Witam
Krem Lirene do rąk i paznokci Stop odwodnieniu był rodzinnym towarzyszem tej marnej zimy. Krem ma stosunkowo niską cenę waha się między 4-6 zł. Kupując go zastanawiałam się czy faktycznie sprawdzi się i utrzyma dłonie i zimie w dobrej kondycji?
Od kremu do rąk oczekuję przede wszystkim dobrego nawilżenia. Na drugim planie stawiam zapach. Krem w rodzinie stosowany był przez kilka osób włącznie oczywiście ze mną. Nasze zdanie odnośnie zapewnieniu skórze dobrej wilgotności było spójne, ponieważ krem dobrze opiekował się skórą na dłoniach. Mała ilość w zupełności starczała na pokrycie rąk. Nie pozostawiał skóry lepkiej, tłusty film nie występował, a wchłanianie kremu wszystkich pozytywnie zaskoczyło. Dłonie po posmarowaniu pokryte zostawały jakby warstewką ochronną, która zapewniała nawilżenie i miękkość, zasługa tutaj gliceryny z wyciągiem z ogórka. A propo ogórka na początku sądziłam, że krem będzie miał w woni swojej taki zapach - ogórkowy. Jednak się myliłam - krem posiadał taki klasyczny zapach kremowy, dla mnie może za ciężki, ale to kwestia gustu oczywiście. Czy wpłynął na paznokcie? ciężko mi ocenić, ponieważ nie mam żadnych dolegliwości związanych z paznokciami. Poniekąd na pewno zmiękczył skórki. Krem ma pojemność 75 ml.
Po jego użyciu dłonie pozostawały w pewnym komforcie na dłuższy czas. Nie istniała konieczność używania kremu co chwilę. Pomimo niskiej ceny krem zaskoczył mnie pozytywnie nie sądziłam, że tak zadba o dłonie i utrzyma je w dobrym stanie w chłodne dni.
Odnośnie jego cech zewnętrznych. Mieści się w miękkiej tubce z zamykaniem na klik. Ma białą barwę i lekką konsystencję. Graficznie seledynowy kolor przyciąga wzrok - osobiście dzięki temu zwróciłam na niego uwagę w sklepie.
Dzięki ogórkowemu zapachowi - kupię go na pewno!
OdpowiedzUsuńa w recenzji opisałam zapach jako nie ogórkowy:/...
Usuńtak się komciuje jak się nie czyta;p
Usuńchyba wolę kremiki 4 pór roku;p
OdpowiedzUsuńnie miałam kremików od nich, ale mam takie zapasy że chyba przez 3 lata nic nowego nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńbd musiała go wypróbować :D
OdpowiedzUsuńja miałam wersję z avocado, krem był ok ale spodziewałam się czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pachnie tymi ogóreczkami :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale fajnie, ze Ci pomógł i byłaś zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJa kremy do rąk używam z Neutrogeny :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję z chęcią :)
OdpowiedzUsuńja używam kremów do rąk z Ziaji i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma zapachu ogórka, strasznie lubię go w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kremy do rąk jakoś mi zbędne, wmasowuje w nie olej i cokolwiek innego przestało być potrzebne. :)
OdpowiedzUsuńmam go, całkiem ok
OdpowiedzUsuńGdybyś napisała, że pachnie ogórkiem skreśliłabym go od razu, bo nie lubię tego zapachu w kosmetykach, a tak może dam mu szansę :)
OdpowiedzUsuńLubię kremy, które zostawiają na dłoniach warstewkę ochronną, więc ten zapamiętuję jako godny uwagi.
OdpowiedzUsuńTego nie miałam ale z Lirene lubię (uwielbiam!) krem Regeneracja :D
OdpowiedzUsuńJeśli działa na skórki to muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmusze sie za nim rozejrzec bo dla mnie to totalna nowosc :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widziałam, ale jak uszczuplę trochę zapasy kremów, to na pewno po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDo ogórkowego zapachu nie mam przekonania więc może lepiej, że nie pachnie on ogórkiem?!
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu, kusi mnie wersja z awokado ;)