Witam
Po deszczowej pogodzie w końcu powróciło słoneczne lato. Tęskniłam za nim i wyczekiwałam, aż chmury odkryją niebieskie niebo. Od razu więcej optymizmu w człowieku się pojawiło i lepszego samopoczucia.
Lato to pora roku jak każda inna, która rządzi się swoimi prawami. Wakacje, czas wolny, zabawy na świeżym powietrzu to domena ciepłych miesięcy.
Szaleństw nie ma końca i warto z nich korzystać dlatego Laboratorium Joanna zaproponowało nam swoją dość nietypową nowość 2018 w postaci "koloru na włosach". Konkretnie chodzi o dwie serie FLUO COLOR oraz PASTEL COLOR.
Czy odważyłam się na zmianę koloru? Zaraz się dowiecie.
Fluo Color
"Kreuj swój look! Intensywny kolor na całych włosach, końcówkach czy pasemkach? Ty decydujesz co wybierasz! Fluo color to linia półtrwałe koloryzujących kosmetyków. Kolor utrzymuje się na włosach minimum 15 myć i jest widoczny od razu po aplikacji. Produkty nie zawierają utleniacza i amoniaku, przez co są bardzo łagodne dla struktury włosów. Najlepszy efekt można zaobserwować na bardzo jasnym blondzie, jasnym blondzie lub na włosach rozjaśnianych. Dzięki formie saszetki produkt jest bardzo wygodny i łatwy w użyciu."
Pastel Color
"Pastelowy kolor na całych włosach czy na ich końcówkach? Wybór należy do Ciebie! Pastel color to linia półtrwałe koloryzujących kosmetyków. Kolor utrzymuje się na włosach minimum 10 myć i jest widoczny od razu po aplikacji. Produkty nie zawierają utleniacza i amoniaku, przez co są bardzo łagodne dla struktury włosów. Najlepszy efekt można zaobserwować na bardzo jasnym blondzie, jasnym blondzie lub na włosach rozjaśnianych. Dzięki formie saszetki produkt jest bardzo wygodny i łatwy w użyciu."
Koloryzujące kosmetyki występują w dwóch seriach Fluo i Pastel. W każdej serii mamy 4 odcienie do wyboru.
Fluo: róż, turkus, czerwień, granat
Pastel: srebrny, jeans, róż, turkus
Pojemność każdego koloru to 35 g, cena około 6 zł.
Wybrany kolor możemy zastosować na całych włosach, końcówkach lub wybranych pasmach. Są to kolory półtrwałe, schodzą po 10 lub 15 myciach. W trakcie kolejnych myć kolory oczywiście zaczynają schodzić i płowieją. Zalecane są do włosów jasnych lub rozjaśnianych. Nie zawierają utleniacza i amoniaku, przez co są bardzo łagodne dla struktury włosów.
Osobiście nie zdecydowałam się na ich użycie. Włosy do pasa na pewno by nie zostały pokryte równomiernie zawartością takiej saszetki, pasemka odpadają bo nie widzę się w nich. Dodatkowo mam włosy ciemne dlatego uznałam, że efekt mógłby być słaby, a nie chciałam ryzykować innego odcienia, który mógłby pojawić się na włosach.
Polecam saszetkowe wersje młodzieży. W wakacyjny czas mogą zmienić swój look!
A czy Ty zdecydujesz się na zmianę wizerunku z nowościami Laboratorium Joanny?
pozdrawiam - Magda
Ja się nie odważyłam bo u mnie takie farby nie łapią;)
OdpowiedzUsuńMi także zabrakło odwagi, ale sądzę, że i tak by efekt był marny ze względu ciemne włosy jakie mam.
UsuńNie eksperymentuję z kolorem włosów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam eksperymenty, chociaż od 2 lat mam czerń (nie farbowaną od roku, bo chcę w końcu zaszaleć i zafundowałam sobie teraz długaśny odrost :D). Miałam już turbo jasny blond, rudości, brązy, czerwienie, fiolety, a raz nawet ostry róż, a marzy mi się turkus, ahh :D
OdpowiedzUsuńwow:) podziwiam z taką ilością kolorów na włosach i to dość odważnych w niektórych przypadkach.
