26 stycznia 2020

W ZGODZIE Z NATURĄ /MANUFAKTURA BOSPHAERA/ W ZIMOWEJ PIELĘGNACJI SKÓRY. CZĘŚĆ 1:)

Witam

Po naturalne kosmetyki sięgamy coraz częściej. Stały się one trendy podobnie jak zdrowy tryb życia, więc zrzeszają w koło siebie coraz to liczniejsze grono osób dbających o swój wygląd i samopoczucie.

W sieci można zauważyć pewien wysyp miejsc, gdzie dostanie się je bez najmniejszego trudu. Dziś chciałam Wam przedstawić jedno z tych miejsc. To Manufaktura Bospahera powstała z pasji i miłości do natury. Właściciele z początku wytwarzali ręcznie różne mikstury dla najbliższych. Z czasem postanowili rozwinąć skrzydła i na przestrzeni czasu zajęli się produkcją na większą skalę, ale nadal ograniczoną. Można powiedzieć, że ich wyroby są dla tych, którzy cenią sobie dobre składy dbając przy tym o ciało i zmysły fantastycznymi bukietami.

Zima tego roku jest wyjątkowo ciepła jak na tą porę roku. Większych minusowych temperatur nie odnotowałam w Krakowie. W innych górzystych miejscach słyszałam, że jest ona o kilka stopni większa, ale i tak nie groźna.

Zima - zimą, ale dobra ochrona nawet dla tych niższych ujemnych temperatur dla skóry jest mi potrzebna, dlatego przykładam się do jej pielęgnacji w ten chłodny czas.

Mogąc wybrać dla siebie dogodne kosmetyki z manufaktury zdecydowałam się na trzy warianty.

W pierwszej części przedstawię Wam: Cukrowy peeling do ciała i Masło do ciała. Co łączy te dwa produkty? Zapach - Jagody i Figi.

W ofercie jest kilka możliwości wyboru zarówno peelingu jak i masła. Można podobnie jak ja to uczyniłam dobrać parę, czyli peeling i masło o tym samym aromacie.

Druga część, którą poznacie za parę dni będzie dotyczyć Kremu regenerująco-zmiękczającego do rąk i stóp.






W zaciszu Manufaktury Bospahera powstają kosmetyki bez:
  • sztucznych składników 
  • parafiny i wazeliny,
  • silkonów,
  • parabenów,
  • SLS/SLES,
  • substancji modyfikowanych genetycznie.
  • są one też przebadane dermatologicznie. 

Pojemniki w jakich otrzymujemy produkty można by było nazwać zwyczajnymi. Jednak wyjątkowości nadają im papierowe etykiety, a na nich pospolite rysunki owoców oraz informacje o samych produktach. Graficznie pomysł według mnie udany i za każdym podejściem z  chęcią biorę taki krążek do dłoni.

Podczas inauguracji przy każdym wariancie zaraz pod metalowym wieczkiem odrywałam sreberko zabezpieczające, dające mi tym gwarancję nietykalności przez osoby trzecie.




Cukrowy peeling do ciała
200 g/29,99 zł


Nie ukrywam, że cukrowe peelingi są u mnie najczęściej spotykane. Nie stronię jednak od solnych czy z naturalnymi drobinkami np: pestek. Jednak cukrowe wiodą prym.

Po otwarciu Jagody i Figi warto zwyczajnie peeling wymieszać. Dlaczego? Po dłuższym staniu następuje sedymentacja czyli oddzielenie się drobinek cukru od warstwy olejowej.

Po czynności zmieszania peeling jest gotowy do nałożenia na wybrane partie ciała. 

Sposób użycia jest banalny. Wystarczy na wilgotnej skórze wykonać okrężnymi ruchami masaż do 3 minut, a następnie spłukać ciepłą wodą. W trakcie tej czynności peeling oblepia skórę. Jest tłusty, a same drobinki średnio wyczuwalne. Po obmyciu ten efekt zanika. 

Obawiałam się tłustego filmu co na pewno by mnie nie usatysfakcjonowało bo nie znoszę lepkiej skóry, która się klei. 

Ostatecznie skóra zostaje doskonale oczyszczona z martwego naskórka, staje się wygładzona i miękka w dotyku. Soczyście pachnie owocową nutą.


