Witam
Czy wiecie jaki wczoraj był dzień? Podejrzewam, że większość z Was nie słyszała o dniu farmaceuty, który przypada co roku 14 maja. Farmaceuta kojarzy mi się od razu z apteką, a to miejsce w którym kupuję dermokosmetyki. Najczęściej sięgam po sprawdzoną markę Pharmaceris. Od kilku lat systematycznie kupuję Koncentrat z witaminą C - pisałam o nim <tutaj>. Wiedząc, że mama boryka się z cerą naczynkową, przypuszczałam, że i mnie może to z czasem dopaść, dlatego już teraz próbuję ten proces spowolnić.
Cieszy mnie fakt, że Pharmaceris wychodzi tym potrzebom na przeciw i wypuszcza ze swojego laboratorium dermokosmetyki dla tego typu skóry. Ich najnowszy produkt to krem tonujący CC do skóry naczynkowej i nadreaktywnej.
Pojemność: 40 ml
Cena: około 35 zł
Do dostania w wybranych aptekach.
Czym charakteryzuje się krem CC?
Kremy CC charakteryzują się lekką formułą, łagodną dla cery, zwłaszcza cery z problemami, bo głównie dla takiej są przeznaczone. Dobrze nawilżają, odżywiają skórę i zapewniają jej ochronę przeciwsłoneczną, mają zdolność do maskowania niedoskonałości cery. Poprawiają i wyrównują jej koloryt, zależnie od składników – matują lub dodają blasku. To właśnie wśród kremów CC najłatwiej znaleźć takie, które są najbliższe pierwotnej idei kremów BB, czyli zawierające składniki przeciwzapalne i kojące podrażnienia.
Mojej uwadze nie umknęło samo opakowanie produktu, które jest dla mnie istotne i zawsze zwracam na to uwagę przy opisywanych kosmetykach.
Oczywiście Pharmaceris nie zawodzi i swoim klientom oferuje nowość schowaną dodatkowo w charakterystyczny kartonik w barwach biało czerwonych jak przystało na linię naczynkową.
Tubka jest zwyczajna, krem wydobywam z niej przez naciśnięcie miękkiej powierzchni zakończonej dzióbkiem. Po paru użyciach końcówka lubi oblepić się kremem, dlatego mam za sobą już pierwsze czyszczenie. Całość ochrania zakrętka - w tym przypadku wolałabym mieć zatrzask, bo od zakrętek już powoli się odzwyczajam.
W środku opakowania obok tubki znalazłam obszerną ulotkę informującą jakie dermokosmetyki wchodzą do serii N (w kilku językach).
Sposób użycia
Krem tonujący polecany jest dla każdego typu skóry wrażliwej, w szczególności:
- cery naczynkowej
- skóry nadreaktywnej z tendencją do zaczerwienień i rumienia (trwały, napadowy)
- osób z trądzikiem różowatym
- osób w trakcie farmakoterapii jak i po zabiegach medycznych
Formuła jaką napotkałam w kremie jest lekka, przy małej nieuwadze może spłynąć z opuszków, dlatego zaraz po wydobyciu polecam od razu nakładać na twarz.
Z początku wydawało mi się, że krem będzie się za bardzo odznaczał na twarzy swoją beżową barwą. Okazało się jednak, że moje obawy były zbyteczne. Krem na skórze zmienia odcień, wtapiając się w nią sporo, zanika tworząc równomierną powierzchnię. Przy okazji daje skórze wystarczające nawilżenie, niwelując drobne skórki jakie mam często w okolicach nosa.
Naczynek mocnych na razie nie mam, te słabe są mocno przytuszowane, a inne mniejsze niedoskonałości prawie całkowicie są ukryte.
Krem tonujący ma słaby zapach, przyjemny, nie koliduje z perfumami użytymi w okolice szyi.
Krem nie ukryje mocniejszych naczynek lub wykwitów trądzikowych do tego musicie użyć mocniejszych podkładów. Posiada SPF 30.
Receptura zawiera innowacyjne składniki:
- tioprolina z wyciągiem z ostropestu – wzmacnia naczynka, zapobiega powstawaniu zaczerwienień i rumienia (trwały, emocjonalny, napadowy) oraz zmniejsza ich widoczność.
- hialuronian sodu – nawilża i regeneruje skórę, zapewniając jej komfort i promienny wygląd przez cały dzień.
- fotostabilne filtry UVA i UVB SPF 30 – zapewniają wysoką ochronę przeciwsłoneczną, chronią skórę przed nadreaktywnością na promienie słoneczne.
- zielony pigment mineralny – skutecznie koryguje zaczerwienienia oraz niweluje widoczność naczynek, efektywnie wyrównuje koloryt skóry
Krem na moje potrzeby skórne jest idealny. Rano kiedy czas goni wystarczy mi jego jednokrotne nałożenie. Delikatne mankamenty mam zamaskowane i są niewidoczne przez prawie cały dzień - do 8 godzin max. Skóra ma dobre nawilżenie, przez co nie muszę obawiać się, że po czasie suche skórki zaczną szpecić twarz.
Dzięki ochronie SPF będę spokojna, że podczas słonecznych dni jakie przed nami skóra otrzyma wystarczającą ochronę przed promieniami słonecznymi.
pozdrawiam - Magda
U mnie też dzisiaj ten pan;)
OdpowiedzUsuńCzytałam:)
UsuńProdukt dla mojej mamy, ja na razie nie mam takiego problemu:)Ciekawa jestem krycia, ja jednak potrzebuję dość dużego maskowania niedoskonałości:)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że dla Ciebie krycie byłoby za słabe.
UsuńO, dla skóry, która nie boryka się z niedoskonałościami będzie świetny na lato :) ja mam cerę naczynkową, więc go z chęcią sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jakby u mnie się spisał z kolorem :)
OdpowiedzUsuńnie dla mojej skóry, ale polecę go komu trzeba ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe odważniki, ja nie mam cery naczynkowej ale pojawiają się u mnie alergiczne zaczerwienienia za to moja mama mimo zamykania żyłek na twarzy laserem- kilka zabiegów, nadal ma je widoczne choć mniej. to byłby dobry krem właśnie dla niej
OdpowiedzUsuńOdważniki to taka pamiątka po laboratorium geologicznym w którym po studiach zaczęłam pracę.
UsuńBędę miała go na uwadze tym bardziej że ich produkty bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj to już kolejna jego recenzja którą czytam :) Nie mam naczynek, ale fajnie, że ma wysoki SPF :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie 30SPF:)
UsuńPrzydałby się mojej naczynkowej cerze ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kremu CC, ten mnie zaciekawił :) Markę znam i lubię :D
OdpowiedzUsuńciekawe czy bym go polubiła
OdpowiedzUsuńNaprawdę zaciekawił mnie ten produkt. Mam na twarzy zaczerwienienia i kilka naczynek więc myślę, że by się sprawdził, chociażby pod podkład mineralny. Nie wiem tylko czy nie byłby za ciemny, ale jak będę mieć okazję to na 99% spróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajny kosmetyk na weekendy lub spokojniejsze dni :) Dla mojej cery naczynkowej mógłby być ideałem!
OdpowiedzUsuńPolecę go mamie, która boryka się z cerą naczynkową.
OdpowiedzUsuńOtrzymałam w mojej aptece próbkę tego kremiku i jestem mile zaskoczona jego pozytywnym działaniem na cerę :) Zamierzam go kupić!
OdpowiedzUsuń