31 października 2018

TRYCHOXIN, 24 APLIKACJE /MIESIĘCZNY PROGRAM APLIKACYJNY PRZECIW WYPADANIU WŁOSÓW/

Witam


Problem wypadających włosów w jesienną porę roku wraca do mnie jak bumerang. Jest to moja zmora od wielu lat...

Oczywiście przyczyn złej kondycji włosów w trakcie całego roku może być kilka np: towarzyszący nam na co dzień stres, przewlekłe zmęczenie, zła dieta oraz stan zdrowia. Jak widzicie nie tylko jesień sprawia, że nasze cebulki stają się słabsze przez co tracimy nagminnie włosy.

Tego roku nie przegapiłam czasu, kiedy zbliża się okres kiedy zwykle zaczynam gubić włosy. Uwierzcie mi, że przeżyłam parę krytycznych tygodni niejednokrotnie na przełomie kilku lat, kiedy włosy, które "hoduję" od przeszło 10 lat i sięgają mi kości ogonowej zaczynają wypadać. Miesiąc temu postanowiłam przeciwdziałać przykremu zjawisku i rozpoczęłam program aplikacyjny przeciw wypadaniu włosów Trychoxin.




"Ampułki przeciw wypadaniu włosów Tychoxin zapobiegają wypadaniu włosów dzięki najwyższej jakości substancjom aktywnym, zestawionym w innowacyjny sposób, oraz widocznie poprawiają ich wygląd. Włosy stają się grubsze, silniejsze, błyszczące.
Dla optymalnych efektów potrzebne jest kompleksowe rozwiązanie, odpowiadające na każdy element problemu utraty włosów. Dlatego Trychoxin ampułki przeciw wypadaniu włosów oparte są o trójfazową zasadę działania:

– zapobieganie wypadaniu włosów,
– wspomaganie odrostu włosów,
– utrwalenie efektu odrostu poprzez wzmocnienie włosów."



Sposób podania ampułek znalazł u mnie uznanie. Nieraz próbowałam różnych wcierek i tylko się denerwowałam bo zawsze się coś ulewało, albo wylałam w jedno miejsce na skalp za dużo preparatu. W przypadku Trychoxinu jest inaczej.


Po pierwsze. Cały cykl został podzielony na cztery tygodnie. W zestawie miałam do wykorzystania 12 ampułek (jedna to dwie dozy i 9 ml płynu).


Po drugie. Każda fiolka posiadała bardzo wygodny i higieniczny atomizer bez którego ponownie bym się jedynie denerwowała. A tu proszę, wystarczyło odgarniać poszczególne pasma i wygodnie spryskiwać skalp. 
Jedna fiolka starczała na dwie w zupełności wystarczające aplikacje. Dzieląca linia przerywana na szkle wskazywała porcję ładnie pachnącego płynu jaki należy użyć przy jednym dozowaniu


Po trzecie. Producent ułatwił kontrolowanie przyjmowanej kuracji i w opakowaniu wyszczególnił kolejne tygodnie. Nie miałam prawa się zamotać, wszystko miałam idealnie wyliczone.



Moim zdaniem

Kuracja jest wygodna pod względem użycia, ponieważ można ją stosować rano lub wieczorem na mokre, albo suche włosy. 

Z informacji zawartych na kartoniku dowiedziałam się tuż przed pierwszym zastosowaniem, że preparat nie obciąża włosów. W przypadku takich jak moje czyli cienkich i przetłuszczających się przy nasadzie wystąpił ich zupełny oklap. Włosy nie były tłuste, ale kompletnie nie chciały się odbijać od nasady, a fryzura jedynie traciła na objętości co przy cienkich włosach jest zmorą. Chcąc jednak przekonać czy kuracja w pewien sposób zadziała musiałam jej dać szansę dlatego musiałam je częściej myć. Coś za coś jak to się mówi.

Po zaaplikowaniu płynu przeważnie na świeżo co umyty skalp występowało lekkie pieczenie i mrowienie, ale była to zupełnie normalna reakcja o której zostałam poinformowana. 
Zaraz po spryskaniu skóry dodatkowo wykonywałam zalecany masaż opuszkami palców (do 2 minut).
Co w takim razie zauważyłam po kuracji?

Aktywne składniki w poszczególnych fazach miały wpływ na włosy na przełomie tych paru tygodni i tego jestem pewna. Włosów na pewno wypada obecnie mniej. Codziennie i tak pewna ilość ich jest tracona, ale to normalny proces u każdego z nas.

Farbując włosy przed kuracją mogłam ocenić ich przyrost, który zaskoczył mnie i to bardzo. Włosy w trakcie miesiąca miały znaczny przyrost niż zwykle. Oprócz tego się wzmocniły o czym świadczy spadek wypadania. Biotyna zawarta w fazie drugiej wpłynęła pozytywnie nie tylko na sam skalp, ale na miękkość włosów.

Podczas całej kuracji skóra nie ucierpiała, była przez roztwór wodny łagodnie traktowana, a zawarty ekstrakt z imbiru łagodził błahe podrażnienia.




Miesięczna kuracja Trychoxin oraz przyjmowanie suplementów znacznie tej jesieni jak na razie zapobiegają większemu wysypowi włosów z czego jestem zadowolona. 
Mam jedynie nadzieję, że ten stan utrzyma się w trakcie zimy i pozwoli mi tego roku na zminimalizowanie utraty włosów. 

Oczywiście zaraz po skończonej kuracji (zostało mi 2 fiolki) nie spocznę na laurach. Dokończę dodatkową suplementację oraz rozpatrzę dodatkową, ale z paro tygodniową przerwą.




"Dzięki długoletniemu doświadczeniu na rynku farmaceutycznym oraz przy współpracy ze specjalistami z rynku trychologicznego i dermokosmetycznego została opracowana unikatowa formuła, której skuteczność została potwierdzona badaniami.
Eksperci firmy Trychoxin nieustannie współpracują z lekarzami dermatologami oraz środowiskiem farmaceutycznym po to, aby umożliwić swoim Klientom dostęp do fachowej wiedzy z zakresu przeciwdziałania wypadania włosów oraz profilaktyki i ochrony włosów."


Czy Wy też jak co roku zmagacie się z problemem dotyczącym wysypu włosów?

pozdrawiam - Magda

29 października 2018

JESIENNA ZAPACHOWA LISTA

Witam


Czas jesieni to dla mnie pora kiedy częściej otaczam się zapachami ulatniającymi się z wosków, świec itd. Lubię nimi „ogrzewać” pomieszczenia w tą niewątpliwie dżdżystą porę roku kiedy za oknami deszczowe dni uprzykrzają nastrój.


Zdaję sobie sprawę, że nie każdy popiera takie palenie. Rozumiem ich, ale jednocześnie zachęcam na przynajmniej parokrotne odpalenie zapachowej świecy. A może zmienią zdanie?

Dla fanatyczek jesiennych bukietów zaprezentuję dziś swoją wishlistę. Nie są to maleńkie tartaletki wosków, a większe świece, które mają długi czas palenia i nie tak prosto z dnia na dzień ich wypalić. Już czuję, że potowarzyszą mi kiedy za oknami spadnie śnieg.






Aromatyczne i pełne natury drzewne nuty połączone z pikanterią, albo waniliowe ciepło wraz z cynamonem lub pachnącym jesiennym jabłkiem to idealne fuzje jakich poszukuję na ten gorszy pogodowo czas.

Zdradzę Wam, że z sentymentu potrafię sięgnąć po letni owocowy lub kwiatowy aromat, ale to tylko wtedy kiedy naprawdę zatęsknię za ciepłym latem. 


Moja jesienna wishlista.


"Świeczki zapachowe Bath & Body Works White Barn Mahogany Teakwood oraz Yankee Candle Golden Sandalwoodna napełnią Twój dom wspaniałym zapachem, wytwarzając przytulną atmosferę, dzięki której zawsze będziesz się czuć znakomicie."

Właściwości:
drzewny zapach

Kolekcja Yankee Candle posiada cztery różne zapachy: Golden Orange Blossom, Golden Amber, Golden Rose oraz Golden Sandalwood.


Wybrałam opcję ostatnią czyli Golden Sandalwood chociaż zastanawiałam się nad Orange Blossom. W przypadku B&BW ujął mnie przepiękny pojemnik, który będzie sprawdzał się również w formie dekoracji po wypaleniu.


Oba zapachy powinny mnie przywitać drzewnymi aromatami, które ubóstwiam w jesienne i zimowe wieczory.








Yankee Candle Misty Mountains - świeczka zapachowa

- zwiewny czysty zapach

"Bezkresna panorama porośniętych sosnami gór spowitych tajemniczą, chłodną mgiełką."


Decyzja o wyborze tej świecy była oczywista. Panorama gór jaka ukazuje się na etykiecie do tego stopnia zdołała mnie przekonać, że nie było odwrotu. Poza tym, czytałam ostatnio o tym zapachu opinie i myślę, że zostanę jego kolejną zagorzałą fanką. Jaka będzie rzeczywistość? To się okaże.







Woodwick Artisan Ellipse English Lavender
Jak pachnie świeca zapachowa z drewnianym, skwierczącym knotem Woodwick English Lavender? Takie pytanie zadałam sobie zaraz po pierwszym spotkaniu z tą nietuzinkową formą pojemnika w jakim znajduje się ta świeca. Czy to będzie klasyka? aromatyczna lawenda? a może orzeźwiający eukaliptus i świeże zioła...? Intryguje mnie ta wersja do tego stopnia, że zostanie odpalona w pierwszej kolejności, zaraz po zakupach:)

Zapachy świec zapachowych z kolekcji Artisan Woodwick są jednocześnie subtelne, ale wyraziste i wyszukane. Wzory opakowań świec zapachowych Woodwick nawiązują do dzieł malarstwa.





Lista jesiennych zapachów nie jest obszerna z prostego powodu. Są to większe pojemności i myślę, że zahaczą o czas zimowy. Między nimi mam na uwadze również woski sojowe WoodWick jakie możecie nabyć na notino.pl wraz z przedstawionymi świecami.


pozdrawiam - Magda


27 października 2018

TO CO NAJLEPSZE DLA SKÓRY DOJRZAŁEJ OD DERMENY /VITALINE/

Witam


Nikomu się jeszcze nie udało zatrzymać czasu. Dlatego bacznie stosuję się do pewnych zasad, aby "na stare lata" móc cieszyć się jak najlepszym wyglądem i sprawnością fizyczną. Od wielu lat staram się prowadzić (według mnie oczywiście) zdrowy tryb życia, uprawiać o każdej porze roku odpowiedni sport oraz dobieram do wieku prawidłowe kosmetyki do pielęgnacji.

Myślę, że jest nie najgorzej i jak na swój wiek trzymam się dobrze w porównaniu do rówieśników.

Od wczesnych jesiennych dni przygotowuję cerę na chłodne pory roku bo chcę, aby jak najmniej ucierpiała w mróz, silny wiatr oraz niekorzystne warunki atmosferyczne.

Przez ostatnich kilka tygodni poznaję serię Dermena Vitaline firmy Pharmena, która skierowana jest do skóry dojrzałej. 


Kuracja składająca się z pięciu kroków została stworzona na bazie chronionej prawem patentowym molekuł Regen7. To one wraz z algamin Wakame i ceramidami tworzy unikalny kompleks aktywny opóźniający proces starzenia się skóry.
"Dermena to jedna z linii produktów pielęgnacyjnych firmy Pharmena S.A.. Motto firmy brzmi: Dbamy o Twoje zdrowie, produkując oryginalne, bezpieczne kosmeceutyki i farmaceutyki o skuteczności potwierdzonej badaniami klinicznymi."






Seria w pierwszym kontakcie zmobilizowała mnie w ten jesienny czas do systematycznego stosowania bez dnia wolnego. Jasna szata zawsze u mnie robi dobre wrażenie dlatego tak dobrze szło/idzie mi jej użytkowanie.


Funkcjonalne i higieniczne aplikatory sprawiły, że poszczególne produkty nie ulewają się, nie zastygają od momentu otwarcia. To duży plus.

Kremy dodatkowo umieszczone są w kartonikach z ulotkami. Producent jak widać zadbał o szczegóły tak istotne dla nas klientów.


Vitalnie to:

  • Mleczko do demakijażu - 200 ml
  • Kremowy żel do mycia twarzy - 200 ml
  • Rewitalizujący krem na dzień - 50 ml
  • Regenerujący krem na noc - 50 ml
  • Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy - 15 ml

MLECZKO DO DEMAKIJAŻU

Stosować do codziennego demakijażu i oczyszczania skóry twarzy i okolic oczu. Nanieść mleczko przy użyciu płatka kosmetycznego na skórę i delikatnie przetrzeć do całkowitego usunięcia makijażu i zanieczyszczeń. Następnie umyć skórę żelem myjącym i nanieść odpowiedni krem pielęgnacyjny z linii dermena® vitaline.

Mleczko o śnieżnej barwie jest dość gęste, a jego zapach nie drażniący. Nadaje się do codziennego użytku cery dojrzałej oraz wrażliwej.

Po demakijażu, który jest samą przyjemnością mleczko pozostawia przyjemną skórę. Zmiękcza ją, nawilża oraz nie zostawia uczucia lepkości za którym chyba nikt nie przepada. 
Podczas początkowego stosowania zwracałam uwagę jak zachowają się oczy, czy zajdą mgłą, a może zostaną podrażnione? Nic z tych rzeczy nie miało miejsca. Mleczko oprócz usunięcia makijażu, "ściąga" z grubsza inny brud jaki osiada na twarzy w trakcie dnia.


KREMOWY ŻEL DO MYCIA TWARZY

Stosować rano i wieczorem do codziennego oczyszczania i demakijażu skóry twarzy i szyi oraz okolic oczu. Niewielką ilość żelu nanieść na zwilżoną skórę, delikatnie wmasować do uzyskania piany, a następnie spłukać ciepłą wodą. Osuszyć skórę i nanieść odpowiedni krem z linii dermena® vitaline.


Żel o białej barwie i dobrej gęstości (nie spływa z dłoni) pachnie bardzo skąpo, a jednocześnie przyjemnie. Używam go na noc oraz o poranku. Żel sprawdza się i to znakomicie. Skutecznie usuwa wszelkie zanieczyszczenia. Po spłukaniu wodą nie zostawia ściągniętej skóry. W dotyku cera jest nawilżona może nie mocno, ale na tyle wystarczająco, że nie trzeba natychmiast zaspokoić jej kremem. Żel ochrania skórę ( w tym oczy) przed podrażnieniami. Żel oparty jest na łagodnej bazie myjącej nie zawierającej mydła i zapewniającej skórze fizjologiczne pH.





  •  
REWITALIZUJĄCY KREM NA DZIEŃ
Niewielką ilość kremu nanosić codziennie rano na starannie oczyszczoną preparatem z linii dermena® vitaline skórę twarzy i szyi. Delikatnie wmasować i/lub wklepać.

