Witam
Balsam pod prysznic ze spłukiwaniem nie jest mi obcą formą pielęgnacyjną. Wcześniej używałam podobnego z Eveline. Czy jest to kosmetyk nie zbędny? fajnie go mieć na pewno w nagłych sytuacjach, kiedy chcemy nawilżyć skórę, a nie mamy czasu. Kosmetyk ten jest wtedy zbawienny i warto go posiadać. Na wersję Balea zdecydowałam się spontanicznie robiąc zakupy w DM. Kosztował mnie około 12 zł, ale mogę się mylić. Ma pojemność 400 ml starczył mi na przeszło rok przy umiarkowanym stosowaniu. Najczęściej używałam go latem kiedy było bardzo gorąco fajnie odgrywał wtedy swoją rolę. Odstępowałam od tradycyjnego balsamowania bo nie każdemu chce się miziać skórę mazidełkiem w wieczorny upał.
Balsam jest biały, zwarty wydaje się mieć tłustą konsystencję. Tak naprawdę to tylko złudzenie bo nie tłuści skóry, a wygodnie i szybko sunie po niej. Kremowo pachnie. Zapach nie jest nachalny. Przeznaczony jest do skóry suchej. Zawiera kompleks olejków, które faktycznie dopieszczają skórę pod tym względem. Skład nie zalicza się do idealnych, uważam, że jest średni. Sposób użycia jest banalny. Weź tradycyjny prysznic. Następnie nałóż balsam na wilgotną skórę, chwilkę odczekaj i spłucz. Delikatnie osusz ciało ręcznikiem.
Po zastosowaniu skóra nie tylko otrzymuje optymalne nawilżenie, ale staje się gładka po dłuższym stosowaniu odżywiona i miękka w dotyku.
Inne jego zalety:
- pH przyjazne dla skóry
- potwierdzone dermatologicznie
- bez dodatku sztucznych barwników, silikonów i olejów mineralnych
- idealny dla vegan
- wygodne opakowanie stojące na głowie z zamykaniem na klik
Używacie tego typu kosmetyków po kąpieli np: latem? wiem, że w Polsce krucho z dostępnością, chyba, że lubicie robić zakupy w sieci to na pewno wtedy znajdziecie ten produkt.
pozdrawiam - Magda
ach jak skóra jest miękka i gładka po mazidle owym to brać go trzeba wręcz:D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale już wylądowała na mojej wish liście
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
Kiedyś miałam na niego chęć, ale akurat nie było...
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam balsamu pod prysznic, może pora w końcu to zmienić, bo ten z Balea zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńCzasami używam tego typu produkty, ale najczęsciej Eveline, bo Nivea nie przypadła mi do gustu. Ten z Balea bym chętnie spróbowała i przekonała się czy jest tak dobry ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam, ale pewnie prędzej czy później przetestuje :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam go wypróbować. Nie lubię smarować ciała więc taki produkt jest idealny :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam takiego kosmetyku
OdpowiedzUsuńLatem chętnie sięgam po tego typu kosmetyki, oferują całkiem niezły poziom nawilżenia i są szybkie w aplikacji. Zimą potrzebuję zdecydowanie dużo lepszego nawilżenia i odżywienia, więc stawiam na standardowe balsamy i masła :)
OdpowiedzUsuńMuszę go zakupić koniecznie i wypróbować. Produkty Balea marzą mi się od bardzo długiego czasu :-)
OdpowiedzUsuńCzasem stosuję, ale ja jednak wole klasyczne balsamy :)
OdpowiedzUsuńTego balsamu nie miałam, ale inne o podobnym działaniu jednak mimo wszystko wolę tradycyjne balsamowanie;p
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale chętnie bym go zaprosiła do łazienki :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam pod prysznic, bardzo lubiłam jego zapach ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten balsam pod prysznic, bardzo lubiłam jego zapach ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubiłam ten produkt :) muszę znów go namierzyć :D
OdpowiedzUsuńCiekawy ten produkt,nie miałam go jeszcze,ale chętnie go spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Na lato to rzeczywiście może być fajna opcja, kiedy jest bardzo upalnie. Tutaj nie musimy chociaż zaczekać na wchłanianie, spoko opcja. :)
OdpowiedzUsuńZawsze się obawiam że takie kosmetyki nie działają, ale ten mam ochotę wypróbować latem.
OdpowiedzUsuńoo chciałabym ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię balsamów pod prysznic ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś poczęstowałam się takim balsamem Nivea o ile się nie mylę, będąc u koleżanki i niestety nie zauważyłam żadnych efektów :P Ale Balei nie miałam okazji poznać
OdpowiedzUsuń