Witam
Zima za nami. Taką mam przynajmniej nadzieję. Śniegu praktycznie nie widać, no może w przycienionych miejscach leżą jeszcze jakieś resztki.
Słońce kolejny dzień operuje, zapowiadając cieplejszą wiosenną pogodę. Wczoraj w końcu udało mi się umyć auta. Tego mi było trzeba - fizycznego ruchu i wypolerowania blachy na błysk.
Usunęłam sól zmieszaną z błotem, auta teraz błyszczą tylko wsiadać i jechać za miasto na spacer.
Kto wie, może w najbliższych dniach się uda. Praca nie zając nie ucieknie. Mam ten przywilej, że sama sobie ją ustalam, więc gdy tylko termometr wskaże wyższą temperaturę to jedziemy za miasto.
Nawiązując do czasu wiosennego. Po zimie cera moja straciła blask i zdrowy kolor. Myślałam, że stosując zimą regularnie gotowe maseczki jest ok! Rzeczywistość okazała się inna. Wertując internet znalazłam ciekawą i prostą maseczkę w przygotowaniu.
W domowej spiżarni przynajmniej u mnie zawsze mam kilka produktów stałych bez których nie mogłabym funkcjonować. Myślę, że u Was jest podobnie. Dlatego z łatwością przygotujecie następującą maseczkę.
Przepis
1/3 filiżanki kakao
3 łyżki płatków owsianych
1 łyżka jogurtu naturalnego
1 łyżka miodu
W pierwszej kolejności należy zmieszać suche składniki (jak przy muffinkach). Kolejny krok to dodanie jogurtu i miodu.
Używając blendera należy teraz wszystko dokładnie zmiksować na gładką papkę.
W kwestii przygotowania maseczki to tyle.
Przed samym nałożeniem zalecam skórę wstępnie oczyścić po czym nałożyć cienką warstwę maseczki na twarz, szyję i dekolt.
Czas trzymania około 20 minut.
Przed zmyciem polecam wykonać na koniec krótki masaż.
W maseczce słabo są wyczuwalne drobiny z płatków owsianych. Przy mojej wrażliwej cerze nie są to drobiny szkodliwe. Są na tyle łagodne, że nie odczuwam ich negatywnego działania, a skutecznie wygładzają cerę.
Maseczka idealnie sprawdza się przy skórze suchej. Dodaje jej blasku, nawilżenia, likwiduje suche skórki.
Taka porcja wystarcza na dwie aplikacje. Najlepiej ją przechowywać jest w słoiczku w lodówce.
Robicie domowe maseczki? Czy korzystacie z gotowców?
pozdrawiam - Magda
ciekawy prze[is, nigdy nie spotkałam się z maseczką z dodatkiem kakao :)
OdpowiedzUsuńW sumie też pierwszy raz robiłam maseczkę z kakao:)
UsuńBardzo fajna maseczka, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńŚwietny przepis :) Bardzo lubię domowe maseczki <3
OdpowiedzUsuńJutro zrobię sobie taką maseczkę. Czuje, ze przyda się ona mojej twarzy 💛💚💙
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przepis Ci odpowiada.
UsuńNie slyszlaam o takiej maseczce. Chetnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie sięgam po gotowce.
OdpowiedzUsuńJa też:) teraz tak mnie naszło na domowy specyfik:)
Usuńnie przepadam za takimi rozwiązaniami ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi tak pysznie! ❤ Takiego połączenia jeszcze nie próbowałam, zachęcasz straszliwie :D
OdpowiedzUsuńTeż wcześniej nie spotkałam się z takim połączeniem, warto!
UsuńChętnie spróbuję :) Częściej jednak sięgam po gotowe produkty :)
OdpowiedzUsuńz kakao brzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńFajny przepis, zrobię na pewno :)
OdpowiedzUsuńTo ja bym porcję dała na twarz, a drugą najchętniej zjadła :D
OdpowiedzUsuńPokuszę się i zrobię :)
OdpowiedzUsuńO, ciekawa maseczka. Ogólnie lubię takie domowe, są o wiele lepsze niż te kupne, lepiej wpływają na skórę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam,
https://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Jeszcze nie robiłam sobie takiej maseczki ;)
OdpowiedzUsuńLubię domowe maseczki. A najbardziej tą z gotowanego ziemniaka i jogurtu :)
OdpowiedzUsuńnie pamiętam czy i kiedy w domu maseczkę robiłam...
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, bardzo lubię takie domowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńWykorzystywanie płatków owsianych jako maseczki znam, ale robiłam według całkiem innego przepisu:) Miodowe maseczki też próbowałam, ale zmywanie jest tragiczne.
OdpowiedzUsuńProsty skład maseczki - to lubię ❤️
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na nią. Milutkiego dnia życzę Kochana ❤️
OdpowiedzUsuń