Lubię na jesień cięższe kremy. Ten jest dość lekki, mam nadzieję, że zdążę go zużyć przed mrozami bo w przeciwnym razie będę musiała go odstawić. 
Krem na dzień stanowi bazę pod makijaż. Jest prawie bezzapachowy. Po aplikacji daje przynajmniej na mojej cerze pewien poślizg. Wchłania się dość sprawnie, nie będziecie mieć problemów kiedy rano przeważnie każdy się spieszy. Z podkładami się dogaduje, nie roluje się, a to spory już plus. 
Krem zawiera organiczne filtry UV, które zapewniają skuteczną ochronę przed promieniowaniem słonecznym. Ponadto znajdziemy w nim np:glicerynę, witaminę E, Ekstrakt z alg Wakame oraz emolienty. Po kliku tygodniowym używaniu krem utrzymał stopień nawilżenia, uwinął się z suchymi miejscami w okolicach nozdrzy. Czy wygładził zmarszczki? nie, ale na pewno miał na nie pewien pozytywny wpływ.



REGENERUJĄCY  KREM NA NOC

Niewielką ilość kremu nanosić codziennie wieczorem na starannie oczyszczoną preparatem z linii dermena® vitaline skórę twarzy i szyi. Delikatnie wmasować i/lub wklepać, aż do całkowitego wchłonięcia preparatu.

Krem na noc podobnie jak na dzień ma śnieżnobiałą barwę. W zapachu jest mocniejszy (od wersji dziennej), ale proszę nie mylić tego stwierdzenia, że jest naperfumowany bo nie jest. 
Wieczorami jest przeze mnie wklepywany. Wtedy mam więcej czasu niż rano dlatego pozwalam sobie na taki zabieg połączony z masażem.

Po aplikacji krem zostawia film, który nieznacznie się lepi, ale po wchłonięciu ta wada nieco maleje. Natomiast o poranku kiedy przeglądam się w lustrze nie ma śladu po wieczornej aplikacji. Cera natomiast jest w pełni nawilżona co jest dla mnie komfortowe. Wiem tym sposobem, że nie mam cery odwodnionej i nie przykładam się do powstawania w szybszym tempie zmarszczek. Krem jest wzmocniony takimi aktywnymi składnikami jak: masło shea, olej arganowy.




PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM POD OCZY
Niewielką ilość kremu nakładać codziennie rano i wieczorem na starannie oczyszczoną preparatem z linii dermena® vitaline skórę wokół oczu. Delikatnie wklepać w kierunku wewnętrznego kącika oka, aż do całkowitego wchłonięcia preparatu.

Krem jest nad wyraz wydajny. Po paru tygodniach z nich widzę minimalny spadek w tubce. Krem jest lekki, ale treściwy ma kremową gęstość. Bardzo łatwy w aplikacji. Wchłania się sprawnie, nie podrażnia oczu kiedy się do nich dostanie. Mam tą tendencję, że zawsze za wysoko nanoszę krem pod oczy stąd mój wniosek po paru nałożeniach.
Co daje jego stosowanie? Cienka i bardzo wrażliwa skóra jaka występuje pod oczami nie jest żadnym ze składników naruszona. Wręcz przeciwnie, staje się wygładzona, dowartościowuje ją maksymalne nawilżenie i brak przesuszeń. W pewnym sensie zostaje natłuszczona bez efektu świecenia. Na zimną porę jest dobrze zabezpieczona.




Gdzie szukać produktów Dermena? Zajrzyjcie pod ten link <TUTAJ>





Dobieracie odpowiednie kosmetyki do wieku i rodzaju swojej cery? Czy sięgacie po pierwszy lepszy krem?/serum?/olej? itd?


pozdrawiam - Magda

25 października 2018

CZYSTA, ŚWIEŻA CERA Z PRODUKTAMI OCZYSZCZAJĄCYMI SAFFEE

Witam

Posty z cyklu "nowości" są przeze mnie przygotowywane najchętniej. Lubię dzielić się swoją opinią na ich temat i tym sposobem informować o ich istnieniu. Tym razem mam dla Was zupełną nowinkę do oczyszczania twarzy jaka ukazała się na notino.pl


Saffee - to francuska marka. Nie znam jej dokładnie dlatego w chwili obecnej nie napiszę czy posiada szerszy asortyment. 

Seria do oczyszczania cery skupia między innymi: wodę micelarną, dwufazowy płyn micelarny, tonik nawilżający do cery wrażliwej i suchej, olejek oczyszczający oraz preparat tonizujący. Spośród wszystkich dostępnych pozycji od kilku tygodniu skrupulatnie poznaję tonik nawilżający oraz olejek oczyszczający. 





Oil – to – milk make-up remover - olejek oczyszczający Saffee Cleansing jest wyjątkowym preparatem do doskonałego i łagodnego oczyszczenia całej twarzy. Podaruj swojej skórze pielęgnację, która zapewni jej zdrowy, piękny i atrakcyjny wygląd!

Czym charakteryzuje się olejek do twarzy?

Zadaniem takiego olejku jest jednoczesne oczyszczanie i pielęgnowanie skóry. Forma olejkowa mieszając się z sebum rozpuszcza się i tym sposobem usuwa wszelkie zabrudzenia (tłuszcze najlepiej rozpuszczają się w innych tłuszczach). Natomiast w drugiej fazie taki olejek zaczyna dbać o cerę  nie naruszając bariery hydrolipidowej naskórka.

