Witam
Codziennie rozpoczynamy nowy dzień. Nie wiemy co nas tak naprawdę spotka, ale wstępnie przypuszczamy jak będzie wyglądał... praca, dom, dzieci, mnóstwo obowiązków - tak przedstawia się schemat dnia przeciętnego Polaka.
Prowadząc przyspieszony tryb życia, zapominamy o sobie zaniedbując w pierwszej kolejności zdrowie.
Kiedy gorzej się poczujemy zaczynamy sięgać po różnego rodzaju suplementy, które zalewają apteczne/sklepowe półki. Producenci wymyślają coraz to nowsze chwyty marketingowe by zwabić do siebie potencjalnych klientów. Tak naprawdę większość oferowanych supli ma słabe składy i nie warto wydawać na nie pieniędzy. Nieświadomie wybieramy jednak co wpadnie w nasze ręce. Stop! Nauczmy się czytać składy, które nie są aż tak trudne do zrozumienia. Wystarczy dobrze się skupić i przeanalizować dany skład wspomagając się wiedzą z internetu.
Wybierając raz na kilka miesięcy wspomagacz dla lepszego samopoczucia zasięgam opinii internetowych, czy suplement jest polecany czy się sprawdził, co zawiera ile kosztuje. Zbieram o nim najistotniejsze informacje. I wtedy dokonuję najlepszego dla siebie wyboru.
W dzisiejszym poście chcę Wam przedstawić nową markę - ZOJO. O misji założenia ZOJO możecie przeczytać <TUTAJ> opowiada o niej sama inicjatorka Pani Marta.
Główny asortyment jaki proponuje ZOJO to eliksiry oraz świece zapachowe.
Zastanawiacie się czym są eliksiry? Już wyjaśniam.
Są to mieszanki sproszkowanych organicznych składników w tym: ziół, przypraw oraz najlepszych adaptogennych oraz zbalansowanych mieszanek.
Eliksirów jest sporo. Ponownie odsyłam Was pod ten link <TUTAJ> możecie przyjrzeć się każdemu z osobna.
Eliksir The Supergreens Formula miałam okazję poznać osobiście. Przyjmowałam go zaledwie przez 7 dni, dlatego moja opinia o nim nie będzie w 100% wiarygodna bo czy po 35 g jaki mieści słoiczek można zauważyć pewną poprawę w funkcjonowaniu systemu odpornościowego i trawiennego?
35 g- 69 zł
150 g- 198 zł
Nie chcę nikomu wpatrywać się w portfel, ale przypuszczam, że ceny mogą być dla wielu zaporowe i nie do przejścia, ale to jedynie moje zdanie - mogę się oczywiście mylić.
Opakowania marka ma stylowe, eleganckie. Wziąć do dłoni taki produkt to zaszczyt, niesamowicie przykuwa on uwagę. Słoiczki w których znajdują się mieszanki są przyciemnione ze względu na światło. Design jest niebywały wręcz ekskluzywny.
Składniki jakie znajdują się w The Supergreens Formula
Ekologiczna Babka Płesznik w Proszku (Psyllium Husk), Organiczna Spirulina w Proszku, Organiczne Sproszkowane Siemię Lniane, Organiczna Trawa Pszeniczna w Proszku, Organiczny Baobab w Proszku (Adansonia digitata), Organiczna Moringa Olejodajna w Proszku, Organiczna Chlorella.
Może zawierać śladowe ilości soi, orzechów, sezamu, białka mleka, jajek, glutenu i selera.
Podstawowe informacje od producenta
Zalecana porcja do spożycia w ciągu dnia niezbędna do uzyskania korzystnego działania produktu: 5 g (około 1 łyżeczka). Ilość porcji w opakowaniu: 7 (35 g), 30 (150 g).
Suplement diety nie może być stosowany jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia. Nie zaleca się stosowania u dzieci i młodzieży poniżej 18 lat ani kobietom w ciąży i w okresie karmienia. Zrównoważony sposób żywienia oraz zdrowy tryb życia są podstawą prawidłowego funkcjonowania organizmu. Osobom chorym oraz przyjmującym leki zaleca się konsultację z lekarzem przed spożyciem.
