30 października 2015

LUXURY PARIS - CZY ZADBA O PAZNOKCIE?

Witam

Zadbane dłonie wiążą się z ładnymi zadbanymi nie koniecznie długimi paznokciami, robimy wiele mikstur, korzystamy z gotowych odżywek, ser itd. Mam to szczęście, że paznokcie nie sprawiają mi szczególnych problemów, są zdrowe, twarde, ale nie wszyscy mają tą przypadłość jak moja koleżanka czy siostra, dlatego sera jakie trafiły do mnie do testów  zostały podarowane dalej. Dokładniej są to sera Luxury Paris: Intensywne Regenerujące oraz Wzmacniające. Zanim dotarły do "testerek" zrobiłam im foty i odkryłam, że posiadają identyczne składy. 

W szatach graficznych przeważa barwa złota połączona z czernią. Kartoniki zostały zasypane zapiskami na temat ser w dwóch językach. 

Dla zainteresowanych, poniżej fotka z identycznymi składami
Sera znajdują się w buteleczkach jak w lakierach do paznokci ich dozowniki to pędzelki, długie, wygodne w aplikacji. Pojemności buteleczek - 12 ml każda. Oba sera posiadają 2% formaldehydu, który może spowodować różnego rodzaju reakcje jak pieczenie lub ból i na dłuższą metę zaszkodzić płytce paznokcia. Dlatego producent zaleca zrobić test alergiczny polegający na użyciu preparatu 2-3 dni. Koleżanka tak zrobiła, zresztą poleciłam jej ten test ponieważ nie chciałam, aby jej się coś przytrafiło nie miłego, a była w końcu moją "ofiarą w teście". Test wypadł dobrze (tak jej się wydawało :(, nie sądziła, że minimalne pieczenie coś znaczy), zadzwoniła do mnie, że nie czuje większych dolegliwości, dlatego przystąpiła do prawidłowego użycia sera. Producent zaleca pierwszego dnia nałożyć jedną warstwę bezpośrednio na paznokcie w drugi dzień drugą warstwę w trzeci dzień warstwy zmyć i kurację powtórzyć. Tak traktować paznokcie 2-3 tygodnie potem jako podkład raz w tygodniu. Koleżanka po niespełna tygodniu poinformowała mnie, że niestety pieczenie się nasila dlatego odstawiła serum. 
Drugie serum - Wzmacniające trafiło do siostry, która zaszczyciła mnie swym przyjazdem, więc może zabrzmi to nie ładnie, ale wtryniłam jej produkt do testów. Zanim wyjechała zrobiła test alergiczny, który wypadł pozytywnie kilka razy dopytywałam czy nie odczuwa dolegliwości, byłam już bardziej przezorna bo wiem jak to się skończyło u koleżanki... Po kilku tygodniach wysłuchałam opinii siostry, która brzmiała tak: blaszka paznokci stała się twardsza, dzięki temu były mniej podatne na złamania. Czy serum nawilżyło blaszkę, nie całkiem - tak sobie. Siostra wydała ocenę przeciętną. Paznokcie wizualnie nie wyglądały piękniej i zdrowiej - stały się jedynie mocniejsze. Przed stosowaniem sera siostra miała paznokcie nie w przeciętnym stanie, ale zdecydowała się na polepszenie ich stanu.
Podsumowując: dobrze, że producent zaleca test alergiczny, nie każdemu jednak służy składnik zwany formaldehyd. Przed użyciem należy skórki zabezpieczyć oliwką lub kremem, ponieważ zostaną przesuszone. Trzeba o tym pamiętać za każdym razem. Sera były sprawdzane u dwóch osób, jedną z nich była moja siostra, która przebrnęła przez test pozytywnie, ale efekt końcowy jej nie zachwycił.
Znacie te sera? jak wypadły u Was?, a może polecacie bardziej wiarygodne odżywki?
Pytanie do Was - Co sądzicie o dwóch różnych produktach o tych samych składach? 
pozdrawiam - Magda

11 komentarzy:

  1. Serię znam tylko z blogów, sama swojej 8w1 od Eveline nie zamienię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie są kuszące... Ja mam odżywkę od Laura Conti i jestem z niej zadowolona 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba się nie skuszę - niepokojące jest to pieczenie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam teraz odżywkę Eveline 6w1 bez formaldehydu i jestem zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam i raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie nie planuję ich poznać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie nie kuszą już odżywki Eveline odkąd nie spisała się odżywka 8w1 i bolały mnie po niej paznokcie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi przydałby się takie serum moje paznokcie są bardzo cienkie :-(

    OdpowiedzUsuń
  9. To nie jest zestaw, każde serum to osobny produkt, jednak nie różnią się składami więc wychodzi na to, że to jeden i ten sam kosmetyk.

    OdpowiedzUsuń