Witam
Pojawiające się na rynku kosmetycznym nowe marki zawsze wzbudzają u mnie pewne zainteresowanie. W dzisiejszych czasach przebić się nowej marce nie jest łatwo, ponieważ świat kosmetyczny jest tak rozbudowany, a konkurencja wciąż rośnie.
Taka marka ma więc nie lada wyzwanie by zaistnieć. Musi już od samego początku mieć asa w rękawie.
LOVE beauty AND planet to idealny przykład marki kosmetycznej, która pojawiła się w Polsce i jest dostępna w Rossmannie.
Co daje jej przewagę?
Marka bez dwóch zdań wpisuje się w coraz to bardziej modne trendy ekologiczne. Opakowania wytwarzane są z 100% z plastiku pochodzącego z odzysku (PCR). A po zużyciu kosmetyków te tworzywa nadają się do powtórnego recyklingu.
Marka oferuje 5 linii odpowiednich do każdego rodzaju włosów. Jedną z nich poznałam osobiście. Jest nią wersja niebieska dla cienkich włosów oraz dla nawilżenia skóry z wodą kokosową i kwiatem mimozy.
W skład linii Volume and Bounty wchodzi: szampon, odżywka do włosów, suchy szampon, balsam do ciała oraz żel nawilżający do ciała.
Głównymi ogniwami w tym zestawie są:
- woda kokosowa działająca nawilżająco i przywracająca włosom im piękny połysk
- kwiat mimozy dający zapach marokańskich kwiatów z wyraźnymi nutami miodu i owocowymi nutami malin, oraz
- organiczny olej kokosowy, dbający naturalnie o włosy
Szampon Volume and Bounty
400 ml/34,99 zł
Szampon wyróżnia świeży zapach. Jego gęstość można porównać do tężejącej galaretki. Butla 400 ml to spora dawka na wiele myć. Śmiało może z niej korzystać cała rodzina.
Szampon średnio się zapienia, ale na tyle wystarczająco, że obejmuje przy myciu włosy za pas. W trakcie mycia po łazience rozchodzi się piękny naturalny trochę naperfumowany zapach.
Po spłukaniu piany, włosy są dobrze oczyszczone, ale jak zawsze u mnie splątane. Dlatego posiłkuję się odżywką.
Odżywka Volume and Bounty
400 ml/34,99 zł
Odżywka jest gęsta, wydajna, a jej użycie proste. Wystarczy po umyciu włosów szamponem, nałożyć ją na długość włosów (omijając nasadę) oraz spłukać.
We włosy dosłownie wsiąka. Nie obciąża ich.
Zapach również daje się polubić. Wprawia on nas w dobry nastrój. Mi kojarzy się z latem, słonecznymi dniami. Dzięki tej odżywce, która wspaniale zgrywa się z szamponem mogę bez trudu rozczesać włosy, bez szarpania i bezsensownego wyrywania.
Po wyschnięciu włosy faktycznie zwiększają swoją objętość. Upinając je chaotycznie mogę dzięki temu uzyskać pełniejszą fryzurę. Od nasady w końcu odstają, nie są przyklapnięte na kolejny dzień.
Świeży zapach utrzymuje się na nich przez kolejny dzień. Nie odnotowałam jedynie szczególnego nawilżenia.
245 ml/29,99 zł
Na stałe od wielu lat trzymam w zanadrzu szafki łazienkowej suchy szampon.
Ten znakomicie sprawdza się w trzeci dzień od mycia włosów.
Odświeża je, unosi od nasady, gdzie najszybciej się przetłuszczają. Podczas aplikacji cudowny cytrusowy zapach z dodatkiem kamelii rozprzestrzenia się w koło głowy i w okolicach. Łatwo się wyczesuje, nie zostawia po sobie śladu (oczywiście zależy to od koloru włosów). Z moich farbowanych na odcienie rude schodzi bez trudu.
Balsam do ciała Love Beauty and Planet Lucious Hydration
245 ml/29,99 zł
Opakowanie z pompką to trafne rozwiązanie. Sam balsam jest zwarty, ale po rozpoczęciu rozsmarowywania staje się lekki jak lotion. W pewnym sensie na skórze zostawia nawodniony film.
