Witam
Kiedy mam otwartych kilka fluidów, baz czy podkładów to do końca nie jestem w stanie ich zużyć bo zwyczajnie mija data przydatności. Przez kilka miesięcy kończyłam co było pozaczynane i obecnie mam dwa produkty z których korzystam. Niedawno opisywałam fluid Eveline jednak moja ciekawość musiała być zaspokojona fluido-bazą wygładzająco-kryjącą Cashmere. Nigdy nie stosowałam połączenia fluidu i bazy na raz, zainteresowanie z mojej strony było spore. Jak zareagowała cera? I czy dobrze produkt poradził sobie z kryciem? O tym poczytacie w dzisiejszej notce.
Kosmetyk jest dostępny w 4 odcieniach:
01 - IVORY
02 - NUDE
03 - BEIGE
04 - GOLDEN BEIGE
Kosmetyk polecany jest do każdego rodzaju cery, bez ograniczeń wiekowych. Producent solidnie się przyłożył i prezentuje nam go w złotej oprawie, zarówno na kartoniku z okienkiem jak i wstawkach złotych na samej buteleczce.
Na tyłach kartoniku zapoznamy się z ważnymi informacjami. Pompka w tym egzemplarzu dobrze dozuje jedynie po nastu naciśnięciach lubi się zapchać. Opisywany odcień to - 02 Nude.
Skład zawiera:
• Olej migdałowy – chroni skórę przed wolnymi rodnikami i zabezpiecza przed utratą wody
• Magnesy wilgoci – zapewniają natychmiastowe nawilżenie skóry, poprawiają elastyczność i gładkość
• Ekstrakt ze złotej algi – wzmacnia i regeneruje barierę lipidową skóry, a także łagodzi podrażnienia i zapobiega zaczerwienieniom
Sposób użycia: Aplikować równomiernie gąbeczką lub końcówkami palców na oczyszczoną skórę twarzy. Rozsmarować po szyję i linię włosów.
Zdjęcie poniżej robiłam w bardzo słoneczny dzień dlatego barwa wydaje się bardzo jasna w rzeczywistości jest o wiele ciemniejsza. Stężenie jest kremowe i rzadkie jak na tego typu produkt, ale o dziwo nie wadzi to w samej czynności pokrywania twarzy. Aromat jest słaby dlatego nie zakłóca np: perfum nakładanych na szyję. Na twarzy baza, która w rzeczywistości jest ciemniejsza u mnie jaśniała i pięknie zlewała się z obecną nie co muśniętą od słońca karnacją. Nie duże niedoskonałości maskowała/nie borykam się obecnie z większymi "przeszkodami" na twarzy. Brak efektu maski to bardzo ważny atut bazy, czasami spotykam Panie w różnym wieku na ulicy co nie potrafią lub nie zdają sobie sprawy, że źle dobrały dany fluid np.
W tym fluido-bazie brakowało mi jedynie odpowiedniego nawilżenia, skórki nie były widoczne, ale skóra to czuła, dlatego teraz przed jego aplikacją nakładam krem, czekam, aż dobrze się wchłonie i wtedy opuszkami palców rozprowadzam bazę. Mikrosfery zawarte w bazie powinny odbijać światło o tym wspomina producent. Przyglądając się wiele razy nic takiego u siebie nie odnotowałam. Baza utrzymuje się bardzo długo nawet cały dzień, 30 ml starczy na długo (w zależności ile razy się malujemy) u mnie będzie to kilka miesięcy. Baza nie zapycha, nie ściera się. Z kremem nawilżającym mam wrażenie, że lepiej się utrzymuje. Cena 35 zł.
pozdrawiam - Magda
Pierwszy raz widzę ten produkt, ale brzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie sie zapowiada ten krem :)
OdpowiedzUsuńCzy fluido-bazę o której dziś post można nazwać kremem?
Usuńszkoda, że nie nawilż lepiej. ja używam tylko kremów bb skin 79
OdpowiedzUsuńNie znam
OdpowiedzUsuńMiałam i byłam bardzo zadowolona! Choć mi udało się kupić ten produkt na wyprzedaży... za 7 zł. Nie jestem pewna czy skusiłabym się na niego po raz kolejny - tym razem już w normalnej cenie - 35 zł. ;)
OdpowiedzUsuńRaczej bym się na nią nie skusiła ;) Wystarcza mi podkład Rimmel Wake Me Up solo, by skóra wyglądała świetnie ;)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz z Eveline i jestem mega zadowolona :P
OdpowiedzUsuńnie znam i nie używałam
OdpowiedzUsuńMam ten fluid i bardzo go polubiłam
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chyba nie zdradzilabym swoich minerałów ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak wygląda ten najjaśniejszy odcień :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam z nim do czynienia, ciekawe jak spisałby się u mnie.
OdpowiedzUsuńJa dostałam nr 3, ale ze względu na kolor nigdy nie nałożę go na twarz ;(
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda...
OdpowiedzUsuńDla mnie pewnie pasowałby odcień najjaśniejszy ;) Brzmi interesująco ;)
OdpowiedzUsuńkolorek jak najbardziej mi się podoba, muszę przyznać, że nie znałam wcześniej produktu :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Kuszący produkt, myślę,że i dla mnie mógłby być odpowiedni ten odcień...albo ten troszkę ciemniejszy :0
OdpowiedzUsuńpopieram, szkoda, ze nie nawilza zbytnio. przy mojej suchej cerze mocny krem obowiazkowy.
OdpowiedzUsuńKurde ja też mam pootwieranych kilka podkładów/fluidów i nie mogę nigdy ich zużyć :P Tym bardziej, że nie maluję się często :P A tego fluidu nie miałam okazji używać.
OdpowiedzUsuńTeż mam mnóstwo pootwieranych kosmetyków i staram się od miesiąca dokończyć te których data ważności jeszcze nie minęła :) Tego fluidu nie znam, ale kto wie, może czas poznać
OdpowiedzUsuńhttp://aniaanaa.blogspot.com/
Z tej marki miałam bazę pod cienie w takim słoiczku i też bazę silikonową. Oba produkty bardzo fajne ale oczywiście znalazłam tańsze zamienniki. Takiego 2w1 baza i fluid nie miałam jakoś mnie nie skusiły jeszcze :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jednak ciekawie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam niczego tej marki.
OdpowiedzUsuńu mnie czeka na testowanko:D
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam;) ale z marki coś tam miałam ;)
OdpowiedzUsuńKurczę, ja to nawet tej marki nie kojarzę ... Ale fluid wydaje się całkiem ok, nie mam teraz większych problemów z cerą (ufff, nareszcie!), więc myślę, że dałby radę i u mnie :)
OdpowiedzUsuń