Witam
Czy to lato czy zima peelingi czy kremy najlepiej z mocznikiem są w ruchu i trwa stała rotacja w koszyczku pielęgnacyjnym jaki stoi w sypialni koło łóżka.
Okres przed świąteczny obfitował w sporo pracy na zimnym powietrzu, częste wyjazdy i marznięcie po kilka godzin mam wliczone o tej porze roku w obowiązki służbowe. Szybko zauważyłam pierwsze pęknięcia jakie pojawiły się na piętach, a skóra na stopach stawała się sucha jak Sahara. W celu złagodzenia tych objawów zaczęłam korzystać z unikalnego peelingu do stóp z pumeksem i olejkiem pomarańczowym Ava.
"Laboratorium Kosmetyczne AVA powstało 56 lat temu z miłości do naturalnego stylu życia. W zgodzie z naturą to hasło, które przyświeca działalności Firmy od początku jej istnienia. Misją Laboratorium Kosmetycznego AVA jest produkcja kosmetyków z naturalnych surowców wysokiej jakości, zapewniając tym samym swoim Klientom najlepszą ochronę i pielęgnację skóry. Firma stale poszukuje nowych rozwiązań odpowiadających na aktualne potrzeby kobiet i koncentruje się na tym, aby dać polskim kobietom możliwość kupowania wysokiej jakości aktywnych kosmetyków w przystępnej cenie."
Pojemność - 100 ml
Cena - około 17 zł
Dostępność - np. Rossmann, Hebe
Peeling umieszczono w zwyczajnej tubce na zatrzask. Taka forma, uważam, że jest najodpowiedniejsza. Peeling po naciśnięciu plastiku wypływa na zewnątrz. Jest puszysty i kremowy. W pierwszym odczuciu nie widać zupełnie drobinek czyli drobnoziarnistego pumeksu. Konsystencja przypomina ugotowany grysik.
Peeling po roztarciu na skórze jest bardzo łagodny, jest to dla mnie wada, ponieważ drobinki są słabo wyczuwalne i nie ścierają nagromadzonego naskórka tak jak powinny to robić. Wg. mnie po kilku użyciach nie zlikwidowały go nawet w tych miejscach, gdzie był ledwo wyczuwalny. Peeling jest biały po wtarciu staje się krystaliczny i pozostawia na skórze lepką warstwę, która pod wpływem wody częściowo zostaje usunięta, ale nie do końca.
Peeling uszlachetniono w organiczny ekstrakt z imbiru, którego zadaniem jest pobudzenie mikrokrążenia krwi. Ekstrakt ma też działanie antybakteryjne. Kolejnym ważnym składnikiem jest masło shea, które zmiękcza skórę, natomiast olejek pomarańczowy ma działanie dezynfekujące. Te składniki występują za parafiną, która jest najwyżej w składzie i w tym przypadku działa na moją skórę nieobiecująco. Za bardzo ją oblepia i tylko pozornie utrzymuje nawilżenie.
Skład
Aqua, Glycerin, Stearic Acid, Mineral Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Pumico, Sodium Hydroxide, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Acryloyldimethyl, Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 60, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Zingiber Officinalis Root Extract*, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Oil, Allantoin, Parfum, EDTA, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Cinnamal, Coumarin, Eugenol, Limonene.
Wąchając peeling, przelatuje przez niego nutka pomarańczy, ale jest dosyć sztuczna i mdła. Sam peeling jest puszysty i lekki.
Pod względem usuwania martwego naskórka zawiódł, nawilżenie jakie pozostawia na skórze też mnie nie satysfakcjonuje. Nie szkodząc mi parafina w większości kosmetyków tutaj daje o sobie znać, poprzez za obfite oblepienie skóry.
Mimo pierwszorzędnej renomie jaką marka ma na rynku kosmetycznym nie mogę napisać, że z działania tego peelingu jestem zadowolona.
Nie zniechęcam nikogo, wręcz polecam się z nim bliżej zapoznać, być może jego działanie zadowoli niejednego z Was. Wiem, że są amatorzy słabych peelingów i dla nich ten będzie odpowiedni.
pozdrawiam - Magda
Bardzo współczuję Ci trybu pracy na zewnątrz. Jestem. Bardzo ciepłolubna i zle znoszę wiatr , przymrozki, chlapę zreszta tez
OdpowiedzUsuńZ biegiem lat przyzwyczaiłam się do pracy w chłodniejsze pory roku:)
UsuńJa odkąd mam dzieci, przez cały dzień spędzony na nogach, narobił mi się odciski, skóra na piętach również jest przesuszona, z chęcią wypróbuje produkt.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że nie pachnie naturalnie, uwielbiam zapach cytrusów.
Buziaki Kochana.
Zapach to mały pikuś bo aplikujemy peeling na stopy, natomiast samo działanie kiepsko wypada.
UsuńMoje stopy też są bardzo wymagające cały rok mam z nimi pod górkę. Bardzo pomogła mi apteczna maść Dernilan naprawdę działa cuda. Nawet moje piety, do tej pory nie do ujarzmienia, zaczynają wyglądać normalnie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej maści, zakupię.
UsuńNie znam. Nigdy nie miałam tego produktu.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zarówno działanie jak i zapach Cię rozczarowały..
OdpowiedzUsuńNie miałam nic tej marki, ale widuję w Hebe bodaj, szkoda, ze ta parafina tak lepi tu aj :)
OdpowiedzUsuńJestem tolerancyjna co do parafiny, ale tutaj jej obecność mi jednak przeszkadza.
UsuńOj nie dla mnie on , ja kocham mocne zdzieraki ( szczególnie do stóp ! ) no i oblepianie ble ble ble ;( nie lubię tego !
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie produkt nie dla mnie. Moje stopy potrzebują teraz naprawdę konkretnego zdzieraka :/
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie. Potrzebuję zdzieraka
OdpowiedzUsuńJa mam jeden peelig do stóp i średnio mi odpowiada ale dopiero będę pisać o nim. Mam taki problem że mam tak ogromne łaskotki.... Zrobienie jakiegokolwiek peelingu na stopach to dla mnie udręka przełamana śmiechem :P
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling i dla mnie zdecydowanie za słaby,taki milutki miziak
OdpowiedzUsuńJa tam jednak wolę mocne zdzieraki. Moje stopy byle co nie zadowoli.
OdpowiedzUsuńNo to u mnie nie sprawdzi się w ogóle :(
OdpowiedzUsuńlubie peelingi ;) ale tego nie znam :(
OdpowiedzUsuńu mnie najlepiej sprawdza się pumeks + tłusty krem w lecie pumeks czasem zastępuję piaskiem :)
OdpowiedzUsuńTaki troszkę bubelek :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam peelinegów do stóp.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z zapachem kiepsko :)
OdpowiedzUsuńto sobie odpuszczę skoro taki bubelek z niego
OdpowiedzUsuń