Witam
Co miesięczne zużycia kosmetyków niezmiernie mnie cieszą. Mam z czego zrobić denko i podsumować w ten sposób miniony miesiąc. Zapraszam moich czytelników już na 14-ste denko.
1. Alterra - peeling pod prysznic. Zapach mnie totalnie zawiódł. Na pierwszym miejscu wyczuwalny był alkohol. Zdzierak z niego delikatny. Do tej wersji zapachowej nie wrócę. Recenzja <TUTAJ>
2. Biocol - żel antycellulitowo-ujędrniający. Bardzo szybko się wchłaniał i napinał skórę. Pod koniec używania skóra była pięknie wygładzona i miękka w dotyku. Stosowałam go na uda i wyczuwalny w nim alkohol można było jakoś znieść. Dla mnie - mało wydajny, ale może dlatego, że nie żałowałam go przy nakładaniu.
3. Playboy - kremowy żel pod prysznic. Przyjemny i delikatny o stonowanym zapachu. Recenzja <TUTAJ>
4. Isana - żel pod prysznic. To już kolejne opakowanie zużyte przez mojego męża. Często powracamy do tego akurat zapachu: miód i mleko. Z pewnością jeszcze ponownie go zakupię nie jeden raz.
5/6 Garnier - szampon i odżywka do włosów o zapachu lawendy. Przyjemny duet, który mnie zadowolił. Recenzja <TUTAJ>
7. Seboradin - maska do włosów z naftą kosmetyczną. Po jej użyciu uzyskałam bardzo lśniące włosy z tego efektu byłam mega zadowolona. Recenzja <TUTAJ>
8. Green Pharmacy - olejek łopianowy. Usunął pojawiający się pierwszy łupież od bardzo dawna. Jedynie w opakowaniu przeszkadzał mi za duży otwór przez co aplikacja była utrudniona. Recenzja <TUTAJ>
9. Joanna - krem do depilacji nóg. Bubel, którego nie chciało mi się nawet opisywać. Nie depilował dokładnie mimo, że trzymałam go o parę minut dłużej. Podrażniał skórę. Z pewnością do niego nie powrócę.
10. Ricco - żel pod prysznic z drobinkami złota. Mył dobrze i nie wysuszał skóry. Drobinek się jednak nie dopatrzyłam.
11. Fitomed - żel do higieny intymnej. Bardzo dobry żel, który pomógł mi w kłopotliwych chwilach. Ziołowy zapach i działanie na wielki plus! Recenzja <TUTAJ>
12. Manufaktura Apteczna - olejek arganowy. Dodawany do balsamów czy kremów znacznie poprawiał ich działanie. Szkoda tylko, że w opakowaniu miał za duży otwór, który dosłownie uniemożliwiał kontrolowanie go przy aplikacji. Recenzja <TUTAJ>
13/14 Yves Rocher, Hygienika - dezodoranty mojego męża. Ten z YR działanie miał kiepskie.
15. Alterra - dezodorant w kulce dla kobiet. Używanie go w chłodne dni było spoko, ale przy treningach i w cieplejsze dni niestety... ten dezodorant sobie nie radzi. Recenzja <TUTAJ>
16. Garnier - dezodorant w kulce dla kobiet. Na pewno jego działanie starczało na 24 godziny. Byłam z niego jednak zadowolona. Nie wykluczone, że zakupię go ponownie.
17. Argan du Maroc- przyzwoity krem. Świetnie nawilża. Polecam go na zimę. Recenzja <TUTAJ>
18. Bio Garden - suplementy diety. W okresie wiosennym łykałam witaminki.
19. Figura - przy ich stosowaniu zauważyłam, że mam mniejszy apetyt.
20. GrypoRutin - na wiosnę łykałam go podczas nie wielkiego przeziębienia.
21/22 Blend-a-med - pasty do zębów.
23. Maszynka jednorazowa.
Gratuluję zużyć!! : ) spore te Twoje denko ;]
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa działania tej maski z Seboradin.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne denko. Miałam jedynie żel z Isany - również lubię tę wersję zapachową :)
Lubię te żele z Isany, fajnie pachną i jak za taką cenę to nieźle się spisują :) Peeling Alterry kusi mnie za każdym razem, ale chyba go sobie jednak odpuszczę, bo wolę mocniejsze zdzieraki ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam niczego z Twojego denka ;p No może poza samą nazwą firmy od pasty ;p
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :) Żele Isana bardzo lubię, teraz akurat mam Alpejską Rozkosz. Balsamów Playboy nie lubię, jakoś w ogóle średnio lubię tą markę ;)
OdpowiedzUsuńgratuluje zuzyc :)
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu zużyć :) Też polubiłam tą maskę Seboradin :)
OdpowiedzUsuńwow, sporo zużyłaś ;)
OdpowiedzUsuńZnam tylko kulkę garnier, możliwe, że wypróbuję szampon:)
OdpowiedzUsuńZużycia robią wrażenie! antyperspirant Garniera w sprayu ogromnie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńale Ci się udało dużo zdenkować!
OdpowiedzUsuńObszerne te denko :)
OdpowiedzUsuńIle zużyć ;) Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic z Playboya bardzo mnie kusi ;)
Mi niestety olejek łopianowy na łupież nie pomógł, ale za to przyśpieszył porost włosów :).
OdpowiedzUsuńDuużo fajnych zużyć :)
OdpowiedzUsuńale ogromne denko ;)
OdpowiedzUsuńNiezłe zuzycia ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko ;) a ile produktów do włosów ;D
OdpowiedzUsuńżel Playboy miałam i fajnie się u mnie spisał, zapach super.
ja ciągle wracam do tych kulek z Garniera :)
OdpowiedzUsuńNo dobra... kupię olejek arganowy, przekonałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńgratuluję denka :) 14 odsłona to niezły wynik!
Zaciekawiłaś mnie tym kremem z olejem arganowym, lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńJak na złość nie znam żadnego z tych kosmetyków, ale ten płyn do higieny intymnej z YR muszę sobie kupić :))
OdpowiedzUsuńMyślałam o Fitomedzie, a napisałam YR, ale jestem rozkojarzona :))
UsuńChyba muszę kupić Figurę, bo straszny ze mnie łasuch, a brzuszek rośnie...
OdpowiedzUsuń