Witam
Prognozy pogody na przyszłe lato są różne. Słyszałam, że mają panować afrykańskie temperatury i doskwierać ma susza oraz, że lato ma być deszczowe. Na razie nie zaprzątam sobie głowy tym, ale by utrzymać stopy w nienagannym wyglądzie wciąż toczę walkę.
Pumeksy, moczenia w szarym mydle, peelingi to u mnie rutyna nawet zimą kiedy nie ma potrzeby demonstrowania stóp. Mam skłonności do pękania pięt i wysychania skóry stóp jakie odziedziczyłam po mamie, dlatego nauczona o nie dbać jestem w stałym kołowrotku i na okrągło się nimi zajmuję. W pewnym sensie się do tego przyzwyczaiłam i trudno uwierzyć patrząc na moje stopy, że mam z nimi takie uciążliwe problemy.
Często wybieram kremy do ich pielęgnacji z mocznikiem bo ten komponent znakomicie sobie radzi w miejscach, gdzie skóra zwłaszcza na piętach zaczyna pękać.
W ostatnich tygodniach poznałam krem nawilżająco- złuszczający Lynia oraz szczotkę do pięt Lynia jaka była dołączona do kremu tworząc znakomity zestaw pozwalający przygotować stopy na tip top.
Krem nawilżająco-złuszczający z mocznikiem (10%), kwasem salicylowym (2%) oraz kwasem mlekowym (2%)
Jakie ma on właściwe zastosowanie?
Krem Lynia nawilżająco- złuszczający przeznaczony jest w szczególności do pielęgnacji skóry suchej, łuszczącej się oraz miejsca nadmiernie zrogowaciałe jak stopy, łokcie czy kolana.
Aktywne składniki:
- Kwas salicylowy zawarty w kremie wykazuje, dzięki rozpuszczaniu w tłuszczach, oprócz właściwości złuszczających także zdolność przenikania przez mieszki włosowe. Przez to bardzo wspomaga leczenie trądziku. Odblokowuje pory oraz niweluje powstawanie wyprysków, jednocześnie oczyszczając skórę. Ze względu na to, że kwas salicylowy działa łagodniej niż kwasy AHA, może być stosowany do pielęgnacji nawet wrażliwej i suchej skóry.
- Mocznik to idealny składnik kosmetyków do cery trądzikowej, suchej oraz nadmiernie łuszczącej się. Stanowi składnik NMF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego skórę, odpowiedzialnego za jej prawidłowe uwodnienie. Powoduje złuszczanie zrogowaciałych warstw naskórka. Zwiększa przepuszczalność warstwy rogowej, dzięki czemu ułatwia przenikanie substancji biologicznie aktywnych. Zmiękcza, odświeża i uelastycznia skórę. W przypadku skór wrażliwych zaleca się mniejsze stężenie kwasu i mocznika.
Krem umieszczono w bardzo wygodnym opakowaniu z aplikacją typu airless. Jest to higieniczne rozwiązanie i praktyczne. Lubię je również za to, że wypuszcza umiarkowane porcje kremu jakie można kontrolować.
Krem pachnie rześko, miętową nutą. To zasługa naturalnego olejku miętowego jaki wykazuje działanie przeciwzapalne, antyseptyczne, przeciwtrądzikowe, przeciwbólowe i znieczulające. Łagodzi swędzenia oraz regeneruje skórę.
Krem jest zwarty, pół żelowy. Swobodnie rozsmarowuje się. Wchłania się po kilku minutach, ale zostawia film, dlatego ja go nakładam tuż przed pójściem spać. Ma właściwości nawilżające, działa złuszczająco. Na newralgicznych miejscach czyli na samych piętach radzi sobie z ogniskami pękającej skóry. Wygładza skórę, pozwala na lepsze wchłanianie substancji aktywnych. Przyjemnie odświeża stopy, w pewnym stopniu dodając im lekkości.
Szczotka Lynia
Szczotka Lynia do pięt to mój debiut wśród akcesoriów dbających o stopy. Nie tylko służy mi do złuszczania skóry, ale także do pewnego rodzaju masażu kiedy mam zmęczone stopy po całym dniu. Dlatego częściej jej używam w kąpieli dla relaksu niż samego złuszczania.
Jest to szczotka wykonana z drewna bukowego specjalnie wygiętego z ergonomiczną rączką. Włókna w niej są naturalne, pochodzą z agawy (tampico). W wodzie włosie mięknie dlatego stosując szczotkę na mokro można nią wykonać oczyszczanie nie tylko stóp, a całego ciała.
Dla bardziej odważnych zaleca się stosowanie szczotki na sucho. Wtedy jej włókna są dość twarde (o czym sama się przekonałam) i efekty jakie można uzyskać po jej użyciu są widoczne zaraz po paru minutowym masażu.
Przed nami letni sezon. Polecam już zacząć szykować stopy by schludnie prezentowały się w sandałach lub klapkach. Poza tym sama świadomość wypielęgnowanych stóp decyduje o tym, że chętniej je odkrywamy i pokazujemy, a dodatkowy pedicure to atut latem.
Przedstawione produkty znajdziecie w sklepie e-naturalne do którego serdecznie was zapraszam:)
pozdrawiam - Magda
W tym roku lato zdecydowanie nie zaskoczy nasze stopy
OdpowiedzUsuńJa o stópki dbam przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa seria, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTen krem mnie zaciekawił. Ostatnio używałam Bielendy z mocznikiem 10% i efekt był świetny wiec ten tez chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej szczotki, u mnie do pięt / stóp najlepszym produktem mechanicznym okazał się gliniany pumeks hammam. Używam od dawna i jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńBardzo dbam o swoje stopy, mam sprawdzone produkty. Ale szczotka wygląda idealnie, więc może kiedyś sobie sprawię.
OdpowiedzUsuńmuszę wprowadzić jakąś ekspresową pielęgnację stóp, bo zaniedbałam to totalnie
OdpowiedzUsuńOj ja też muszę zadbać o pielęgnację przed latem :) Ta szczotka bardzo mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńsuper, zestaw,mam dużą słabość do takich szczotek, super się sprawdzają ale i wyglądają fajnie a krem ma dobry skład co gwarantuje skuteczne działanie złuszczające
OdpowiedzUsuńWarto dbać o stopy przez cały rok. Zwłaszcza latem warto się troszczyć o stopy, to trudny czas dla nich.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam cremobazę do stóp <3
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam złuszczające skarpetki i już wszystko zeszło i mam teraz miękkie igładkie stopy. O tej marce chyba nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta szczotka, bo zauważyłam, ze po pumeksie mam więcej problemów z rogowaceniem niż jak właśnie szczotkuję, ale moja szczotka jest zdecydowanie za miękka.
OdpowiedzUsuńojjjj, porozmieszczałabym się tak, chociaż troszeczkę, zwłaszcza ta szczotka mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj ograniczam się tylko do kremu do stóp, poza tym - rzadko noszę klapki czy sandały, wolę pełne buty, szczególnie do prowadzenia auta.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie chce ten produkrt i już ide zamawiać, wydaję się idealny i takiej szczoteczki jeszcze nie miałam, a o stopy bardzo lubie dbać! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta szczotka, warto wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńA stópki to staram się mieć cały czas w porządku ...
Krem chętnie przetestuję ale ta szczotka przyznam, ze mnie przeraża :D
OdpowiedzUsuńU mnie podstawa to jeśli tylko mogę to łazikowanie boso gdzie, wtedy stopy się tak nie męczą, a reszta to już pielęgnacyjne dodatki ;)
OdpowiedzUsuń