Witam
Pisząc opinie o kosmetykach pielęgnacyjnych Balea nie raz przeczytałam w komentarzach, że "chętnie bym przetestowała/poznała produkt, ale z dostępnością w Polsce kiepsko." Nie zgodzę się z tym. Kosmetyki Balea można bez trudu nabyć na allegro lub w innych sklepach internetowych w sieci. Robiąc zakupy chemii niemieckiej w małych sklepikach stacjonarnych kilka razy nawet natknęłam się na tą firmę. Tak więc, nie ma problemu w Polsce w zaopatrzeniu się w produkty Balea!
Przez ostatnich kilka miesięcy w łazience trwała rotacja buteleczek żeli Balea. Dla mnie są one odpowiednikiem Isany, którą z łatwością kupimy w Rossmannie.
Za każdym razem jestem pod wrażeniem dopracowanych szat graficznych. Są kolorowe, urokliwe i nie da się ich nie zauważyć. Opakowanie każdego żelu zapachowego jest zaprojektowane do danego zapachu. Producent uwzględnia również barwę, która odzwierciedla np: owoc, kwiat. Dla Nas klientów jest to istotne ponieważ tymi szczegółami produkty trafiają przy zakupach do koszyków.
Różnobarwność, estetyka i zgrabne buteleczki to atuty żeli Balea. Zamykanie proste, funkcjonalne i bezproblemowe. Przy każdej "głowie" umieszczone jest wcięcie dzięki któremu łatwiej odemknąć wieczko. Otwory nie wylewają za dużo żelu, można ilość łatwo kontrolować. Nie wszystkie buteleczki są jednak krystaliczne dlatego w większości przypadków nie zobaczymy na jakim poziomie mamy ubytek.
Balea - Totes Meer Salz Dusche Blauer Tee Duft / Żel pod prysznic z solą z morza martwego o zapachu niebieskiej herbaty.
Delikatny nawilżający żel do mycia ciała o orzeźwiającym zapachu
niebieskiej herbaty. Wyciąg z olejków roślinnych utrzymuje wilgoć.
Specjalna formuła z minerałami z morza martwego - sól sprawi, że skóra jest nawodniona i nawilżona. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji dla wszystkich rodzajów skóry.
Balea - Dusche Creme - Mandarine / Kremowy żel pod prysznic mandarynkowy.
Cenny ekstrakt z mandarynek
sprawia, że skóra staje się aksamitnie miękka, a piękny zapach działa
kojąco na zmysły. Testowany dermatologicznie. Żel należy do seria żeli pod prysznic
Balea, wyprodukowanych z naturalnych składników.
Balea - Relax - Abend - Rot / Żel wiśniowo kwiatowy
Delikatny nawilżający żel do mycia ciała o orzeźwiającym i kwiatowym
zapachu . Wyciąg z olejków roślinnych utrzymuje wilgoć. Specjalna
formuła sprawi, że skóra jest nawodniona i nawilżona. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji dla wszystkich rodzajów skóry. Z dodatkiem olejku z kwiatu pomarańczy.
Balea - Carambola - Lambada
Kremowy żel pod prysznic zawierający ekstrakt z melona oraz specjalną formułę Poly-Fructol dzięki czemu znakomicie nawilża skórę i jednocześnie chroni ją przed wysychaniem. Pozostawia cudowny owocowy zapach, idealny na lato.
Priorytetem dla mnie przy myciu żelami jest zapach i brak wysuszenia skóry. Te żele posiadają w wielu przypadkach zniewalające zapachy, naturalne, letnie i dające przyjemność podczas mycia. Było raptem kilka, przez które przewijała się sztuczna woń, ale nie aż taka, że żel odstawiałam. Zapachy nie są zbytnio trwałe, czasami żałuję bo zapach daje się na tyle polubić, że mógłby towarzyszyć mi przez cały dzień.
Poznałam wiele propozycji zapachowych tych żeli, żaden nie doprowadził do przesuszenia skóry, a nieliczne z lekka ją nawilżyły - to wielki plus, skóra jest zawsze dobrze domyta. Nigdy też nie spotkałam się z zza rzadką konsystencją. Żele najlepiej wylewać na gąbki lub myjki z odrobiną wody obficie się pienią przez co są wydajne.
Moje egzemplarze nabyłam w węgierskim DM okazyjnie po 4,50 - 5,00 zł w sieci są nie co droższe około 6 zł. Pojemność - 300 ml.
Żeli Balea nie wyróżniają składy to trzeba przyznać, nie są jednak one najgorsze skoro nie zaszkodziły mojej skórze, jedynie osoby z b. wrażliwą skórą powinny uważać może coś niepokojącego się przydarzyć. W składach żeli napotkamy ekstrakty lub olejki roślinne, ogólnie jednak są to składy drogeryjne. Nie zawierają alkoholu i barwników. Utrzymują prawidłowe pH skóry.
Z żeli będę chętnie nadal korzystać tym bardziej, że co jakiś czas ukazują się nowe zapachy lub edycje limitowane - nudą nie wieje!
pozdrawiam - Magda
pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Balea, mam jeszcze kilka w zapasie :)
OdpowiedzUsuńJa internetowo robię rzadko zakupy, a w żadnym sklepie stacjonarnym ich nie widziałam, więc dla mnie dostępność jest dosyć kiepska, ale planuję zrobić jakieś większe zamówienie, pod warunkiem, że skończą mi się zapasy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o niebieskiej herbacie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te żele z Balei, miałam wszystkie prócz niebieskiej wersji :)
OdpowiedzUsuńPrzygarnęłabym wszystkie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam małe zapasy w DMie i na użycie czekają trzy nowe buteleczki żeli Balea. Uwielbiam je za optymistyczne etykiety oraz urocze zapachy.
OdpowiedzUsuńuu jakie wiosenne te żele:)
OdpowiedzUsuńBalea mnie kusi od dawna, kiedy ja w końcu wypróbuję coś z ich oferty :P
OdpowiedzUsuńChciałbym wszystkie te żele ;-)
OdpowiedzUsuńlubię żele tej marki ;)
OdpowiedzUsuńŻele Balea cudnie pachną :)
OdpowiedzUsuńlubię żele balea, jedyny minus dla mnie to to, ze nie widać ile zostało w opakowaniu ;/
OdpowiedzUsuńPowodzenia wszystkim! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie takich żeli pod prysznic trudno nie zauważyć
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Balea :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich nabytków miałam tylko mandarynkowy :) Dla mnie żele Balea są o niebo lepsze od Isany, która mnie wysuszała:(
OdpowiedzUsuńPowodzenia wszystkim :) ale ładne zapachy :D
OdpowiedzUsuń