27 czerwca 2015

JOANNA: MASKA DO WŁOSÓW ARGAN OIL

Witam
Odżywka z tej serii Joanny Argan Oil nie służyła moim włosom, używałam jej dobrych kilkanaście miesięcy temu. Jestem osobom, która nie zraża się całkowicie, dlatego w dzisiejszej recenzji opiszę jak tym razem zachowała się Maska tej serii z olejkiem arganowym. 
Przeznaczona jest do włosów suchych i zniszczonych.
Zadania maski
odżywienie i wzmocnienie
regeneracja zniszczonych partii
niesamowita miękkość i witalność
łatwość rozczesywania
zmysłowy połysk
ochrona przed puszeniem się
Sposób użycia
Niewielką ilość maseczki nanieś na umyte, osuszone ręcznikiem włosy i delikatnie wmasuj. Pozostaw na kilka minut, a następnie obficie spłucz wodą. W celu zintensyfikowania działania po nałożeniu maseczki nakryj głowę ręcznikiem lub czepkiem z folii i wydłuż czas działania.

Wizualnie tubka nie zwraca szczególnie na siebie uwagi, co mi się w niej jednak podoba? tylna etykieta przedstawia istotne wiadomości o masce, a ze spraw technicznych tubka posiada wygodne zamykanie na klik, na którym dodatkowo cała tuba wygodnie stoi, a maska swobodnie spływa.
Opakowanie mieści 150 g maski - gęstej, o jasno-beżowej barwie. W zapachu jest przepiękna, kokosowo-migdałowa woń przenika przez włosy. 
Kilka postów wstecz opisywałam zestaw BingoSpa - algowy. W nim znajdował się szampon, który zaczynał mi przesuszać włosy. By uniknąć dalszego pogarszania stanu włosów zaczęłam stosować opisywaną dzisiejszą maskę. Czy maska dobrze wpłynęła na włosy? ---średnio--- postępowałam zgodnie z zaleceniami producenta, mianowicie: po umyciu i osuszeniu włosów ręcznikiem wmasowywałam maskę, nie podrażniła skalpu, natomiast włosy dobrze ją chłonęły. Łatwo dawała się spłukać. 
 Odnośnie obietnic producenta
- odżywienie i wzmocnienie: średnie, czy włosy zostały odżywione? trudno mi napisać TAK, wzmocnienia nie potrzebowały bo szczególnie nie wypadają w chwili obecnej
- regeneracja zniszczonych partii: tu liczyłam szczególnie na maskę, jestem skora napisać, że tu spisała się też średnio
- niesamowita miękkość i witalność: zgodzę się, że po wysuszeniu nabierały miękkości w dotyku, ale czy witalności?
- łatwość rozczesywania: TAK, włosy luźno się rozczesywały
- zmysłowy połysk: niestety NIE, połysk był umiarkowany
- ochrona przed puszeniem się: z reguły moje włosy nie należą do puszących się

Podsumowanie: kondycja włosów nie poprawiła się szczególnie po zastosowaniu tej maski. W tej chwili regeneruje je maską Kallos Keratin.  
Dodatkowo maska Joanny przyspieszała przetłuszczanie włosów i je obciążała. Włosom takim jak moje: długie, cienkie lubiące się przetłuszczać ku nasadzie nie sprzyjała.
Seria ta niestety nie służy moim włosom. 
Wybór należy do Was czy ją zastosujecie w pielęgnacji włosów. 
pozdrawiam - Magda

34 komentarze:

  1. Miałam całą serię tych kosmetyków i nieźle się u mnie spisywały, szczególnie zachwycił mnie jedwabisty eliksir z olejkiem arganowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różnimy się być może rodzajem włosów, dlatego u Ciebie seria wypadła dużo lepiej.

      Usuń
  2. Nie dla mnie raczej ta seria. Widzę, że działanie ma średnie, a jeszcze zapach nie w moim guście i bym się z nią męczyła :P

    OdpowiedzUsuń
  3. obawiam się ją przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją ale zastanawiam się czy w ogóle zacząć używać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma znaczenia, że u mnie spisał się ten produkt przeciętnie, u Ciebie może być całkiem dobry.

      Usuń
  5. nie korci mnie Joanna do włosów

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ją i jedyny plus jak dla mnie to zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, zapach jest ładny to trzeba przyznać.

      Usuń
  7. właśnie zastanawiam się nad jej kupnem ;) pomocny wpis :)
    pozdrawiam i zapraszam na mojego nowego bloga, będzie mi miło, jeśli wpadniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam kiedyś serum to było średnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mi ta seria tak średnio pod pasowała, wolę ich serię do włosów z keratyną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też nie najlepiej wypadła zarówno odżywka jak i maska.

      Usuń
  10. Mnie ta cała seria kusi, ale się powstrzymuję bo mam mega zapasy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam marki

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm, czyli niespecjalnie się sprawdziła:( Cóż chyba się nie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam serię kreatynową i tylko odżywki były fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie ta seria się nie sprawdza ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. ja używam kallosy, na razie nie planuję sięgać po inne produkty

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie kosmetyki Joanny się nie sprawdzają.. obciążają mi włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie akurat ta seria też obciąża włosy:(

      Usuń
  17. Moim włosom ta seria też nie służyła. Jedynie balsam do końcówek jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś nie specjalnie jestem pokuszona. Wolę czysty olej arganowy położyć na włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tej konkretnej serii kosmetyków nie stosowałam, ale mam złe doświadczenia po zastosowaniu małego szamponu z miodem. Plątał i puszył włosy. Koszmar.

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam tylko serum z tej serii i było takie średnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. miałam kiedyś tą maskę :) całkiem ok się spisała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli u kogoś się ta maska jednak sprawdziła:) cieszę się.

      Usuń
  22. U mnie jeszcze za wcześnie na opinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię markę Joanna, ale tej serii akurat nie miałam okazji próbować.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mnie jakoś średnio kuszą ostatnio produkty do włosów joanny :). Mam kallosy i zanim je zużyje to trochę minie :P. Widać też po komentarzach, że nie ma za dużo dziewczyn, u których się lepiej spisała niż u Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Też mam cienkie i delikatne włosy lubiące się przetłuszczać, więc raczej nie dla mnie ta maska....

    OdpowiedzUsuń
  26. Z tej serii jeszcze nie miałam produktów, bo jak weszła to nigdzie jej znaleźć nie mogłam w sklepach :(

    OdpowiedzUsuń