Olejek Saffee jest bezbarwny i bezwonny. W trakcie mycia nim twarzy pod opuszkami palców zaczyna być wyczuwalny poślizg. Warto wtedy poświęcić parę minut i kolistymi ruchami przemywać twarz oraz szyję. 

Podczas pierwszej próby usuwania makijażu z oczu olejek pierwszorzędnie się spisał. 

Kosmetyk nie podrażnia gałek ocznych (zalecam pilnowanie się  by jednak ich nie otwierać). Po zmyciu ciepłą wodą na cerze zostaje tłusty film, którym zupełnie się nie przejmuję. Sięgając po tonik usuwający resztki niedomytego makijażu pozbywam się szybko niewygodnej warstwy.

Olejek sprawdza się odnośnie zabrudzeń: sebum, kurzu i innych zanieczyszczeń jakie trafiają na twarz podczas całego dnia i jakie dają się prosto usunąć.


Nadaje skórze miękkości, a po kilkunastu użyciach daje się wyczuć pewną sprężystość. Nie ma problemów z makijażem zwykłym czyli nie wodoodpornym jak u mnie. Podstawową kolorówkę zmywa, jedynie przy oczach domywam resztki.


Moisturising tonic - tonik nawilżający do cery wrażliwej i suchej.
250 ml  około 51 zł

Tonik do twarzy - co to za kosmetyk?

Jego podstawową funkcją jest tonizacja (przywrócenie skórze odpowiedniego pH), a nie oczyszczanie, jak przyjęło się mylnie uważać. Wiele kobiet nadal nie rozróżnia działania płynu micelarnego od toniku i nieświadomie w ostatniej czynności dotyczącej oczyszczania cery zwyczajnie go nie stosują. A to błąd.


Tonik Saffee to bezbarwny i bez jakiegokolwiek zapachu preparat mający na celu tonizowanie.

Stosowanie toniku przynosi ulgę po oczyszczaniu cery kiedy momentami następuje ściągnięcie skóry lub wysuszenie. Taki tonik jest wtedy niezastąpiony szybko przywraca skórze odpowiednie pH, łagodzi ją zostawia czystą i gotową do przyjęcia kremów/olejków pielęgnacyjnych. 


Czy skupiacie się na takiej czynności jak prawidłowe oczyszczanie cery?



pozdrawiam - Magda

23 października 2018

YOSKINE KAO SKIN-LIFEHACK

Witam


Yoskine do niedawna była dla mnie mało znana, a przecież należy do jednej z marek Dax Cosmetics.

Miałam wrażenie, że kosmetyki Yoskine są mało dostępne i należą do tych droższych wersji - ekskluzywnych. Myliłam się, kiedy lepiej zaczęłam rozglądać się za ta marką. W pierwszej kolejności zajrzałam do Douglasa i okazało się, że bezproblemowo tam znajdę kilka linii w tym dzisiejszą Young Kao

To wyjątkowa linia kosmetyków do pielęgnacji cery z niedoskonałościami, także ze zmianami trądzikowymi i zaskórnikami. Mając cerę normalną w stronę suchej chociaż linia zachęcała do poznania to została oddana we właściwsze dłonie. Powędrowała do mojej niezastąpionej Ady - sąsiadki, która czasami poznaje gościnnie dla mnie kosmetyki do cery problematycznej.


Zestaw nowej linii Young Kao mieści:


SHIBUKI Micelarny tonik splash w sprayu
KAZAN Wulkaniczną maskę pastę S.O.S. na wypryski
SAN Udoskanalający krem na noc z kwasem migdałowym
KONA Pudrowy lotion matujący na dzień
SUMI Węglową czarną maskę peel-off
JUNSEI Cynamonowy mus pianka do mycia twarzy


Ada po kilkutygodniowym stosowaniu czterech produktów należących do linii opisała dla mnie ich działanie. Zapraszam.





Lifehack Shibuki Tonik

200 ml - 32,90 zł
100 ml - 16,45 zł

Tonik ma przeznaczenie antybakteryjne, nawilżające i odświeżające. Za pomocą atomizera aplikujemy nim ciecz o subtelnym zapachu bezpośrednio na cerę, wtedy tonik sprawdza się jako mgiełka. 
Natomiast wylany na wacik będzie służyć jako zmywak do makijażu. Ada w większości stosowała go jako odświeżacza do cery w trakcie dnia. Tonik nie wadził makijażowi, odświeżał cerę.

Równo się wchłania w dobrym czasie. Ada nie byłaby sobą dlatego kilkakrotnie użyła go zmycia makijażu, chciała tym sposobem zaspokoić swoją i moją ciekawość. 

Micelarny tonik sprawdził się w tej roli, usuwał średni makijaż składający się z podkładu, pudru i pastelowych cieni oraz tuszu. Pozytywnie sprawdził się kiedy dostał się do oczu, nie wywoływał niepożądanego pieczenia. Nie zostawiał po demakijażu suchej czy ściągniętej skóry. Matowił.