Sposób użycia
Zmieszać 5 g ze szklanką mleka, soku lub koktajlu owocowego lub warzywnego, raz dziennie.
Moje spostrzeżenia
Na sucho mieszanka specyficznie pachnie, tak czymś, a niczym. Jest oliwkowego koloru oczywiście w formie sproszkowanej na miał.
Mając wybór owoców przygotowywałam sobie różne warianty koktajli. Najpyszniejszy był z czereśniami oraz mango na bazie jogurtu.
Eliksir mocno podkreśla się w napoju, owoce schodzą na drugi plan. Podejrzewam, że to zależy od ilości owoców jaką dodamy, ja wsypywałam średnią porcję. Jak widać na zdjęciach koktajl nabiera Shrekowego koloru:)
Nie mogę się nijako odnieść do przyjmowanego eliksiru jaki przyjmowałam codziennie przez 7 dni bo na tyle pozwalała mi porcja 35 g. Czy układ trawienny poczuł się lepiej? Nie wiem, w sumie nie mam z nim problemów nie mówiąc o odporności, która też jest w dobrej kondycji.
Mogę jedynie przypuszczać, że przyjmowanie eliksiru mogłoby przynieść pewne zmiany u mnie, ale przy dłuższym zastosowaniu. Osobiście na dłuższą kurację mnie w tej chwili nie stać.
Stosujecie naturalne mieszanki ziół by wzmocnić odporność lub układ trawienny?Mając wybór owoców przygotowywałam sobie różne warianty koktajli. Najpyszniejszy był z czereśniami oraz mango na bazie jogurtu.
Eliksir mocno podkreśla się w napoju, owoce schodzą na drugi plan. Podejrzewam, że to zależy od ilości owoców jaką dodamy, ja wsypywałam średnią porcję. Jak widać na zdjęciach koktajl nabiera Shrekowego koloru:)
Nie mogę się nijako odnieść do przyjmowanego eliksiru jaki przyjmowałam codziennie przez 7 dni bo na tyle pozwalała mi porcja 35 g. Czy układ trawienny poczuł się lepiej? Nie wiem, w sumie nie mam z nim problemów nie mówiąc o odporności, która też jest w dobrej kondycji.
Mogę jedynie przypuszczać, że przyjmowanie eliksiru mogłoby przynieść pewne zmiany u mnie, ale przy dłuższym zastosowaniu. Osobiście na dłuższą kurację mnie w tej chwili nie stać.
Bardzo ciekawy post . Hmmm...może by tak skusić się na wypróbowanie ZOJO ? :) Zapraszam też do siebie !
OdpowiedzUsuńhttps://kosmetyczkaoli.blogspot.com/2018/07/olej-kokosowy-rafinowany-w-100.html
Decyzja należy do Ciebie, warto zapoznać się z pozostałymi eliksirami i wybrać stosowny.
UsuńNiestety mój dzień także toczy się według nudnego schematu. Markę ZOJO spotykam wyłącznie w internecie, już od dawna mnie interesuje. Babkę Płesznik przyjmuję w postaci nasionek lub skorupek. Skład tego suplementu jest bardzo intersujący.
OdpowiedzUsuńZioła, przyprawy i mieszanki owocowe- to brzmi przekonująco, aczkolwiek muszę sama spróbować ..
OdpowiedzUsuńhmm...ciekawa propozycja. Nie znałam tej marki wcześniej. W dzisiejszych czasach faktycznie żyjemy szybko a nasze odżywianie często jest byle jakie. Warto się naturalnie wspomagać :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, warto o siebie zadbać:)
UsuńCeny dość spore. Chciałabym mieć umiejetność łączenia różnych ziół tak, żeby powstawał zdrowy eliksir piękna. No ale nie mam. Trzeba się chwycić za portfel.
