11 kwietnia 2015

MOKOSH COSMETICS, DARY ZIEMI - POZWALAJĄCE CIESZYĆ SIĘ NATURALNĄ PIELĘGNACJĄ NASZEGO CIAŁA

Witam

Produkty polskiej marki Mokosh Cosmetics zaczynają zdobywać rynek. Nazwa firmy bardzo oryginalna, pochodzi od imienia starosłowiańskiej bogini Mokosz, bogini ziemi, wilgoci, urodzaju i płodności, która w pradawnych wierzeniach opiekowała się plonami i kobietami.
Mokosh Cosmetics jest producentem wyjątkowych kosmetyków naturalnych - genialnych w swej prostocie i ujmujących jakością surowców. To marka, która z sukcesem weszła na polski i europejski rynek i z dnia na dzień zyskuje coraz szersze grono stałych Klientów.
Mokosh z pasją i powodzeniem zajmuje się sztuką łączenia. Łączy tradycyjne surowce z nowoczesną technologią, kompleksowymi badaniami w laboratoriach i ciekawym designem opakowań. Łączy proste, jednoskładnikowe produkty w kompleksowe rytuały, wykorzystując wiedzę z profesjonalnych gabinetów SPA.
Kiedy poznałam pierwsze ich produkty, o których dziś będzie post: Sól algowa oraz Olej jojoba uznałam, że moje bliższe poznanie z tą marką będzie trwać dłużej. 
Produkty marki nie wyróżniają się szczególnie opakowaniami/z drugiej strony możemy powiedzieć, że jednak zarówno prostota jak i w pewnym sensie elegancja z oryginalnością to ich zaleta.
Sól algowa o masie 600 g zamknięto w plastikowym pojemniku z aluminiową zakrętką. Na opakowaniu znajdowała się plomba oznaczająca, że produkt został zamknięty u producenta a ja jestem jego pierwszym klientem. Na etykiecie znajdziemy wyszczególnione, ważne informacje z którymi powinniśmy się zapoznać. 
Skład. Krótki, składający się z trzech głównych składników oraz jonów.
Sól algowa przeznaczona jest do kąpieli i peelingów zawiera oprócz bogatej w jod i brom soli naturalnej ekstrakt z algi Laminaria Digitata. Ekstrakt z alg ma nie naganą woń, nie jest ona też jakoś szczególnie pachnąca, napisałabym: neutralna. Alga zawiera kwas alginowy, laminarynę, mannitol, witaminy i mikroelementy. Sól algowa jest przeznaczona do stosowania w terapii cellulitu, rozstępów, braku jędrności.
Sama sól ma odcień jasnego beżu, w dotyku jest dobrze "mokra", jej kryształki są drobne i na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest z pozoru łagodna. Jest to złudzenie mylne, ponieważ wykonując masaż czuje się wyraźnie moc soli. 
Pod opakowaniem znajdziemy datę przydatności, oraz wstępnie możemy zapoznać się z barwą soli zanim otworzymy opakowanie.
Soli możemy używać na dwojaki sposób. W kąpieli kosmetycznej lub jako peelingu najlepiej z olejem bazowym. Wybrałam drugą możliwość i użyłam dodatku w postaci Oleju Jojoba.
Kilka słów na jego temat. 
Olej jojoba ma działanie: nawilżające, natłuszcza i zmiękcza suchą skórę, ujędrnia ją i wspomaga redukcję cellulitu, działa antyoksydacyjnie, ma działanie odżywiające i regenerujące skórę, łagodzi stany zapalne, skutecznie pielęgnuje skórę przy łuszczycy, egzemie, łupieżu i AZS, nabłyszcza i regeneruje końcówki włosów, odżywia paznokcie, delikatnie pielęgnuje skórę dzieci.
Jak stosować olej jojoba ?
Twarz i ciało: olej wmasowujemy w skórę okrężnymi ruchami
Włosy: wmasowujemy olej w końcówki włosów i skórę głowy. Przykrywamy folią i owijamy ręcznikiem, pozostawiamy na 10-20 min, następnie myjemy głowę.
Peeling ciała: połączyłam sól algową z olejem. Producent podpowiada, że możemy dodać kilka kropli olejku eterycznego w celu nadania peelingowi zapachu i dodatkowych korzystnych właściwości charakterystycznych dla poszczególnych olejków eterycznych. W proporcjach połączyłam składniki (proporcje znalazłam na buteleczce oleju). 
Wykonując masaż, drobinki długo pozostają na ciele (nie rozpuszczają się szybko) dlatego swobodnie możemy wymasować daną partię ciała. Skóra po masażu pozostaje dogodnie wilgotna, nie ma warstwy lepkiej i bardzo tłustej. Ta co pozostaje chroni naskórek przed wczesną utratą nawilżenia oraz pozostawia ją wygładzoną. Efekt taki pozostaje na 2/3 dni, do tego stopnia, że sięganie po nawilżacze jest zbędne.
Masaż ciała po treningu fizycznym przynosi odpoczynek dla mięśni. Stają się one mniej napięte, przychodzi rozluźnienie i lepsze samopoczucie.
W miejscach, gdzie posiadam skórkę pomarańczową i nieustannie z nią walczę poczułam dobre napięcie skóry już po dwóch zabiegach. 
Polecam taki zestaw osobom, którym nie szkodzą mocniejsze masaże, z pewnością poczują się lepiej i będą wracać do tej soli najlepiej połączonej z olejem jojoba, który dowartościowuje ją i wzmaga działanie. 
pozdrawiam - Magda

23 komentarze:

  1. chętnie poznałabym te produkty:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, lubię jak drobinki się nie rozpuszczają ;) Można masować i masować :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam już resztki olejku jojoba. Mega sprawa i super nawilżenie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz od dłuższego czasu mam na ich produkty ochotę i w koncu musze kupic !

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa firma, chętnie zajrzę na ich stronę

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ich białą glinkę i naturalny lawendowy olejek eteryczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy jeszcze nic nie miałam z tej marki :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Produkty tej marki mnie kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale musze koniecznie coś sobie kupić od nich :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawi mnie ta marka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię kosmetyki w tak skromnych opakowaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja miałam balsam do ciała i peeling Mokosh. Świetne produkty. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam sól jodowo-bromową, ale ta też mnie bardzo interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię takie mocniejsze masaże, więc na pewno polubiłabym się z tymi produktami :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam białą glinkę od nich ale jeszcze nie testowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie, że tą sól można użyć też do peelingowania ciała :) Wygląda dość kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na tę sól algową mam wielką chrapkę.

    OdpowiedzUsuń