealizmu w swoim życiu, a każde potknięcie traktują jako katastrofę przez co od razu wydają na siebie wyrok, że są przez to beznadziejne i bezwartościowe. 




W codziennym życiu powinniśmy być sobą, wierzyć w siebie w swoje czyny. Nie musimy nikomu i nic udowadniać, zdobywać tytuły czy inne osiągnięcia. Warto jest skupić się na sobie i wierzyć w to co jest dla nas dobre. Niska samoocena jaka w nas się tli nie jest dobra przy budowaniu relacji z innymi. Ogranicza nasze przyszłościowe perspektywy, naszą przyszłość. Dlatego inne spojrzenie na pewne sprawy na pewno zmieni podejście do problemu jak w nas drzemie. A kiedy każda z nas dojdzie do wniosku, że jest wartościowa to uda jej się ziścić swoje plany i marzenia szybciej niż się tego spodziewała. 

Książka myślę, że jest przeznaczona dla każdej kobiety. Czyta się ją z zainteresowaniem. Kolejne rozdziały zawierają różne ćwiczenia, miejsce na notatki. Ta pozycja daje do myślenia i przyczynia się do przeprowadzenia w sobie pewnych zmian. Bo czy życie musi przebiegać pod wpływem innych osób? Nie - jesteśmy paniami jego MY kobiety niby kruche, ale bardziej odporne na pewne zdarzenia. Trzeba jedynie w to uwierzyć i dać sobie szansę.

Książkę znajdziecie w sklepie internetowym Zwierciadło.



pozdrawiam - Magda