13 marca 2013

Woda lecznicza Jan

Hejka!
Dziś przychodzę do Was moje miłe czytelniczki z naturalna wodą  zdrowotną Jan. Miałam małe problemy z drogami moczowymi i udałam się do lekarza. Badania jakie wyszły nie były złe. Lekarz zasugerował picie od czasu do czasu wody Jan. I tez tak zrobiłam. Karton 5 litrów zakupiłam w hali Selgros. Kosztowało mnie to 15 złotych. Nie piłam tej wody codziennie. W każdym razie problemy z drogami moczowymi przeszły. Wodę Jan pije również moja mama bo ma ataki kamicy nerkowej. Stwierdza że obecnie ataki ma rzadziej i bywają dłuższe okresy czasowe że nie odczuwa żadnych dolegliwości.
Woda ta jest moczopędna. Stosuje się ją  również w leczeniu innych schorzeń nerek i dróg moczowych. Dobra jest również w leczeniu miażdżycy i cukrzycy w połączeniu z wodą "Zuber"                     
Przed pierwszą szklanką miałam opory co do smaku. Okazało się że woda jest "czysta jak łza" i ma smak neutralny. Miłe zaskoczenie ponieważ spodziewałam się jakiegoś "nowego" smaku i zapachu. Powinno się ja pić lekko podgrzaną. Szczerze nie chciało się mi jej grzać za każdym razem. Upsss. Należy również przestrzegać aby godzinę przed jej spożyciem nie jeść owoców i warzyw. Wodę można zakupić w plastikowych butelkach jak i również w kartonie (5L) z kranikiem. Ja właśnie taki zakupiłam. Jego obsługa jest banalna. Należy zerwać tylko plombę. 

Producent również poleca inne rodzaje wód leczniczych które pomagają przy innych schorzeniach.
pozdrawiam Mango

6 komentarzy:

  1. Ale tu u Ciebie słonecznie! Powodzenia w blogowaniu, dodaje do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! za wsparcie postaram się! i życzę miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej wodzie... bardzo ciekawe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i oczywiście obserwuję ;)

      Usuń
  4. Pierwszy raz widzę :) Ciekawy produkt.

    OdpowiedzUsuń