OdpowiedzUsuńCeny nie należą do najniższych, myślę, że nie każdy może sobie pozwolić na te produkty.
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, tylko chyba nie za taką cenę :/
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja. Kolejna, którą odkryłam w ostatnim czasie na poprawę trawienia i tak zwane oczyszczenie. Ostatnio modnym chwytem marketingowym wydaje się hasło ''detox''. Tak czy inaczej warto spróbować. Co do ceny uważam, że jest w normie jak na takie produkty. Oczywiście najlepiej spróbować i samemu przekonać się o działaniu, choć bardziej zainteresowały mnie świece :D
OdpowiedzUsuńNie korzystam z żadnych suplementów, więc ten też mnie nie kusi. Zwłaszcza, że cena bardzo wysoka.
OdpowiedzUsuńSuplementów nie używam, ale muszę przyznać że opakowanie przyciąga oko!
OdpowiedzUsuńOd strony wizualnej, produkty biją wiele innych podobnych supli.
UsuńNie korzystam z takich suplementów ale sama piję czystek rumianek jako tonik siemię lniane pije melisa na uspokojenie 😀 szałwia więc trochę znam i używa to ciekawa mieszanka.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ☺
desa17.blogspot.com
Szczerze mówiąc nie przepadam za suplementami, wolę wszystkie wartościowe składniki dostarczać organizmowi z pokatmem :)
OdpowiedzUsuńTeż dobry i wartościowy sposób dbania o własne zdrowie.
UsuńUnikam suplementów jak mogę, wolę raczej zainwestować w bardziej zbilansowaną i lepszą jakościowo dietę :)
OdpowiedzUsuńTakie suplementy są dla tych, którzy prowadzą szybki tryb życia i czas im nie pozwala na przygotowywanie zbilansowanych i wartościowych posiłków.
UsuńRaczej nie sięgam po suplementy, ale zapowiada sie ciekawie nie powiem.
OdpowiedzUsuńZ suplementów używam magnez i czasami coś na paznokcie.
OdpowiedzUsuńTaki superfood musi być bombą witaminową!
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie to do końca, ale szata graficzna produktów jest niesamowita - bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńW naszym codziennym jadłospisie tyle warzyw i owoców, że nawet nie rozglądam się za taki produktami. Nawet mój dwulatek wszystko wciąga ze smakiem.
OdpowiedzUsuńteż mam to samo odczucie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, dzięki za polecenie ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda, a co do działania, to pewnie jakieś jest, ale sam cudów nie zdziała. Kiedyś sama robiłam takie mieszanki, które dodawałam do porannej porcji płatków. Nie wiem, czy pomagały, ale czułam się z nimi tak jakoś... lepiej :D
OdpowiedzUsuńJa lubię takie różne specyfiki dlatego z przyjemnością zapoznała się z nową dla mnie marką :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ale opakowanie to mistrzostwo świata😍
OdpowiedzUsuńPrzerost formy nad treścią. No chyba, że dla kogoś opakowanie jest ważniejsze niż sama zawartość.
OdpowiedzUsuńRzadko stosuję zioła! Aczkolwiek kiedyś się tego typu tematyką interesowałam, więc chętnie sprawdziłabym, jakby zadziałało ba mojej osobie.
OdpowiedzUsuńA to mnie zaskoczyłaś tym produktem
OdpowiedzUsuńMasz rację z tym schematem codziennego dnia. Trochę przerażające :(
OdpowiedzUsuńTo jednak rzeczywistość...
UsuńNie słyszałam o tej marce nic a nic.
OdpowiedzUsuńJestem przeciwnikiem suplementów.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, choć proszek nie koniecznie ;) Ważne by działało, a na większe opakowanie to może i drogie ale moze na dłużej starcza? Ja się suplementuję ale nie jak się pochoruje, tylko wcześniej by nie pochorować ;)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie, ale cena faktycznie nie zachęca, a szkoda :/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa sprawa, pierwszy raz spotykam się z tymi produktami
OdpowiedzUsuń