Witam
Kiedy rankiem wstaję zaspana zaczynam jak każdy od toalety. W myciu twarzy towarzyszy mi żel myjąco-energetyzujący Lirene, a krem z tej samej serii zapewnia mi odżywienie na cały dzień. Wieczorem stosuję skoncentrowane serum. Wszystkie trzy kosmetyki pochodzą z nowej linii Lirene C+ DPRO Vitamin Energy.
"Jest to innowacyjna seria preparatów do pielęgnacji twarzy, opracowana przez Ekspertki Laboratorium Naukowego Lirene. Skóra po 30. roku życia potrzebuje stymulacji procesów naprawczych i odżywczej siły witamin, aby osiągnąć zadowalające rezultaty. Kosmetyki Lirene zawierają rewitalizujący zespół witamin C + Dpro + E, które regenerują i wzmacniają skórę - efektywnie zabezpieczają DNA komórek i minimalizują symptomy starzenia się cery."
Odżywczy krem głęboko nawilżający CERA SUCHA I WRAŻLIWA
Poj.50ml
Rekomendowana cena detaliczna 24,99 zł
Skoncentrowane StimuSerum ROZŚWIETLENIE I WYGŁADZENIE
Poj.30ml
Rekomendowana cena detaliczna 26,99 zł
ŻEL MYJĄCO- ENERGETYZUJĄCY
Poj. 200ml
Rekomendowana cena detaliczna 15,49 zł
Kosmetyki o których dziś piszę wyróżniają się walorami zewnętrznymi. Wszystkie opakowania występują w barwach biało-pomarańczowych i charakteryzuje je świeży cytrusowy powiew energii, który pobudza umysł, a skórze przynosi ukojenie. Krem i serum posiadają dodatkowo dopasowane pudełeczka.
Zacznę od kremu i serum.
Krem przeznaczony jest do cery suchej i wrażliwej. Jego zadaniem jest odżywić skórę i głęboko ją nawilżyć. Jest uniwersalny w użyciu ponieważ stosować go mogę rano i wieczorem. Aplikuję go jedynie w godzinach porannych. Krem ma lekko pomarańczową barwę jest lekki, a w gęstości gołym okiem można wypatrzeć sporo mikroskopijnych ziaren w kolorze czerwonym. Nie są one ostre, rozpuszczają się w trakcie wklepywania. Krem jak już wspominałam subtelnie pachnie cytrusami. Na twarzy zapach nie przeszkadza, nie jest wyczuwalny, mam wrażenie, że się dosyć szybko ulatnia.
Po używaniu kremu w okresie dwóch/trzech tygodni mam już pewne wyrobione o nim zdanie. Trudno mi określić jak wpłynął na proces starzenia się skóry. Doceniłam go z innego powodu. Z początku nie wydawał mi się wiarygodny ze względu na lekką konsystencję, sądziłam, że nie uda mu się nawilżyć płaszcza lipidowego. Byłam w błędzie i się do tego przyznaję. Krem w połączeniu z serum może nie dogłębnie, ale precyzyjnie zadbał o ilość wody w naskórku, przez co nie odczuwam żadnego wysuszenia. Buzia w dotyku jest gładka, bardzo jędrna? nie wiem czy to nie za duże słowo, ale mocne napięcie na policzkach jest wyczuwalne. Twarz jest też mniej podatna na podrażnienia, wypryski się nie pojawiają, a pory nie są zatkane.
Serum szło w parze z kremem. Myślę, że zespołowo te dwa produkty przyczyniły się do zdrowej, napiętej skóry twarzy. Serum używałam różnie. Czasami solo, innym razem przed kremem. Pompka dozująca spisuje się na medal. Serum ma postać żelową, nie odbiega zapachem od kremu. Wchłania się w dobrym czasie. Zostawia świecącą się skórę, nie uważam tego jednak za wadę ponieważ stosując go na noc.
ŻEL MYJĄCO- ENERGETYZUJĄCY to kosmetyk, który obudzi każdego śpiocha. Jego zapach z poranną kawą potrafią mnie szybko postawić na nogi. Żel w dotyku jest jakby klejący czym dobrze przywiera do skóry podczas mycia. Nie ścieka przez palce - bardzo wygodny jest w użyciu. Mam wrażenie, że żel działa lepiej kiedy pozostawimy go na kilka minut na cerze. Po zmyciu czuję dużo lepsze wygładzenie. W połączeniu z wodą tworzy lekką pianę.
Żel nie barwi skóry w żaden sposób, a ziarenka w nim pływające podobnie jak w kremie i serum rozpuszczają się. Po żelu spodziewam się przede wszystkim doskonałego oczyszczenia (nie stosuję go do całkowitego usunięcia makijażu) i tutaj go otrzymuję. Kompleks oligosacharydowy występujący w żelu odblokowuje i zwęża pory, a cera nabiera ujednoliconego kolorytu. Witamina E, zamknięta w gwarantujących stabilność mikrokapsułkach, działa antyoksydacyjnie oraz poprawia odżywienie skóry.
Działając w drużynie, zestaw pochodzący z nowej linii Lirene C+ DPRO Vitamin Energy zaspokoił moją ciekawość jako osoby +30. Wpłynął pozytywnie na skórę twarzy.
Posiada rewitalizujący zespół witamin C + Dpro + E, który regenerują i wzmacniają skórę - efektywnie zabezpieczają DNA komórek i minimalizują symptomy starzenia się cery.
pozdrawiam - Magda
Kusi mnie ta seria. Sam wygląd jest zachęcający :)
OdpowiedzUsuńDużo ostatnio można przeczytać o tej serii :)
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno o tych kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńTa seria mi się spodobała :) Ma boski zapach :D
OdpowiedzUsuńLubię Lirene, więc pewnie w końcu wypróbuję tę serię :)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria. Ostatni raz produkty z Lirene miałam jeszcze na studiach, to było wieki temu. W Uk nie mam do nich dostępu.
OdpowiedzUsuńSporo już słyszałam o tej serii :)
OdpowiedzUsuńMam tę serię, ciekawe jak sie u mnie spiszą.
OdpowiedzUsuńja też jestem 30+, fajna seria
OdpowiedzUsuńCiekawa ta seria, ja na tej promocji w Rossmanie 2+2 kupiłam mamie krem na noc Lirene ale tylko z witamina C, też pomarańczowe, ale butelka nieco bardziej zaokrąglona :) bardzo sobie chwali właśnie to nawilżanie o którym wspominasz :)
OdpowiedzUsuńkusiła mnie ta seria nawet do testów się zgłaszałam ale akurat mnie nie wybrali :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolorystyka tych opakowań. Poza tym skoro kremik w połaczeniu z serum daje mocne nawilżenie, to może nawet się na nie skuszę kiedyś :)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria :) Kusi mnie ten żel - jestem śpiochem :)
OdpowiedzUsuń