Celia to jedna z najstarszych i najbardziej znanych marek kosmetycznych w Polsce. Towarzyszy Polkom już blisko 60 lat. Znacie starszą markę? Bo ja nie! Pamiętam ją od dawna ze szkoły podstawowej, gdzieś mi już wtedy przemykała przed oczami.
Historia marki rozpoczęła się w 1959 roku, gdy opracowano recepturę pomadki do ust i nadano jej imię Celia. Sama nie jestem specjalistką w robieniu makijażu, ale pomadki kocham i używam ich na co dzień. Do tych z Celi mam szczególną słabość.
Ostatnio wyszła nowa seria dla młodych kobiet Celia Art. Do wyboru są fluidy, pomadki, tusz do rzęs, kredki do oczu. Całkiem sporo, można wybrać dla siebie dogodny kolor zwłaszcza przebierając w pomadkach.
Opakowanie bomba, błyszczące z fioletowymi akcentami. Na karnawał idealne. W środku mamy silikonową szczoteczkę. Wg. mnie trochę jest za długa, ale to może szczegół.
Czerń średnio podkreśla rzęsy, ale w moim przypadku to akurat plus, nie pałam za mocnym podkreśleniem. Czy stymuluje wzrost rzęs? Trudno mi to określić, za krótko jej używam.
Celia Art Nude Matujący Fluid korygujący jasny pastel, 02 naturalny, 30ml/ 11zł
Z samego początku wiedziałam, że fluidy nie będą odpowiadać mojej cerze dlatego trafiły we właściwe ręce.
Dobrze się sprawdzają przy cerze wydzielającej sebum.
Nawilżają przesuszone miejsca. Dopasowują się do karnacji. Wg. producenta matują i satynowo wykańczają. Dodatek witamin C i PP zapewnia działanie pielęgnacyjne.
Dostępne w 6 kolorach: 01 ecru 02 naturalny 03 beżowy 04 słoneczny jasny beż jasny pastel
Art Pomadka do ust w kredce nr 11, 15
sztuka 11 zł
Trafiły do mnie dwie pomadki do ust posiadające łatwo wysuwalne aplikatory. Kolekcja poleca 6 odcieni do wyboru.
Stałam się posiadaczką pięknej czerwieni oraz beżowego odcienia z którego jestem mniej zadowolona.
Pomadki te są miękkie, czasowo średnio trzymają się na ustach, ale za to schodzą równo. Malowanie ust to pestka. Ładnie eksponują się, nawilżając usta. Subtelnie połyskują.
Konturówkę wykonano z drewna. Rysik jest miękki, wygodnie się nim manewruje. Kredka ma solidną pigmentację przez co kreski wychodzą mocne. Fajnie się też rozcierają. Minimalną wadą takich kredek jest oczywiście ich struganie, ale mam nadzieję, że pigmentacja przekona wiele osób.
Celia Art automatyczna Konturówka do oczu 03 grafit, sztuka około 8 zł
Czarna kreska to tradycja. Dla lubiących odmianę Celia przygotowała konturówkę automatyczną w kolorze grafitowym. Pigmentacja jest dobra, podobnie jak w czarnej wersji. Rysik miękki przez co wrażliwe oczy są bezpieczne.
Pomadki poznane przeze mnie to 04 odcień różu oraz 05 odcień fuksji. Ta druga skradła moje serducho natychmiast kiedy pomalowałam nią usta.
Obie mają soczysty owocowy posmak takie z nich pychotki. Pozostawiają na ustach nie do końca wykończenie matowe. Posiadają właściwości pielęgnacyjne dzięki zawartości oleju arganowego, migdałowego i kokosowego oraz witaminy E, która intensywnie odżywia, nawilża i regeneruje usta oraz zapobiegaja ich przesuszeniu.
Pomadki są kremowe, fantastycznie się je nakłada na usta. Suną gładko i nie podkreślają suchych skórek.
Pomadka matt dostępna w 6 kolorach - od czerwieni, przez róże, do odcieni nude.
Kolorówka Celi jest nie droga. Nie należy do górnej półki, a mimo tego ma tyle sympatyczek od wielu pokoleń. Ja jestem na tak i Wam też ją polecam poznać. W pomadkach się totalnie zadłużyłam może dlatego, że uwielbiam malować usta.
pozdrawiam - Magda
Ciekawe, nasze polskie, są z nami od lat a nigdy nie pomyślałam, żeby chociaż spróbować :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę serię, zwłaszcza tusz i matowe pomadki
OdpowiedzUsuńFajny ten różowy odcień pomadki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji testować nic z tej firmy, ale może kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuńJa lubie szminki z Celia ;)
OdpowiedzUsuńSzminka w odcieniu fuksji wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńfajne są szminki z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńP.S - W Wolnej chwili zapraszam na bloga na KONKURS WALENTYNKOWY :D
Pozdrawiam Serdecznie :D :-*
Ciekawa jestem tej czerwonej pomadki w kredce, wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńCzerwona pomadka w kredce bardzo ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńkosmetyki do ust to moja słabość, ładne kolory Ci się trafiły , ja nie używam tylko jasnych odcieni nude. bo w takich wyglądam tragicznie
OdpowiedzUsuńCzęsto spotykam, ale jakoś nigdy nie zakupiłam :)
OdpowiedzUsuńodień różowej pomadki bardzo mi się spodobał!
OdpowiedzUsuńRóżowa pomadka to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOj dawno nic nie miałam z Celii. Wyglądają ciekawie.
OdpowiedzUsuńWyglądają fajnie
OdpowiedzUsuńMi te fluidy mogłyby pasować choć oczywiście najpierw musiałabym spróbować. Fajnie że znalazły nową właścicielkę :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie kuszą mnie te produkty.
OdpowiedzUsuńPomadki tej marki zawsze mnie intrygowały :)
OdpowiedzUsuń