Witam
Prawie każdy z nas robi czasami nie planowane i spontaniczne zakupy. Rzadko odwiedzam Tesco, a gdy już do niego trafiłam na dziale kosmetycznym napotkałam o to ten szampon za bagatela 2,50 zł. Sądziłam na początku, że jest jakiś błąd w cenie, ale czytnik wskazał taką wartość. Nasunęła się myśl od razu - co jest wart szampon za taką kwotę o pojemności 500 ml. Powiedzenie mojego męża jest takie: "jak nie sprawdzisz to się nie przekonasz." Wzięłam.
Szampon jest dosyć rzadki, w trakcie mycia polecam go rozcieńczyć dodatkowo wodą, wtedy znacznie lepiej pieni się, bez wody jest jakiś oporny w wytworzeniu piany. Pachnie przyzwoicie, delikatnie, nie męczy po myciu i tak go nie czujemy na włosach. Opakowanie dość spore może się wydawać, że wypada z dłoni, jednak nie ponieważ buteleczka jest płaska. Zamknięcie wyposażono w wygodne klik.
Skład - jest to szampon przede wszystkim oczyszczający i zawiera SLS-y i inne nie wygodne składniki, dlatego nie każdy go będzie chciał - nie namawiam. Moje włosy wraz ze skalpem nie są wrażliwe dlatego takie składy im nie przeszkadzają.
Bawełna - bogata w proteiny działa na włosy kondycjonująco.
Żeń - szeń - używany w Azji od tysięcy lat, poprawia krążenie i reguluje metabolizm komórkowy. Użycie żeń-szenia do przygotowania domowego szamponu do włosów przyczyni się do odżywienia i wzmocnienia włosów. Zeń-szeń jest dobrym środkiem na porost włosów, szczególnie u kobiet.
Elastyna (INCI Hydrolyzed Elastin ) jest substancją biologicznie czynną stosowaną w kosmetykach m.in. do pielęgnacji włosów. Łatwo przenika w głąb włosów, nadaje im miękkość, poprawia rozczesywalność. Wykazuje dużą zdolność pobudzania wzrostu włosów. Przeciwdziała szkodliwemu oddziaływaniu czynników środowiskowych.
Aqua, Sodium Laureth-2 Sulphate, Sodium Dodecylbenzenesulfonate, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Styrene Acrylates/ Copolymer, Soluble Collagen, Propylen Glycol (and) Panax Ginseng Extract, Propylen Glycol (and) Cotton Extract, Hydrolyzed Elastin, Parfum, Citric Acid, DMDM - Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Szampon ten dobrze oczyszcza włosy z olejów. Myje je, odświeża. Nie podrażnia skalpu - przynajmniej mojego, ale osoby mające problemy skórne nie powinny po niego sięgać. Nie oceniam go pod względem działania na farbowane włosy, ponieważ nie znalazłam do tej pory i pewnie nie znajdę szamponu, który faktycznie wpłynie na kolor. Po umyciu nakładam zawsze odżywkę, więc nie wiem czy plącze włosy. Po wysuszeniu włosy lekko odstają od skalpu, są zdyscyplinowane, nie puszą się. Przetłuszczają się jak po innych szamponach więc ten nie przyspiesza czasu mycia. Szampon oceniam na mocną czwórkę. Jest to szampon do codziennego mycia włosów. Mi nie zaszkodził, a przy najbliższych zakupach w Tesco zakupię wersję tego szamponu jajeczną.
Muszę zerknąć w Tesco.
OdpowiedzUsuńNiestety do Tesco mam za daleko, ale szampon brzmi ciekawie ;) Chociaż szczerze mówiąc, nie lubię takich dużych butli, ale zawsze można przelać do czegoś mniejszego.
OdpowiedzUsuńhmm muszę na niego zerknąć w Tesco:)
OdpowiedzUsuńja tak samo ;)
UsuńCałkiem ciekawie brzmi ;) Ja też nie znalazłam godnego szamponu do włosów farbowanych, a szkoda, bo farba z moich włosów zmywa się w zatrważającym tempie ;(
OdpowiedzUsuńcena imponująca, jak kiedyś trafię to na pewno kupię:)
OdpowiedzUsuńCiekawy szampon ja włąsnie uzywam szamponu bingospa z keratyna bez sls i jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńMyśle, że przy kolejnych zakupach w Tesco sięgnę po ten szampon. Może sprawdzę także inne wersje, bo jak na taki codzienny szampon wydaje się całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda , że ma SLS w składzie :-(
OdpowiedzUsuńZ BingoSpa miałam tylko żel pod prysznic, który mnie nie zachwycił i esencję do kąpieli, którą uwielbiałam. Na szampon chyba bym się nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze nic z BingoSpa poza maską do włosów. Teraz załapałam się do testowania ich produktów, więc będę miała okazje im się bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńja nadal nie zmieniłam zdania co do tej firmy;p
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawy.. ; )
OdpowiedzUsuńZa taką cenę warto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście jestem zrażona do szamponów Bingo.
OdpowiedzUsuńja nie farbuje, a szamponu używam z Kallosa, niska cena, litrowa pojemność, piekny zapach, i nie mam po nim sianka na głowie :D
OdpowiedzUsuńWow 2,50 :D? Masakra, ale tani :) Ja nie wiem, ale u mnie w tesco nie ma bingo;(
OdpowiedzUsuńjak spotkam to skuszę się na niego, ciekawa jestem jak na moich włosach sprawdziłby się ;)
OdpowiedzUsuńBingoSpa jest w Tesco? Jestem w szoku! Musze się rozejrzeć u siebie
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą firmą do tej pory po ich durnych akcjach marketingowych. Ale trzeba przyznać, że jak za zawrotną cenę którą zapłaciłaś szampon spisał się całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę? Na pewno sprawdzę! :D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie nim...
OdpowiedzUsuńBingoSpa za trochę ponad 2 zł...w Tesco?! Jezusieńku, ja chyba do Zielonej Góry pojadę!
OdpowiedzUsuń