Funkcje olei zawartych w składzie:

  • olej andiroba nawilża i regeneruje skórę,
  • olej ze słodkich migdałów wygładza ją,
  • olej z pestek brzoskwiń zmiękcza, odświeża i wzmacnia komórki naskórka.

Peeling został wzbogacony o naturalną witaminę E, która niweluje wolne rodniki, działa przeciwstarzeniowo, a także odpowiednio odżywia, łagodzi i nawilża skórę.


Jagody i figi

Sucrose, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Prunus Persica Kernel Oil, Pyrus Communis Fruit, Tocopherol, Carapa Guaianensis Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Helianthus annuus Seed Oil, Benzyl Benzoate.







Nawilżająco regenerujące masło do ciała

200 g/39,99 zł

Masło już na samym początku jak tylko nakładam go na ciało potęguje soczysty zapach jaki pozostaje po peelingu. Ta moc nie jest uprzykrzająca, pozwala na miły odpoczynek zmysłów.

Samo masło wydaje się być zwarte, ale tego też się spodziewałam po takim rodzaju mazidełka. Po nałożeniu jakby się rozpuszcza pod wpływem ciepłych dłoni i swobodnie można nim manewrować po nogach, rękach czy tułowiu. Szybko wnika w wierzchnią część skóry zostawiając wyczuwalny, ale niewidoczny film.

Zawarte w nim masła: kakaowe i shea stanowią w nim bazę. Tym samym przyczyniają się one do konkretnego nawilżenia oraz regeneracji.


Olej ze słodkich migdałów i pestek winogron daje wygładzenie. Hydrolat z oczaru wirginijskiego ma silne działanie „anti-aging”. Wosk pszczeli dodatkowo chroni skórę przed utratą wilgoci i działaniem czynników zewnętrznych.


Jagody i figi

Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Cetyl Alcohol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Hamamelis Virginiana Leaf Water, Glycerin, Behentrimonium Methosulfate, Stearyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Parfum, Cera Alba, 2-Phenoxyethanol, Benzyl Benzoate.






10 zasad Bosphaera




💙1. Eliminacja szkodliwych i syntetycznych składników

Skóra wchłania składniki kosmetyków już kilkadziesiąt sekund po ich zastosowaniu. Szkodliwe i syntetyczne substancje mogą kumulować się w organizmie. Bosphaera używa tylko naturalnych składników aktywnych do swoich kosmetyków!

💙2. Uważny dobór dostawców

Kosmetyki wytwarzane na masową skalę muszą być wytwarzane ze składników, które również są wytwarzane na masową skalę. My używamy roślin, olejów i innych naturalnych składników pozyskanych od lokalnych, sprawdzonych dostawców.

💙3. Małe serie produkcyjne

Kosmetyki masowe produkowane są w gigantycznych nakładach. My tworzymy każdą sztukę naszego produktu indywidualnie.

💙4. Receptury czerpane z natury

Receptur naszych produktów nie czerpiemy z podręczników. Inspirujemy się naturą. Eksperymentujemy dobierając i łącząc poszczególne składniki. Sami używamy stworzonych kosmetyków.
💙5. Tradycyjne metody wytwarzania

Nie wierzymy, że dobry i naturalny kosmetyk można wytwarzać przy użyciu przemysłowych linii produkcyjnych. Dlatego używamy tradycyjnych, często zapomnianych już metod wytwarzania.

💙6. Pasja i zaangażowanie

Bosphaera nie jest dla nas pracą. To nasza pasja. Wierzymy, że najlepsze efekty osiąga się, gdy tworzy się coś, w co się głęboko wierzy. A my wierzymy, że w pełni naturalne, ręcznie tworzone kosmetyki to klucz do zdrowia i pięknego wyglądu.

💙7. Szacunek dla środowiska

Środowisku naturalnemu należy się najwyższy szacunek. Całość procesu produkcyjnego ma za zadanie zminimalizować niepotrzebne dodatki. Produkcja odbywa się w zgodzie z wysokimi standardami ochrony środowiska.

