Witam
Do tej pory znałam te produkty tylko z innych blogów. Dzięki uprzejmości Laboratorium Kosmetycznego Joanna mogłam nie tak dawno osobiście je poznać i przetestować.
Co konkretnie poznałam?
Co konkretnie poznałam?
trzy balsamy do suchych miejsc 3 w 1:
Balsam z Masłem Oliwkowym
Balsam z Olejem Kokosowym
Balsam z Masłem Pomarańczowym
Balsam z Olejem Kokosowym
Balsam z Masłem Pomarańczowym
oraz
Olejek do twarzy i ciała z Olejem Migdałowym, ale o nim w kolejnym poście.
Wszystkie produkty pochodzą z najnowszej serii Oleje Świata.
Zacznę od trzech balsamów. Każdy z nich zapakowany jest w przeźroczysty plastik przymocowany szczelnie do kartonika. Przyznam, że takie rozwiązanie jest najlepsze ponieważ nie dostają się do niego nie proszeni goście tylko klient, który ma zamiar je stosować.
Na każdym kartoniku widnieją informacje na temat każdego z balsamów. Włącznie ze składami, które się od siebie różnią.
Producent stworzył te balsamiki do pielęgnacji ust, łokci i paznokci, gdzie skóra jest narażona na przesuszenia. Posiadają specjalne receptury oparte na naturalnych składnikach jak: masła, oleje i witaminy.
Balsamiki posiadają opakowania w kształcie krążków. Łatwe do przenoszenia ze względu na małe gabaryty. Graficznie kolory nawiązują do klimatów orientalnych.
Zadania balsamów, oraz główne składniki wiodące.
Oliwkowe
Masło oliwkowe regeneruje suche miejsca i sprawia, że skóra jest doskonale wypielęgnowana.
Masło oliwkowe regeneruje suche miejsca i sprawia, że skóra jest doskonale wypielęgnowana.
Składniki wiodące
Masło oliwkowe, masło Shea i witamina E.
Lanolin, Petrolatum, Butyrospermum Parkii Butter Caprylic/Capric Triglyceride, Paraffinum Liquidum, Aroma,Cera Alba , Olea Europaea Fruit Oil , Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Camellia Sinensis Leaf Extract , Tocopheryl Acetate, Bht, Cinnamyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Limonene, Geraniol, Linalool
Kokosowe
Olej kokosowy nawilża suche miejsca i sprawia, że skóra jest doskonale wypielęgnowana.
Składniki wiodące
Olej kokosowy i masło Shea.
Butyrospermum Parkii Butter , Petrolatum, Cera Alba , Lanolin, Cocos Nucifera Oil , Aroma, Tocopheryl Acetate, Bht
Pomarańczowe
Masło pomarańczowe odżywia suche miejsca i sprawia, że skóra jest doskonale wypielęgnowana.
Składniki wiodące
Masło pomarańczowe, masło Shea i witamina E.
Zapachy balsamików są zrównoważone, wszystkie są delikatne i przyjemnie pachną. Najbardziej mi odpowiada woń balsamiku pomarańczowego. Kokos zajął drugie miejsce, oliwkowe ostatnie ponieważ nie przepadam za takim zapachem w kosmetykach i miałam obawy czy dam rady go używać, jednak okazał się być nie drażniący.
Konsystencje w każdym z nich zaliczyłam do dosyć twardych (może są nie wielkie różnice). Pod wpływem ciepłych opuszków palców balsamiki miękną i dają się zaaplikować. Wchłaniają się nie od razu trzeba poczekać. Na ustach w tym przypadku pomarańczowy stawał się lekko lepki.
Barwy odzwierciedlają dane zapachy: oliwkowy ma barwę jasnej zieleni złamanej barwą żółtą - kojarzy się mi z częściowo z niedojrzałą oliwką, kokosowy wyróżnia biała barwa, a pomarańczowy - blady oranż.
Cena około 6,00 zł za sztukę/ Pojemność 8 g/ Bardzo wydajne
Daty ważności znajdziemy pod spodem przeźroczystych pojemniczków jest to data
01 2017, natomiast na kartonikach widnieją daty, dla balsamiku oliwkowego: 07 2016, dla kokosowego 07 2016 i dla pomarańczowego 08 2016 - i której daty mam się trzymać?
Balsamiki podzieliłam kolejno: na usta poszedł pomarańczowy, w okolice skórek przy paznokciach kokosowy, a oliwkowy na miejsca na łokciach i kolanach gdzie lubią być przesuszone.
Balsamiki podzieliłam kolejno: na usta poszedł pomarańczowy, w okolice skórek przy paznokciach kokosowy, a oliwkowy na miejsca na łokciach i kolanach gdzie lubią być przesuszone.
Balsamik pomarańczowy - kiedy temperatura za oknem wynosi + (kiedy jestem na zewnątrz) sprawdza się dobrze, jednak poniżej 0 kiedy przebywam na świeżym powietrzu muszę go nakładać częściej ponieważ mam uczucie, jakby znikał. Jednak w czasie kiedy go mam na ustach czuję ochronę i przy okazji usta ładnie połyskują jak przy bezbarwnej wazelinie. W domu używam go na noc i jego działanie mnie zadowala.
Balsamik kokosowy - w zapachu wyczuwam wiórki kokosowe nie słodkie, przyjemne. Używałam go na skórki wokół paznokci. Po systematycznym aplikowaniu skórki ładnie zmiękły nie sterczały, paznokcie przez to wyglądały estetyczniej.
Balsamik oliwkowy - za tym zapachem szczególnie nie przepadam dlatego przeznaczyłam go na miejsca przesuszone w okolicach kolan i łokci. Jednak zapach jest ok! jak wspomniałam wyżej. W tej chwili nie mam w złym stanie tych miejsc jednak balsamik potrafił je "dopieścić" skóra zrobiła się gładka, nabrała dobrej wilgoci.
Używając wybranego (pomarańczowego) na usta jedynie nie odpowiada mi do końca aplikacja palcem, nie przepadam za nią jest nie higieniczna, kiedy trzeba jej dokonać poza domem.
Balsamy ogólnie spisały się dobrze, jestem usatysfakcjonowana ich działaniem, są poręczne i mogę je zabierać ze sobą wszędzie. Na chłodne dni nadają się, warto dbać o siebie a one w tym pomagają.
Też mam te balsamiki i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńten pomarańczowy musi byc zacniusi :D
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnęłabym ten pomarańczowy :D
OdpowiedzUsuńRozglądam się za nimi i jak je spotkam, to któryś kupię ;)
OdpowiedzUsuńSuper :) chętnie bym się skusiła na kokosik ;)
OdpowiedzUsuńteż używam, tzn jeden już nawet zdenkowałam;) kwestię grzebania palcem rozwiązałam nakładając pędzelkiem i po kłopocie:D
OdpowiedzUsuńZ balsamików najbardziej polubiłam pomarańczę i kokos. U mnie dziś recenzja olejku Joanna.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie wersja pomarańczowa :) ale mam już całą masę pomadek ochronnych, a na inne miejsca używam "standardowych" balsamów :)
OdpowiedzUsuńWersja kokosowa idealna dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
mnie aplikacja palcem odpowiada, już się przyzwyczaiłam bo wazelinki floslek używam na co dzień.
OdpowiedzUsuńchcę wypróbować kokosa, ale nie wiem, gdzie mogę go znaleźć bo jakoś nigdy nie wpadł mi w oko
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, którą wersję wybrać, ale chyba kupię kokosową ;)
OdpowiedzUsuńciekawią mnie już od pewnego czasu. Mi aplikacja palcem jakoś szczególnie nie przeszkadza, ale wolę jednak sztyfty lub tubki.
OdpowiedzUsuńMnie również najbardziej do gustu przypadł pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za produktami Joanny :)
OdpowiedzUsuńten kokosowy trochę chemiczny
OdpowiedzUsuńDo mnie wczoraj dotarła przesyłka i wersja pomarańczowa od razu poszła w ruch ;)
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie ciekawą te balsamy ;) i oleje też..nie powiem, że nie :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że o nich nie słyszałam
OdpowiedzUsuńWypróbuję z pewnością.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty, ale lubię takie, które są narysować higieniczne i nie trzeba ich machać palcami.
OdpowiedzUsuń