Witam
Od wielu lat kiedy muszę być na słońcu używam odpowiedniego kosmetyku przeznaczonego w tym celu. Nie jestem fanem leżakowania - to na pewno, ale kiedy jadę na rowerze lub idę na zakupy w średnio upalny dzionek stosuję ochronę 10 SPF.
Wodoodporny balsam do opalania SPF 10 Soraya
niska ochrona to mój ostatni kosmetyk ochraniający skórę. Balsam ten jest polecany osobom z ciemną karnacją oraz w warunkach niezbyt intensywnego nasłonecznienia.
Rodzaje fototypów skóry:
- Skóra biała, bardzo blada, z piegami, włosy blond lub rude, niebieskie/zielone/piwne oczy – bardzo trudno się opala, zawsze ulega oparzeniom; używaj filtra 50+
- Skóra blada, oczy niebieskie/zielone/piwne – trudno się opala, łatwo ulega oparzeniom; używaj filtra 30-50+
- Ciemniejsza biała skóra – opala się, rzadko ulega oparzeniom; używaj filtra 15-50+
- Brązowa, jasna skóra – łatwo się opala, mogą wystąpić minimalne oparzenia; używaj filtra 12-50+
- Brązowa skóra – mocno i szybko się opala; używaj filtra 8-50+
- Ciemnobrązowa, czarna skóra – zawsze mocno się opala, nigdy nie ulega oparzeniom słonecznym; używaj filtra <8
Jaskrawe i wyraźne barwy w opakowaniach zawsze mnie cieszą. Kosmetyk można wtedy szybciej zlokalizować jak w tym przypadku, bijąca pomarańcza kojarząca się ze słoneczną gorącą aurą to doskonały pomysł graficzny na tego typu kosmetyk. Zamykanie na klik odpowiednie z mini wyżłobieniem ułatwiającym otwieranie.
Aktywny system ochronny, oparty na wysokiej jakości filtrach UVinul® A+B*, zapewnia szeroki zakres ochrony przed promieniowaniem słonecznym, powstawaniem przebarwień oraz procesami fotostarzenia się skóry.
Zalety balsamu:
- wydłuża 10-krotnie czas bezpiecznego przebywania na słońcu,
- zapewnia ochronę SPF 10, co odpowiada blokowaniu 90% promieniowania UVB,
- chroni przed promieniowaniem UVA (PPD 8).
Doskonała pielęgnacja:
Aquamarine complex – nawilża i chroni naskórek przed przesuszeniem.
SOSkin Complex – doskonale łagodzi podrażnienia i wygładza.
Balsam jest średnio gęsty, bardzo szybko można go rozsmarować na skórze. Nie pozostawia po sobie śladu jest wchłaniany i pozostawia warstwę zabezpieczającą. Skóra jest cały czas nawilżona podczas eksponowania jej w miejscach słonecznych. Zapach jest ciężki - kwiatowy. Towarzyszy w sumie cały czas na skórze z tym, że woń w miarę upływu czasu ulatnia się. W średnio upalny dzień balsam pozwala mojej skórze opalić się lekko i równomiernie. Nie występują żadne oparzenia i zaczerwienienia. Po umyciu skóra nie piecze. Po zastosowaniu tego balsamu czuję się komfortowo i pewnie. Polecam go, w odpowiedni nie upalny, a dobrze ciepły dzień, balsam dobrze zabezpiecza skórę - chroniąc ją przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym.
Kosztuje około 16 zł.
Stosujecie ochronę na skórę w lecie? czy lekceważycie to?
stosuje, filtr 50+ :( staram się też mieć zawsze zasłonięte ramiona i kark. Najszybciej je u mnie poparzyć..
OdpowiedzUsuńZnasz może filt z wysokim faktorem, który kompletnie nie ma zapachu? Przydałby mi się taki, oj bardzo! ;)
Niestety nie znam bezzapachówki.
UsuńMnie zazwyczaj zapachy w takich kosmetykach nie przeszkadzają. A filtr 50 stosuje na skórę Małego Mysza.
Usuńmam go w swoich kosmetycznych zapasach, ale w tym roku tylko moja mama miała okazję go używać
OdpowiedzUsuńz reguły niestety lekceważę tą ochronę, ale z racji że w ręce wpadł mi olejek z SPF 15 to go używam :)
OdpowiedzUsuńja mam w zapasach jeszcze dwa kremiki z SPF15 musze je zużyć :D
OdpowiedzUsuńdobrze, że jesteś zadowolona, ja nie wychodzę na słońce i nie opalam się. mniammm czeresienki.
OdpowiedzUsuńJa też w sumie nie lubię się opalać, ale kiedy muszę być na słońcu to korzystam z tego typu produktów:)
UsuńMam go, ale jakoś jeszcze nie używałam...pogoda mało sprzyjająca :P
OdpowiedzUsuńCiepłe dni już były więc mi udało się skorzystać:)
Usuńlubię te balsamy, a ich zapach jest typowo letni :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach częściowo za ciężki.
UsuńJakie pyszne zdjęcia! :D Na szczęście mam w lodówce jeszcze trochę czereśni :D hehe
OdpowiedzUsuńJa do opalania najbardziej lubię używać olejków, więc przeważnie takie kupuję. Mój facet przeważnie balsamy i to najlepiej z wysokim filtrem dla niego jakieś SPF 50 :D Tego balsamu nigdy nie używałam :)
Czereśnie zjadłam od razu po fotkach:(
Usuńspf 10 to bardzo, bardzo mało, generalnie wszystko co tu producent podaje to prawda, ale należy wspomnieć, że bezpieczny czas przebywania na słońcu przeciętnego człowieka to od 3 do 15 minut, a to znaczy, że po zastosowaniu tego produktu można być na słońcu od 30 do 150 minut (w zależności od typu skóry i karnacji), ja stosuję minimalnie spf 30
OdpowiedzUsuńKiedy jest większe nasłonecznienie sięgam po wyższe SPF. Ten jest niższy, dlatego używam go w umiarkowanym nasłonecznieniu.
UsuńOchronę stosuję, ale stosuje też przyspieszacze:D. Osobiście bardzo lubię produkty soraya do opalania, bo jeszcze nigdy nie żaden nie zawiódł:)
OdpowiedzUsuńJa generalnie staram się nie opalać :), jeśli już wiem, że będę przebywać dłużej na słońcu to decyduję się na wyższy filtr :)
OdpowiedzUsuńMam go ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie lubiłam tych wodoodpornych balsamów, jako dziecko dostałam szwału gdy mama mnie goniła abym simę nim posmarowała
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam woodoodpornego balsamu, bo dawno nie opalałam się nad wodą ;)
OdpowiedzUsuńJeśli już używam balsamu to zdecydowanie z wyższym filtrem :) Mam ich mnóstwo ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy tego produktu ...lecz w lecie są na pewno przydatne :)
OdpowiedzUsuńMiałam go rok temu, ale chyba filtr 30. W tym roku stawiam na olejki.
OdpowiedzUsuńWolę olejki :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam go :)
OdpowiedzUsuńja się nie opalam więc nie potrzebuję ;p
OdpowiedzUsuń