UsuńJa bym w życiu się nie odważyła :D
OdpowiedzUsuńJa teraz trochę sie boję eksperymentować z włosami :P niemniej kuszą mnie kolorowe końcówki :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie eksperymentuję. Miałam kiedyś tylko szampon koloryzujący na włosach. Osobiście jak coś to wybrałabym coś w stylu niebieskiego, bo bardzo lubię ten kolor.
OdpowiedzUsuńa jednak Cię kusi:)
UsuńNo nie powiem że nie, bo kusi kusi. Ale chyba gorzej z odwagą hihihii
UsuńNiestety to nie dla mnie :) choć odważyłam się już na trochę zmiany z czarnego na ombre :)
OdpowiedzUsuńwow efektowne
OdpowiedzUsuńJak byłam młodsza mogłam sobie pozwolić na takie zmiany, teraz już nie ...
OdpowiedzUsuńMam podobnie, jedynie farbuję włosy na całej długości w kolorach rudych.
Usuńmam te saszetki i boję się ich użyć :DD
OdpowiedzUsuńMiałam już chyba wszystkie możliwe kolory :P
OdpowiedzUsuńCałe włosy to nie, ale pasemka bym zrobiła 😊
OdpowiedzUsuńTo wybór koloru należy do Ciebie.
UsuńPopieram tych, którzy raczej nie eksperymentują. Po takich eksperymentach nigdy nie odbudujesz swoich zdrowych lśniących włosów.
OdpowiedzUsuńBez farbowania także jest ciężko czasami utrzymać włosy w dobrej formie.
Usuńto nie dla mnie, też nie jestem zbyt odważna szczególnie, że prawuję w biurze między ludźmi w instytucji państwowej.
OdpowiedzUsuńJa też bym głupio wyglądała w pracy idąc po budowie w kolorowych włosach, dlatego odpuściłam. Myślę, że w porze wakacyjnej takie kolorki są doskonałe dla młodzieży, a nie dla starszych (chociaż bywają wyjątki:)
UsuńChyba zbyt wiele koloryzacyjnych porażek odniosłam żeby się skusić ale to świetne rozwiązanie które pomaga zaoszczędzić czas :)
OdpowiedzUsuńJa się boję takich eksperymentów :) jestem zbyt mało spontaniczna we włosowych działaniach :)
OdpowiedzUsuńNie lubię produktów Joanna, ale kolory rzeczywiście kuszące :)
OdpowiedzUsuńSame kolorki fajnie się prezentują:)
UsuńJa na razie mam farbę brąz z rudym połyskiem, ale widziałam właśnie, że ostatnio takie 'fikuśne' szampony i spraye królują na półkach.
OdpowiedzUsuńO mamo a po coz by mi był taki kolor ? Nie to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPrzecież koloru nie musisz robić, post jest informacyjny o produkcie jaki pojawił się na rynku kosmetycznym.
UsuńCiekawa alternatywa, opcja zdecydowanie dla odważnych! :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć że jest coś takiego, znajomemu może sie przydać
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym wczesniej, super
OdpowiedzUsuńJa nie raz farbowałam włosy na różne kolory w okresie wakacyjnym. Co prawda produktu z posta jeszcze nigdy nie testowałam, ale zapowiada się ciekawie. Kto wie może spróbuję.
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
Kiedyś bardzo często zmieniałam kolory włosów jako nastolatka, ale teraz od kilku lat nie farbuję włosów i jest mi z tym dobrze :)
OdpowiedzUsuńTakie kolory bardzo mi się podobają sezonowo np. na końcówki.
wow, na lato super pomysł :-) chyba najlepiej sprawdza się na niefarbowanych włosach?
OdpowiedzUsuńnie moje klimaty - wolę swój naturalny
OdpowiedzUsuńTeż nie mogę skorzystać, bo mam ciemne włosy no i pracę ;)
OdpowiedzUsuńW pracy niestety należy zachować umiar i takie kolory na włosach jak sądzę, nie jednemu pracodawcy by przeszkadzały.
UsuńCałe nie ale może chociaż pasemka...
OdpowiedzUsuńMam 26 lat i nigdy nie farbowałam włosów i przyznam szczerze, że nie czuję takiej potrzeby, ale bardzo podobają mi się takie eksperymenty u innych :)
OdpowiedzUsuń