Lifehack Kazan Maseczka


75 ml - 36,90 zł
100 ml - 49,20 zł


Maseczka skierowana do osób mających zaskórniki i wypryski.


Posiada:
GLINKA Z LAWY WULKANICZNEJ - absorbuje wszelkie zanieczyszczenia, oczyszcza pory.


KAOLIN - matuje, łagodzi zmiany trądzikowe, redukuje wypryski i zwęża pory.

GINGER FUSION - ekstrakt z imbiru o silnym działaniu przeciwbakteryjnym i antyoksydacyjnym.

Stosowanie. Maskę - pastę nałożyć grubszą warstwą na całą twarz lub partie twarzy z niedoskonałościami, omijając okolice oczu. Pozostawić do wyschnięcia na ok. 20 minut, a następnie zmyć wodą.

Maska jest kremowa, łatwa w aplikacji. Zastyga w kilka minut. Jej usunięcie nie jest łatwe, ale też nie należy do trudnych czynności. Trzeba chwilę jej poświęcić by prawie całość znikła, resztki warto zmyć wacikiem używając toniku.

Maska znakomicie usuwała sebum, zaraz po zmyciu czuć jak skóra "oddycha" staje się gładka i lekka. Po systematycznym używaniu (raz w tygodniu) zmniejszyła ilość wydzielanego sebum, przez co cera mniej się świeciła. Wraz z upływem czasu zlikwidowała większość drobnych wyprysków oraz zwężyła pory. Likwiduje czarne kropy, które szpecą twarz.





Lifehack San Krem do twarzy

30 ml - 39,90 zł
100 ml 133,00 zł

Krem polecany jest na noc. Ma właściwości antybakteryjne, wygładzające oraz redukujące pory.

Krem jest lekki, aplikowany przez pompkę typu aireles. Ada stosowała krem wyłącznie na noc jak wskazano w informacji. Przy grubszych warstwach krem po krótkim czasie może doprowadzać do zaczerwień na skórze. Myślę, że to przez kwas migdałowy, który staje się w pewnej chwili za mocny, dlatego polecamy zwrócić uwagę przy ilościach jakie się aplikuje.

Krem potrafi znakomicie wygładzić skórę, wypryski czy inne zmiany łagodzi. Przynosi średnie nawilżenie, ale na poziomie. Przyczynia się do spadku wydzielanego sebum.

KWAS MIGDAŁOWY + CYNK Delikatnie złuszcza wierzchnią warstwę naskórka, poprawiając tym samym gładkość i koloryt skóry. Działa antybakteryjnie i łagodzi zmiany trądzikowe.


KWAS Z HUBY AGAROWEJ Ma świetne właściwości zmniejszające pory, matujące oraz nawilżające.

MANGO ACTIVE Ekstrakt z mango - owocu nazywanego "królem azjatyckich owoców". Doskonale nawilża i odżywia skórę.












Lifehack Sumi Maseczka


Występuje w różnych pojemnościach. Najmniejsza to 8 ml i 

starcza na jedno zastosowanie. 

24 ml - 21,90 zł
91,25 zł / 100 ml


Maseczka jest naprawdę solidna. Zawiera: 


WĘGIEL DRZEWNY - absorbuje z powierzchni skóry nadmiar łoju i odblokowuje pory. 

GLINKA BENTONITOWA - usuwa ze skóry zanieczyszczenia i pyły, pozostawiając skórę odświeżoną i aksamitnie gładką. 

HUBA AGAROWA - zmniejsza nadmierną produkcję sebum, matuje i wyraźnie zwęża pory.


Maseczka po ściągnięciu pozostawia mega oczyszczoną cerę. 

Usuwa wągry, likwiduje sebum. Cera staje się świeża i lekka.

 Przyczynia się do zmatowienia i około 3 dni daje taki efekt.




Najnowsze "dziecko" Yoskine to seria którą wraz z Adą zalecamy wszystkim posiadaczom cery trądzikowej i tłustej oraz z niedoskonałościami. 


Znakomicie oczyszcza, zmniejsza wydzielanie się sebum i daje nawilżenie. 


Stosując kolejne kroki serii pozyskacie zmatowienie, którego tak brakuje cerze tłustej. 


Występujące kwasy oraz glinki w poszczególnych kosmetykach zapewnią Wam komfort lekkości i czystej cery.







W Perfumeriach Douglas podczas promocji 2+1 przy zakupie 2 dowolnych kosmetyków Yoskine Young Kao otrzymacie zestaw 3 maseczek węglowych w prezencie!


pozdrawiam - Magda

21 października 2018

DROGERIA NATURA I MOC KOLORÓWKI KOBO PROFESSIONAL /CZĘŚĆ 1/

Witam

Nie znam kobiety, która nie zagląda czasami do Drogerii Natura. Z tego miejsca nie tak łatwo wyjść, uwierzcie! Kiedy oczom ukazuje się wciąż nowa kolorówka znanych marek jak np: Kobo Professional. Trudno jest wtedy zdecydować się na odcień cienia, pomadki czy błyszczyka...

