Witam
Przygotowując się nie długo do nocy sylwestrowej nie jedna z nas chce wtedy zapewne błyszczeć, bawić się do białego rana i mieć znakomity nastrój. Dlatego przychodzę dziś z mleczkiem rozświetlająco - nawilżającym od Lirene, które daje znakomity efekt błyszczącej skóry.
Zaczęłam go używać z końcem lata kiedy ciepłe dni dobiegały końca. Po kilku tygodniach wstrzymałam aplikację, ponieważ mleczko przy suchej skórze nie dawało już rady, a poza tym ubierając się już obficiej nie było widać skóry z efektem blasku.
Tego typu kosmetyki lubię jednak latem bo to one podkreślają wtedy opaleniznę. Dlatego mleczko czeka na przyszłe lato, a ja Wam go polecam na zbliżający się karnawał lub wspomniany Sylwester.
"Purpurowa Alga bogata w cenne makro i mikroelementy takie jak wapń, magnez i cynk nadaje skórze gładkość, delikatność i jedwabisty wygląd."
Składnikami aktywnymi są:
WITAMINA E. Jako aktywny antyutleniacz chroni włókna kolagenowe przed degradacją, zabezpieczając skórę przed efektami przedwczesnego starzenia.
WITAMINA A
Przyspiesza cykl odnowy naskórka i działa normalizująco na procesy różnicowania i przekształceń komórek w poszczególnych warstwach. Działa przeciwstarzeniowo. Poprawia ogólną kondycję i pomaga w utrzymaniu prawidłowego rozwoju naskórka. Efektem jest wygładzenie i zmiękczenie skóry, poprawa kolorytu, poprawa funkcji ochronnych i zmniejszenie utraty wody.
WITAMINA PP
- (witamina B3, kwas nikotynowy, niacyna) - wpływa na przemianę wodną w skórze, na proces utleniania, rozszerza naczynia krwionosne.
OLEJ Z AWOKADO
Dba o odpowiednie natłuszczenie skóry.
W mleczku zatopionych jest mnóstwo mikroskopijnych złotych drobinek, które po naniesieniu na nogi, ramiona potrafią dostać się na ubranie, wtedy wszystko świeci jak na choince. Dlatego uważajcie z ilością, a dłonie umyjcie zaraz po zakończeniu aplikacji.
Po błyskawicznym wchłonieniu mleczko dostarczając nie tylko pięknego, cukierkowego i luksusowego zapachu daje się szybko zauważyć na ciele ponieważ skóra nabiera blasku. Nie ma obaw przed nierównościami, czy miejscami w których osadzałoby się obficiej. Mleczko równo się nanosi nawet kiedy się do tego specjalnie nie przyłożymy.
Jeżeli tak jak ja lubicie efekt rozświetlenia to mleczko jest dla was. Skóra staje się przyjemnie jedwabista wręcz promienieje. Nie polecam go na co dzień, tylko na wyjątkowy wieczór lub na lato.
Linia Mineral Collection nie jest mi obca, znam już parę jej kosmetyków, ale to mleczko mimo, że odłożyłam go na ciepłą porę roku stało się dla mnie wyjątkowe. Może dlatego, że podkreśla opaleniznę?
lirene.pl
pozdrawiam - Magda
też mam to mleczko, fajny kosmetyk na lato lub przed imprezą :)
OdpowiedzUsuńTak przed imprezą super
UsuńSzkoda, że nie wstawiłaś zdjęcia pełnego składu. Zastanawiam się, czy zawiera któryś z "zabójczych" dla mojej skóry składników. Ale kosmetyk godny mojej uwagi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com/2018/12/pamietnik-buntownikow.html
Już od dłuższego czasu mam ochotę je wypróbować!
OdpowiedzUsuńNa sylwestra na pewno się przyda.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kosmetyki z nutą rozświetlenia, miałam kiedyś taki balsam, super efekt był po nim!
OdpowiedzUsuńLatem mogłabym spróbować, choć głównie stawiam na masła do ciała ;)
OdpowiedzUsuńprezenty pod choinkę jak się patrzy
OdpowiedzUsuńA jak z nawilżaniem? Najbardziej na tym mi zależy.
OdpowiedzUsuńNie potrzebuję tego typu efektu :)
OdpowiedzUsuńalgi znane są z właściwości leczniczych
OdpowiedzUsuńFajny skład. I to rozświetlenie... :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe mleczko, faktycznie super na lato lub imprezę sylwestrowo-karnawałową
OdpowiedzUsuńjeszcze nie znam tej nowości
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk, jest mi jednak jeszcze nie znany.
OdpowiedzUsuńMam to mleczko i faktycznie super rozświetla skórę. Ja na co dzień nie przepadam za takim błyskiem, ale na większe wyjścia czy do podkreślenia opalenizny w lecie będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńCukierkowy zapach mnie kusi nie powiem
OdpowiedzUsuńNa lato będzie w sam raz, choć szkoda, że przy suchej skórze nie daje rady :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się składniki aktywne w tym mleczku do ciała :)
OdpowiedzUsuńzachęcający skład,super blog bardzo miło się czyta :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :>
Hm, ciekawe... Nigdy o tym produkcie nie slyszałam, a szkoda :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że go nie używałam i nawet go nie zauważyłam w sklepie! :D Przyjrzę się przy okazji :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Lirene, zawsze jestem z nich zadowolona
OdpowiedzUsuńNa razie średnio jestem zainteresowana tym kosmetykiem, ale będę go miała na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńZdaje się być fajny na lato jak rozświetla lub na wyjście np. Sylwestra :)
OdpowiedzUsuń