Balsam do ciała Love Beauty and Planet Lucious Hydration
245 ml/29,99 zł
Opakowanie z pompką to trafne rozwiązanie. Sam balsam jest zwarty, ale po rozpoczęciu rozsmarowywania staje się lekki jak lotion. W pewnym sensie na skórze zostawia nawodniony film.
Nie można się nie zgodzić, ale zapach ma fenomenalny. Świeży, subtelny, kwiat mimozy po raz kolejny daje się wyczuć. W obecnym czasie u mnie nie do końca nawilżył skórę suchą. Myślę, że sprawdzi się lepiej latem, kiedy nie potrzebuję już tak mocnego nawilżenia. Dlatego nie mogę się doczekać słonecznych dni.
Etykiety są urocze i emanuje z nich sama pozytywna energia, zawierają jednak mało informacji w języku polskim.
Ogólnie w produktach LOVE beauty AND planet brak jest barwników, parabenów i silikonów. Kosmetyki nasycone są naturalnymi składnikami pochodzącymi z różnych miejsc na całym świecie.
Specem od składów nie jestem, ale zerkając pobieżnie widzę, że pewna chemia też się w nie wkrada.
Kosmetyki odpowiednie są dla wegan i posiadają certyfikat V-Label nadany przez Europejską Unię Wegetariańską. Żaden produkt nie posiada składników pochodzenia zwierzęcego.
pozdrawiam - Magda
Widziałam te produkty w Rossmannie, ale jak na razie mam zbyt duże zapasy, żeby je kupować. :D
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te kosmetyki. Myślę, że jak odkopię się trochę z zapasów kosmetycznych - sięgnę po tę markę. Gdzie o nich nie przeczytam to same zachwyty więc chyba warto?
OdpowiedzUsuńSa popularne, trzeba poznać :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ich oprawa graficzna :)
OdpowiedzUsuńWidzę fajne produkty do włosów ❤❤❤
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki organiczne i cieszę się, że coraz więcej marek idzie w tym kierunku.
OdpowiedzUsuńTutaj dodatkowo bardzo podobają mi się wzory opakowań - świetny wybór!
Odżywki i szamponu jestem szczególnie ciekawa 😉
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki naturalne, zawsze lepiej po takie sięgać niż po te naładowane chemią. Piękna seria!
OdpowiedzUsuńJa mam odżywkę różaną i zapach to zdecydowanie coś, co wyróżnia ten produkt :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe.. i dla wegan :D
OdpowiedzUsuńurodziny żony już za rogiem, chyba wiem co się jej spodoba :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej marki, ale chętnie zapoznam się z nią bliżej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw. Jestem ciekawa jak pachnie, bo nie mogę sobie wyobrazić tej kompozycji zapachowej.
OdpowiedzUsuńOpakowaniowe zero waste bardzo mi się podoba :) Marka idzie z duchem czasu.
OdpowiedzUsuńWszędzie czytam o tej serii. U mnie mógłby się spisać balsam, bo moje włosy nie cierpią niczego co jest kokosowe.
OdpowiedzUsuńooo... ciekawe te kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńBaaardzo fajnie wygląda ta linia. Musiałabym zobaczyć inne, bo volume to ja akurat nie potrzebuje ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, nigdy wcześniej ich nie widziałam.Suchy szmpon chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie miałam przyjemności jeszcze używać tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam te szampony :)
OdpowiedzUsuńten zastaw do włosów super się u mnie spisuje jednak nr 1 jest dla mnie balsam do ciała
OdpowiedzUsuńMnie bardzo zaciekawiły te produkty ostatnio ale mam póki co dały szereg do wykorzystania i raczej wybrałabym inną serie do moich włosów bo kokos im nie służy
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce, a szkoda :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki zawierające składniki związane z kokosem .... - faktycznie potrafią zdziałać cuda:)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów Fajnie, że je opisałaś.
OdpowiedzUsuńAgata
Chętnie spróbuje szamponu :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę poszukać czegoś dla siebie z tych kosmetyków 😉
OdpowiedzUsuńWyglądają ładnie a do tego mają jeszcze dobry skład 👍
OdpowiedzUsuńZ tej marki właśnie testuję żel pod prysznic, ale wersje żółtą :) i mam ochotę na więcej.
OdpowiedzUsuń