Wybór kolorystyczny naprawdę jest spory. Pełna gama różnych barw do stworzenia makijażu stawia nas w kłopotliwej sytuacji. Nie możemy się zdecydować na konkretny odcień, na szczęście Kobo nie jest w stanie zrujnować nam kieszeni i możemy sobie pozwolić na kilka odcieni różnej kolorówki, która posiada soczyste odcienie dobrze napigmentowane.

Co znajdziecie w Naturze z Kobo? Poniżej przedstawiam krótki przegląd.







KOBO PROFESSIONAL EARTH GEMS EYE SHADOW SET

Pięć wysokiej jakości cieni do powiek przeznaczonych do profesjonalnego makijażu, umieszczonych w magnetycznej palecie wraz z lusterkiem i aplikatorem. Idealne do tworzenia urzekających makijaży dziennych i wieczorowych. Paletę można uzupełniać ulubionymi zapasami cieni KOBO PROFESSIONAL PRO FORMULA. Do wyboru dwie palety: Morning Star, Earth Gems.

Cena: 36,99 zł


KOBO PROFESSIONAL HIGHLIGHTER PALETTE ANGEL WINGS


Paleta pudrowych rozświetlaczy przeznaczonych do modelowania twarzy metodą strobingu. Pozostawiają na skórze połyskujący film, który w połączeniu ze światłem – słonecznym lub sztucznym – maksymalnie rozświetla skórę i dodaje jej wyjątkowego blasku.

Cena: 25,79 zł






KOBO PROFESSIONAL FANTASY PURE PIGMENT


Intensywne i trwałe pigmenty sypkie, które znakomicie przylegają do skóry.

Dostępne w 6 odcieniach: 101 AURORA, 102 GOLDEN OLIVE, 103 KALEIDOSCOPE, 104 REDDISH IRIS, 105 ASTRAL FANTASY, 106 PEACHY COCKTAIL.


Cena: 19,99 zł



KOBO PROFESSIONAL GLAMOUROUS LASHES

Wydłużający tusz o lekkiej konsystencji. Nie obciąża rzęs i nadaje im uwodzicielski wygląd. Formuła produktu zawiera kompleks HYDROMANIL, który nawilża i odżywia zniszczone rzęsy, a także świetlisty wypełniacz, który poprawia przyczepność maskary do rzęs.

Cena: 19,99 zł

KOBO PROFESSIONAL EXTREMELY BEAUTIFUL LASHES

Pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs i odżywka w jednym. Bogata formuła maskary zapewnia utrzymywanie się na rzęsach aż do 12 godzin. Dzięki zawartości specjalistycznego preparatu Baicapil™ tusz wzmacnia strukturę rzęs i redukuje ich wypadanie.

Cena: 19,99 zł






KOBO PROFESSIONAL LIQUID GLOW FACE ILLUMINATOR


Płynny rozświetlacz do twarzy o mocnej pigmentacji i wysokim połysku. Dobrze się rozprowadza, pozostawia na skórze efekt tafli.

Odcienie: 1 GOLDEN, 2 GOLDEN COPPER, 3 ROSY.



Cena: 19,99 zł








KOBO PROFESSIONAL ULTRA MATTE LIPSTICK

Matowa pomadka, która utrzymuje się na ustach przez długi czas. Dzięki kremowo-żelowej konsystencji jej aplikacja jest bardzo łatwa. Matowy efekt pojawia się niemal od razu po nałożeniu, nadając ustom welurowe wykończenie.

Dostępne w 6 odcieniach: 201 LOVE ADDICT, 202 NUDE VIBES, 203 FETISH, 204 SWEETHEART, 205 CRAZY LOVE, 206 DESIRE CODE.

Cena: 16,99 zł


Jestem ciekawa matowych pomadek - je poznam w pierwszej kolejności:) A Wy na co się zdecydujecie?





Produkty dostępne są wyłącznie w stacjonarnych drogeriach Natura oraz na www.drogerienatura.pl





pozdrawiam - Magda

19 października 2018

RÓŻANY DODATEK W BALSAMIE DO UST ORAZ OLEJU DO TWARZY, PRODUKOWANE W BUŁGARII

Witam 


Na rynku kosmetycznym pojawił się rok temu sklep www.rozanemarzenie.pl  z certyfikowanymi naturalnymi, organicznymi kosmetykami w przystępnych cenach. Asortyment nie jest może obszerny, ale za to produkty mogą się pochwalić znakomitymi składami. W miejscu tym znajdziecie mydła, oleje, kremy, mgiełki do ciała, hydrolaty oraz produkty dla dzieci.


Różanego dodatku w postaci oleju czy ekstraktu w kosmetykach pielęgnacyjnych nie spotykam za często. Dlatego kiedy nadarzyła się okazja w pierwszej kolejności zdecydowałam się na poznanie Oleju do twarzy z nasion dzikiej róży oraz Organicznego balsamu do ust z olejkiem z róży damasceńskiej bułgarskiej firmy Alteya Organics.






Olej do twarzy z nasion dzikiej róży 20 ml Alteya Organics

Obecna pora roku jak i kolejna zmuszają mnie do stosowania konkretniejszych kosmetyków do twarzy. Zimne powietrze, wiatr nie wpływają wtedy na cerę dojrzałą optymistycznie, szybko potrafią ją zrujnować dlatego potrzebuję dobrego wsparcia. Posiłkując się dzisiejszym bohaterem - Olejem z nasion dzikiej róży mogę śmiało już na wstępie tej opinii Wam go polecić.

Olej posłuży nie tylko cerze dojrzałej. Wesprze każdy rodzaj skóry przy różnych chorobach takich jak: stany zapalne, egzema, trądzik.

Olej poprawi również stan paznokci, wzmocni je i odbuduje płytkę. Regularnie używany, spłyci blizny.


Skład oleju: organiczny olej tłoczony na zimno z nasion dzikiej róży (Rosa Canina)

Pojemność: 20 ml
Cena: 37 zł

Olej prawidłowo został zabezpieczony przed światłem które nie- korzystnie na niego wpływa. Dostajemy go w aptecznej buteleczce z ciemnego szkła z aplikatorem typu: pipetka.

Wbrew oczekiwaniom olej nie jest przesadnie tłusty. Z początku nałożony na skórę przybieram pomarańczową barwę. Z czasem blednie i całkowicie zanika, staje się bezbarwny. Długo się wchłania oraz zostawia świecącą poświatę, dlatego stosuję go wyłącznie na noc – solo.

Olej ma specyficzny zapach, który jest do zaakceptowania. Przy czystych olejach często występują takie nie do określenia wonie dlatego na ten byłam przygotowana.

Olej jest nierafinowany, tłoczony na zimno z nasion dzikiej róży. Końcowy produkt jest maksymalnie zabezpieczony przed utlenieniem dzięki szybkiemu butelkowaniu. Wyjątkowo bogaty w retinol (witaminę A) oraz witaminę C.

Olej mogę spokojnie umieścić na szczycie olei jakich do tej pory używałam. Przychylnie wpływa na produkcje kolagenu i elastyny, przez co skóra jest gładsza, miękka przez co ja czuję się o kilka lat młodsza co też wpływa na lepsze moje samopoczucie.

Niewątpliwie spora ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych i naturalna witamina E, dodatkowo wzmacniają zdrowie skóry i jej warstwę ochronną.

Kwasy omega 3 i 6 odżywią skórę sprawiając, że jest odporniejsza na zmiany środowiskowe. Olejek można używać przez 12 miesięcy po otwarciu butelki.




Organiczny balsam do ust z olejkiem z róży damasceńskiej bułgarskiej firmy Alteya Organics


Od jesieni do wiosny wybieram pomady mające na celu dobrze nawilżać. Nie ma nic gorszego kiedy doprowadzam do przesuszenia usta! Konsekwencje są wtedy przykre…

Ostatnia pomadka od Alteya okazała się być idealna. Muszę koniecznie niedługo zakupić nową, a może Mikołaj zrobi mi niespodziankę w postaci kilku takich pomad?

Pomadkę otrzymujemy w kartoniku z którego możemy dowiedzieć się co nieco o produkcie. Fajny pomysł – warto przecież wiedzieć czego będziemy używać z jakim składem itd.

Właściwa pomadka to sztyft o gramaturze 5 g.

Zalety:
● skutecznie chroni wargi od słońca, mrozu oraz wiatru
● intensywnie nawilża i odżywia
● regeneruje delikatną, przesuszoną skórę ust przywracając jej jędrność i blask
● specjalna formuła balsamu redukuje zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych
● piękny, świeży zapach róży damasceńskiej sprawia, że aplikacja pomadki jest prawdziwą przyjemnością
● idealna dla skóry wrażliwej i podrażnionej
● kosmetyk nie zawiera żadnych dodatków syntetycznych, barwników, konserwantów i perfum

Skład: organiczny olejek ze słodkich migdałów, organiczny wosk pszczeli, organiczny wosk Carnauba, organiczny olejek z kiełków pszenicy, organiczny ekstrakt z rozmarynu, organiczny olejek makadamia, organiczne masło shea, organiczny olejek z płatków róży damasceńskiej, naturalna witamina E, eugenol**, geraniol**, citronellol**

* wszystkie składniki z jakich powstała pomadka do ust Alteya organics pochodzą z ekologicznych plantacji.
** składniki organicznego olejku różanego.

Pomadka jest bezbarwna, wydajna. Nie tylko nawilża, ale odżywia usta i pielęgnuje. Przez mały gabaryt może być ze mną wszędzie. Kieszeni w polarach czy kurtkach jesiennych nigdy nie brakuje dlatego jest stałą ich bywalczynią. Zwróciłam uwagę na brak dodatków syntetycznych, barwników, konserwantów i perfum. Delikatna woń różana jaka występuje jest zrównoważona dlatego nikomu nie będzie wadzić.



Za mną kolejne poznane produkty z ziemi bułgarskiej tym razem z dodatkiem różanym jakie napotkacie na www.rozanemarzenie.pl  do którego Was serdecznie zapraszam.



Specjalnie dla moich czytelniczek został wygenerowany promocyjny kod: BLOG14 uprawniający do zniżki -10% na wszystkie produkty do 30 października


pozdrawiam - Magda