💙8. Brak testów na zwierzętach

Testy na zwierzętach wywołują nasze głębokie oburzenie. Nie wolno wykorzystywać żywych stworzeń w taki sposób. Bosphaera nigdy nie wykorzystywała i nie będzie wykorzystywać zwierząt w jakiejkolwiek formie.

💙9. Prawda to wartość, którą cenimy

U nas nie znajdziesz żadnych chwytów marketingowych, żadnego drobnego druczku. Działamy w pełni transparentnie i nie mamy nic do ukrycia. Dzielimy się informacjami o składnikach, produkcji i produktach.

💙10. Otwarci na rozmowę

Zawsze jesteśmy otwarci na rozmowę. Możesz do nas dzwonić lub pisać. Możesz być też pewna, że będziesz rozmawiać z osobami, które tworzą kosmetyki Bosphaera.







Wchodząc na stronę internetową https://bosphaera.com za pierwszym razem poczułam pewną więź z tym miejscem. Bardzo starannie przygotowana wizytówka producenta daje nam pewne zaufanie i chęć poznania kosmetyków jakie powstają na bazie naturalnych komponentów.

Cenię sobie ludzie, którzy wraz z pasją odnajdują coś więcej. Dzielenie się z innymi to co dobre i mające na celu sprawić radość drugiemu człowiekowi.

To spotkanie uznaję za bardzo udane, peeling wraz z masłem Jagody i Figi nie tylko dostarczył mojej skórze wartościowych składników. Pomaga jej przetrwać ten chłodny czas kiedy skóra podatna jest na wszelkie niedogodności związane z zimowym czasem.

W kolejnej części, która ukarze się za parę dni przedstawię Wam Krem do stóp i dłoni. 

Korzystacie z oferty manufaktur kosmetycznych? Znacie kosmetyki Bosphaera?


pozdrawiam - Magda

20 komentarzy:

  1. Sounds great! Glad to know about Bosphaera.
    Thanks for the nice review!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię peelingi na bazie cukru (i kawy!). Nie dość, że pięknie pachną i działają, są naturalne. Warto je stosować nie tylko w sezonie wakacyjnym :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Całą trójkę bym chętnie przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Markę kojarzę, ale niestety nie miałam okazji nic jeszcze poznać. Oba produkty mnie zaciekawiły, ale peeling nieco bardziej :). Na typowe masła jakoś ostatnio nie mam ochoty, po zuzyciu 3 z kolei, mam ochotę na coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również sięgam co jakiś czas po kosmetyki naturalne, jednak dalej sa u mnie małym % spośród wszystkich kosmetyków. Peelingiem bym się od razu zajęłą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie bym wypróbowałą :D ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja skóra i ja bardzo lubimy naturalne kosmetyki :) Przyjrzę się tej marce w najbliższym czasie! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O to dla mnie nowość, fajnie że pojawiła się kolejna marka która tak ceni sobie naturę :) No i ta kompozycja zapachowa, już ją czuje :D Lubię takie oleiste peelingi ale od czasu do czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Marka świetnie wpisuje się w aktualne trendy. Podoba mi się ze szanują środowisko i zwierzęta.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, że na początku przybliżyłaś trochę czytelnikom historię powstania tej strony / firmy. Zastanawiam się nad jednym produktem.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię takie produkty, szczególnie teraz, zimą. Peeling cukrowy z olejkami to dla mnie zawsze najlepszy wybór ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczerze mówiąc nie słyszałam wcześniej o kosmetykach tej marki, Zaciekawiłaś mnie peelingiem, bardzo lubię takie cukrowe zdzieraczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobra pielęgnacja to podstawa zwłaszcza zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jagody i figi …. - jeszcze takiej kombinacji nie widziałam …. Brzmi dobrze. Może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Moją największą kosmetyczną zajawką są peelingi. Ostatnio najczęściej robię je sama w domu (z soli, cukru i kawy) - ale ten też chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę się przyjrzeć tym produktom i firmie, bo nie znam...

    OdpowiedzUsuń
  17. masełko to coś dla mnie, wcześniej nie słyszałam o tej manufakturze,

    OdpowiedzUsuń
  18. Peeling chętnie bym wypróbowała. Lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jeszcze nic tej marki nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń