Witam
Laura Conti w swojej ofercie ma kilka propozycji do pielęgnacji ust. Poznałam ostatnio Balsam do ust o smaku wiśniowym z efektem chłodzenia
oraz
Naturalne Masło Karite z rokitnikiem.
oraz
Naturalne Masło Karite z rokitnikiem.
BALSAM WIŚNIOWY
Balsam umieszczono w standardowym opakowaniu w jakim występują tego typu balsamy do pielęgnacji ust. Uprzednio musimy go rozpakować z kartonika. Jest to plastikowe opakowanie, które po kilku upadkach nie pękło, a w torebce czy w kieszonce skuwka nie poluzowała się więc mam gwarancję, że przed każdym zastosowaniem nie mam balsamu "wypapranego w brudach".
Po nałożeniu na usta nie wyczuwam specjalnie smaku wiśni, a przychodzi mentolowe chłodne uczucie. Chłodek po kilku minutach znika, usta natomiast pozostają nawilżone i zmatowiałe. Nawilżenie zapewnia nam: masło kakaowe, wosk pszczeli i
lanolina.
Nie wiem czy wszyscy lubią taki kilkuminutowy chłodek na ustach mi osobiście sprawia radochę.
MASŁO KARITE
Jego wielkość to jeden z atutów. Małe opakowanie zmieści nam się dosłownie w małej kieszonce np: w spodniach. Zapakowane zostało w estetyczny kartonik z informacjami. Do nałożenia na usta dzieli nas mała skuwka działająca przez wyciągnięcie. Masło w swoim zapachu jest mało wyczuwalne. Dla jednych to zaleta dla drugich wada. Osobiście lubię jak kosmetyk pielęgnacyjny do ust posiada stonowaną woń.
Barwa mleczna - jest nie widoczna po nałożeniu. Masło to znalazło u mnie dwa zastosowania.
Lubię go używać jako bazę pod błyszczyk oraz standardowa opieka moich ust podczas jazdy rowerem, gdzie usta szybko robią się spierzchnięte (zazwyczaj kiedy wieje wiatr). Ulga przychodzi natychmiast, usta są odpowiednio zabezpieczone na pewien czas. Działanie tego mazidełka jest jak najbardziej pozytywne.
Bez konserwantów, parabenów, kompozycji zapachowych i barwników.
Jego wielkość to jeden z atutów. Małe opakowanie zmieści nam się dosłownie w małej kieszonce np: w spodniach. Zapakowane zostało w estetyczny kartonik z informacjami. Do nałożenia na usta dzieli nas mała skuwka działająca przez wyciągnięcie. Masło w swoim zapachu jest mało wyczuwalne. Dla jednych to zaleta dla drugich wada. Osobiście lubię jak kosmetyk pielęgnacyjny do ust posiada stonowaną woń.
Barwa mleczna - jest nie widoczna po nałożeniu. Masło to znalazło u mnie dwa zastosowania.
Lubię go używać jako bazę pod błyszczyk oraz standardowa opieka moich ust podczas jazdy rowerem, gdzie usta szybko robią się spierzchnięte (zazwyczaj kiedy wieje wiatr). Ulga przychodzi natychmiast, usta są odpowiednio zabezpieczone na pewien czas. Działanie tego mazidełka jest jak najbardziej pozytywne.
Bez konserwantów, parabenów, kompozycji zapachowych i barwników.
Cena balsamu - 5,49 zł
Cena masła - 6,98 zł
Do nabycia <TUTAJ>
oraz Rossmann
Ja uwielbiam taki chlodek na ustach :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten mentol w wisience :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się skład tej mniejszej :D Mam nadzieję, że uda mi się ją gdzieś dorwać stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńBalsamem to mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy znam jedynie maseczki do twarzy ale i na balsam chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńMiałam jedną pomadkę tej firmy i niezbyt dobrze się spisała ale fakt, że moje usta ciągle mają jakiś problem ;) W dodatku miałam inną wersję ;) Dobrze, że u Ciebie spisały się lepiej ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale produkty ciekawe :)
OdpowiedzUsuńja nie lubie produktów z mentolem, musze częściej uzywać produktów do ust!
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ale prezentują się całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przemawiają do mnie produkty chłodzące usta , ale to chyba uraz po Carmexie który mi je strasznie wysuszył i zwaliłam na to :D
OdpowiedzUsuńMasło karite, hmhmh ciekawy kosmetyk i do tego przyjemna cena ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów, ale zaciekawiło mnie to masełko ;)
OdpowiedzUsuńnie znam nic z tych cudów, ale kocham wszystko co chłodzi usta <3
OdpowiedzUsuńnie znam tych pomadek, ale pewnie kiedyś wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie balsamy do ust ;p a takie "chłodzenie" bardzo lubię :) a zapewnia mi to carmex miętowy :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię chłodzące pomadki do ust :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za chłodkami :D
OdpowiedzUsuńMam jedną pomadkę tej marki i bardzo fajnie działa na usta :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych balsamów :)
OdpowiedzUsuńWidziałam je ostatnio w bardzo niskiej cenie w sklepie, ale mam taki zapas produktów do ust, że się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuń