Witam.
Dziś post na temat farbowania włosów. Odkąd pamiętam zawsze podobały mi się włosy w odcieniach rudych. Jestem naturalną szatynką. I od wielu lat stosuję farby, kremy w odcieniach rudych. Jedne produkty mnie zachwycają z drugich jestem mniej zadowolona. Dziś dla porównania przybliżę Wam dwa kolory, z dwóch różnych firm. Pierwszy to Garnier Color Natuals.
Jest to krem koloryzujący. Kolor z kolekcji Zniewalających Miedzi 7.40+ Miedziany Blond. Producent zapewnia nas o:
-bogatym i długotrwałym kolorze
- 100% pokrycia siwych włosów
- jedwabistej miękkości i blasku włosów
Zestaw zawiera:
flakon z mleczkiem utleniającym
tubę z kremem koloryzującym
saszetkę z odżywką
1 parę rękawic oraz instrukcję
Od producenta
Błyszczący kolor
Odżywcza formuła z 3 olejkami – z oliwek, awokado i pestek czarnej porzeczki- wygładza włókno włosa i długotrwale chroni kolor.
Chwila prawdziwej przyjemności!
Krem koloryzujący wnika we włosy i nie spływa, co zapewnia przyjemną i łatwą aplikację produktu.
Nasycone składnikami pielęgnacyjnymi włosy są piękniejsze i mają naturalny kolor!
Moim zdaniem.
Ten kolor sprawdził się u mnie kolejny raz. Na długość moich włosów starcza jedno opakowanie. Kolor utrzymuje się do 2 miesięcy z tym, że blednie, ale nie oszałamiająco. Efekty możecie same zobaczyć. Na zdjęciu z lewej strony włosy wyglądały na wyblaknięte. Były one nie umyte bez odżywki dwudniowe. Po lewej stronie widzicie efekt. Zdjęcie zrobiłam zaraz po tym jak włosy mi wyschły. Włosy nabrały blasku, stały się miękkie i grubsze. Koszt farby około 14 zł.
Dla odmiany zakupiłam balsam koloryzujący firmy Venita. Do farbowania zużyłam dwie tubki. Koszt jednego zestawu to około 7 zł.Wybrany odcień to: 7 miedziany.
Sposób użycia.
W skład opakowania wchodzą:
I pełna oczekiwań, że kolor wyjdzie znacznie lepszy i intensywniejszy... niestety rozczarował mnie. Same widzicie, kolor przynajmniej mnie nie powalił. Samo nakładanie było w porządku i zapach lepszy niż u Garniera (przez inny skład).
A co gorsze, po dosłownie 4 umyciach cały kolor zszedł. Nie kupię więcej niestety tego balsamu. W dodatku włosy były w dotyku jakieś dziwne: cienkie, bez blasku. Utrzymanie koloru przez kilka dni to nie dla mnie. Musiałabym farbować włosy co najmniej raz na 2 tygodnie. A dla osoby posiadającej długie włosy nie jest to ciekawa czynność.
A co gorsze, po dosłownie 4 umyciach cały kolor zszedł. Nie kupię więcej niestety tego balsamu. W dodatku włosy były w dotyku jakieś dziwne: cienkie, bez blasku. Utrzymanie koloru przez kilka dni to nie dla mnie. Musiałabym farbować włosy co najmniej raz na 2 tygodnie. A dla osoby posiadającej długie włosy nie jest to ciekawa czynność.
piekny kolor!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGarnier lepszy, pięknie ci włosy błyszczały :)) Masz fajny kolor włosów :) Ja raz próbowałam na taki przefarbować, ale mi nie pasuje :P
OdpowiedzUsuńz Garniera fajnie wyszło
OdpowiedzUsuńNaprawdę fantastyczny kolor :)
OdpowiedzUsuńsuper! nie wiedziałam,że garnier tak działa;)
OdpowiedzUsuńPo Garnierze Twoje włosy wyglądają przepięknie, cudowny odcień!
OdpowiedzUsuńJa szukam swojego brązu jeśli chodzi o farby. Jeszcze nie znalazłam ;)
OdpowiedzUsuńTeż teraz farbuję się tym odcieniem Garniera i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie po farbie, nie mam doświadczeń żadnych z henną:)i generalnie chyba nie będę próbować :)
OdpowiedzUsuńPo farbie z Garniera efekt świetny :) Wypróbuj jakiś odcień L'oreal Casting - nie niszczą włosów (wiadomo, że coś tam zawsze, ale nie tyle co zwykłe farby), a kolor długo się utrzymuje :)
OdpowiedzUsuńKurczę, no piękny masz ten kolor po farbie Garnier... Od teraz będzie mnie ona kusiła, ale oczywiście będę mieć dylemat: ładny kolor czy zdrowe włosy. :<
OdpowiedzUsuńPo Garnierze włosy wyglądają pięknie i sam kolor też wyszedł świetny :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolorek i to jeszcze farbą GARNIERa ::))
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich kosmetyki :)
po Garnierze masz śliczniejszy kolorek niż po Venicie ;)
OdpowiedzUsuńteraz Twoje włosy wygląda jak ogień. są piękne :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście po Garnierze lepszy efekt :) ale coś za coś ;)
OdpowiedzUsuńJakie cudne włosy! Kolor mega intensywny.
OdpowiedzUsuńPiękne odcienie rudości :) I imponująca długość włosów :)
OdpowiedzUsuńP.S. Także jestem ruuuda :D
masz ładne włosy, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmasz cudowne włoski.....rewelacyjny kolor....fire !!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńAle piękny kolor !
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
obłędny kolor!!
OdpowiedzUsuńna szczescie mam naturalne rude i od 2 lat nie podrasowuje koloru farba, bo wlasnie mialam rozne przeboje i strasznie zniszczone wlosy, szczegolnie konce. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuper ;))
OdpowiedzUsuńKolor fajny :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jakby się ten żel micelarny sprawił na suchej skórze gdyż takiej nie mam. Zawsze jednak aby się przekonać, trzeba sprawdzić produkt na własnej skórze i wtedy wyrobimy sobie opinię o jakimś kosmetyku.
Piękne masz włoski, no i jakie długie! :-)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne włosy i teraz w dodatku mają niesamowicie ognisty kolor!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor ! !:))
OdpowiedzUsuńo matko!!!! jakie piękne włosy!!! zatkało mnie!! :) kolor śliczny, też kiedyś farbowałam na podobny, uzywałam farby Shwarzkopf Live - http://www.lloydspharmacy.com/wcsstore7.00.00.533/ExtendedSitesCatalogAssetStore/images/products/large/3042611.jpg - najlepsza farba jak dla mnie :) kolor był piękny i prawie nie schodził :) ale na moją długość dwa opakowania jak nic ":)
OdpowiedzUsuńCo za piękny kolor !! Zwalil mnie z nóg :) !!
OdpowiedzUsuńObserwuje kochana :)!
piękne włosy i długie
OdpowiedzUsuń