Witam
"Fabryka Kosmetyków „POLLENA-EWA” S.A. posiada blisko 100-letnie doświadczenie w produkcji kosmetyków, a w swojej bogatej ofercie posiada produkty do pielęgnacji twarzy, włosów i ciała. Warta wyróżnienia jest innowacyjna linia Eva DERMO, która odpowiada na problem skóry suchej i nadwrażliwej na czynniki zewnętrzne. Pollena-Ewa oferuje także szereg usług na zlecenie. Działania w ramach Private Label pozwalają zaoferować kosmetyki wpisujące się idealnie w potrzeby klienta. Produkty te przygotowywane są od fazy pomysłu, aż do wdrożenia. Taki dobór asortymentu zapewnia więc kompleksową pielęgnację od „stóp do głów”.
Od 1996r. firma posiada certyfikat ISO 9001, który jest dowodem wysokiej jakości produkowanych przez nią kosmetyków."
Tak o sobie pisze popularna marka, Pollena jaką pamiętam dość dobrze z lat młodzieńczych. Ich środki do prania są dobrze znane mojej mamie, która często je kupowała.
Jej asortyment nie kończy się jednak na samej chemii gospodarczej. Marka dobrze także rozwinęła swój asortyment w kwestii pielęgnacji.
Zacznę od płynu micelarnego do demakijażu twarzy i oczu. W buteleczce z zamykaniem na klik jest go 200 ml. U mnie schodzi wolno, ponieważ nie robię pełnego makijażu codziennie. Zwłaszcza teraz kiedy mamy wysokie temperatury. Zapach ma subtelny, a przy zmywaniu ulatnia się on całkowicie. Skład jest krótki jak na kosmetyk drogeryjny.
Ze zmywaniem makijażu nie ma problemu, dodam, że nie używam wodoodpornej kolorówki. Płyn przy okazji tonizuje skórę. Po zmyciu nie odczuwam ściągnięcia, fajnie, bo nie lubię tego efektu. Przy skórze suchej i często wrażliwej jak u mnie płyn ten nie spowodował podrażnień, mogą go używać osoby noszące szkła kontaktowe.
Zapach to kwestia jak zawsze indywidualna, dla mnie jest do przyjęcia. Skład jak łatwo jest się domyślić nie jest idealny, ale zawiera ekstrakt z zielonej herbaty o działaniu antyutleniającym i kwas mlekowy.
Żel jest łagodny, skutecznie oczyszcza cerę przygotowując tym ją na dalsze zabiegi.
Przeznaczony do wszystkich rodzajów cery, niezależnie od wieku.
Trzeci kosmetyk to krem pod oczy i na powieki. 15 ml mieści się w klasycznej tubce zakończonej dzióbkiem. Taką formę aplikacji zawsze popieram, ponieważ jest wygodna i można kontrolować ilość kremu jaka wydostaje się na zewnątrz.
Krem znakomicie się wchłania do matu. Używam go jedynie pod oczy, nie widzę potrzeby nakładania go na powieki, przynajmniej w chwili obecnej. Pomimo, że jest gęsty to łatwo go można rozprowadzić.
Po kilkunastu aplikacjach zauważyłam, że skóra pod oczami jest nawilżona na tyle, że nie muszę sięgać po konkretniejsze kosmetyki. Zawsze rozpoczynając nową pielęgnację pod oczy zwracam uwagę na nawilżenie w pierwszej kolejności. Bo wiadomo, że skóra sucha będzie starzeć się szybciej.
Drogeryjny skład ratuje ekstrakt ze świetlika, który doskonale koi i pielęgnuje zmęczoną skórę wokół oczu oraz witaminy C i E oraz kwas mlekowy, kwas hialuronowy i kofeina.
Oprócz zadowalającego nawilżenia nie odnotowałam więcej pozytywnych cech tego kremu. Daję mu jednak czas bo jestem na początku trzeciego tygodnia.
Linia Simple posiada delikatną grafikę, która powinna i Wam się spodobać. Z działania powiedzmy, że jestem zadowolona.
Każdy z poszczególnych kosmetyków co prawda nie wywołał podrażnienia, ale także nie do końca się sprawdził jak np: krem pod oczy, który ma nadal szansę.
Każdy z poszczególnych kosmetyków co prawda nie wywołał podrażnienia, ale także nie do końca się sprawdził jak np: krem pod oczy, który ma nadal szansę.
Zaprezentowane kosmetyki do pielęgnacji twarzy w porównaniu z innymi drogeryjnymi odpowiednikami nie posiadają wygórowanych cen, a przy tym w miarę dobrze się sprawdzą. Możecie je nabyć w sklepie: https://www.seni24.pl
Fajna szata graficzna, lubię minimalizm w takich produktach :)
OdpowiedzUsuńWizualnie są przyjazne dla oka :) Wyglądają zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny i krem pod oczy miałam okazję testować i powiem - REWELACJA :)
OdpowiedzUsuńChyba też sprawdzimy 😀
UsuńMarkę znam oczywiście od dawna, ale miałam bardzo mało produktów. Tę serię widzę po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńnie znałam tej serii a wydaje się być ciekawa
OdpowiedzUsuńMarkę tę znam, ale tych kosmetyków jeszcze nie . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO marce kiedyś słyszeliśmy ale nie korzystamy
OdpowiedzUsuńKosmetyków tej marki używała moja mama, kiedy byłam dzieckiem :) Dobrze, że idą z duchem czasu i nadal poszerzają swój asortyment.
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak z moimi alergiami na kosmetyki pozostanę przy sprawdzonych i nie będę ryzykować
OdpowiedzUsuńznam markę Pollena Eva i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńMiło mi się kojarzy ta marka.
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie widuje tych kosmetyków w sklepach, a szkoda.
Marka bym powiedziala stara jak swiat i w sumie nie wiem czemu nic od niej aktualnie nie mam 😁
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej marki, pierwsze słyszę. Lubię jednak nowości!
OdpowiedzUsuńNie znałam tej serii ale markę jako taką - jak najbardziej i to od wielu wielu lat :)
OdpowiedzUsuńSuper, muszę się tymi kosmetykami bliżej zainteresować.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają te kosmetyki :-) W zasadzie poza żelem wszystko może mi się przydać, chyba wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to jak się prezentują i może nawet je sprawdze na sobie
OdpowiedzUsuńPamiętam tę firmę jeszcze z lat 80 :)
OdpowiedzUsuńMuszę się bardziej przyjrzeć tej marce, dobrze się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPollena Eva to wspomnienie z dzieciństwa, kiedy mam stosowala. To były dobre kosmetyki, po które chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuń