Witam
Zespół ekspertek Laboratorium Naukowego Lirene, zainspirowany fitoterapią, stworzył serię Bio wód micelarnych, które swoje działanie opierają na właściwościach znanych i cenionych polskich ziół. Produkty, stworzone z myślą o różnych typach cery, zawierają 94% składników naturalnych, a ich formuły skutecznie oczyszczają i zmywają makijaż.
W linii znajdziemy trzy kosmetyki:
- Czystek Bio woda micelarna cera wrażliwa i naczynkowa,
- Szałwia Bio woda micelarna cera normalna i tłusta,
- Ogórecznik Bio woda micelarna cera sucha i bardzo sucha.
Wszystkie preparaty posiadają certyfikat Vegan Society.
Dowodów skuteczności preparatów roślinnych nie trzeba zresztą szukać daleko. Wystarczy napić się kawy, która jest w końcu niczym innym jak naparem z nasion drzewa kawowego, albo napoju z wyciągiem z guarany. Obydwie rośliny zawierają kofeinę, która, jak wiemy, działa na nas pobudzająco. Przykłady niepodważalnego, często bardzo silnego działania ekstraktów roślinnych i samych roślin można by było bez trudu mnożyć. Oczywistym jest chociażby, że spożywanie warzyw i owoców ma wyraźny pozytywny wpływ na nasze zdrowie i urodę. Podobny wpływ mają rośliny i wyciągi roślinne stosowane zewnętrznie.Sposobów na skorzystanie z tego bogactwa jest wiele, począwszy od okładów, masek czy kąpieli ziołowych, poprzez wcieranie bezpośrednio w ciało ekstraktów olejowych, wodnych lub wodno-glicerynowych (rozcieńczonych w razie potrzeby), aż po wykorzystanie wyciągów jako dodatek do kosmetyków.
Ekstrakty z ziół znalazły zastosowanie w nowych BIO wodach micelarnych Lirene, które, dzięki sile czystka, szałwii czy ogórecznika, skutecznie oczyszczają i usuwają makijaż, pozostawiając skórę miękką i nawilżoną.
wersji z ogórecznikiem do cery suchej i bardzo suchej
OGÓRECZNIK
bogaty we flawonoidy, witaminy oraz sole mineralne głęboko nawilża i wygładza skórę. Natychmiast odświeża. Usuwa toksyny oraz zanieczyszczenia i długotrwale regeneruje. Pozostawia na skórze warstwę ochronną i zapobiega utracie wody, i
wersji z czystkiem do cery wrażliwej i naczynkowej
CZYSTEK
to bogate źródło polifenoli o silnym działaniu antyoksydacyjnym. Zwalcza wolne rodniki, spowalniając proces starzenia się skóry. Zmniejsza skłonność do zaczerwienień, wyrównując koloryt skóry. Oczyszcza i usuwa toksyny.
OGÓRECZNIK
bogaty we flawonoidy, witaminy oraz sole mineralne głęboko nawilża i wygładza skórę. Natychmiast odświeża. Usuwa toksyny oraz zanieczyszczenia i długotrwale regeneruje. Pozostawia na skórze warstwę ochronną i zapobiega utracie wody, i
wersji z czystkiem do cery wrażliwej i naczynkowej
CZYSTEK
to bogate źródło polifenoli o silnym działaniu antyoksydacyjnym. Zwalcza wolne rodniki, spowalniając proces starzenia się skóry. Zmniejsza skłonność do zaczerwienień, wyrównując koloryt skóry. Oczyszcza i usuwa toksyny.
Wody są delikatne w działaniu, zawierają 94% składników naturalnych. Są kosmetykami wegańskimi.
Buteleczki są dość sporych pojemności bo 400 ml. Sądziłam, że będą długo schodzić, ale przy regularnym stosowaniu ubytek jest u mnie znaczny po kilku tygodniach. W zapachu są subtelne, są wodniste.
Przy wrażliwych oczach jak moje nie nabawiłam się podrażnienia. Mogę spokojnie przyłożyć nasączony wacik i dać micelom usunąć makijaż oka. Z podkładami i korektorami także są radzą. Koniecznie muszę dodać, że moje makijaże nigdy nie są mocne stąd wiele kosmetyków do demakijażu u mnie sobie po prostu radzi jak i te. Poza tym wody bio od Lirene znakomicie oczyszczają cerę z wszelkich zanieczyszczeń jakie w trakcie dnia trafiają na moją twarz.
Wody nie powodują ściągnięcia, po ich użyciu cera nie piecze. Lekko nawilżają i wygładzają. Są niedrogie i na każdą kieszeń.
Stawiacie w kosmetykach do demakijażu na naturalne składniki?
Czy jest Wam to obojętne?
pozdrawiam - Magda
Ciekawe są te produkty, jednak sama wolę oleiste kosmetyki i dwuetapowe oczyszczanie twarzy. Jeśli chodzi o wybór naturalnych produktów to chętnie je wybieram
OdpowiedzUsuńChętnie sprawdzę, czy moja skóra zaprzyjaźni się z tymi kosmetykami, bywa wyjątkowo wybredna, ale produkty tej firmy często okazują się strzałem w dziesiątkę. :)
OdpowiedzUsuńMiałam sporo Miceli Lirene i często się u mnie sprawdzały. Ciekawe, jak byłoby z tymi :)
OdpowiedzUsuńNie maluję się, więc nie potrzebuję takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny to kosmetyk, którego nie może zabraknąć w mojej łazience. Tych z Lirene jeszcze nie miałam, ale chętnie je wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJak widać, ekstrakty z ziół mają zastosowanie w różnych dziedzinach.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że zioła wracają do pełnych łask, że nie koncentrujemy się już na wszechobecnej chemii, jednak to, co natura daje jako składniki jest najlepsze. :)
UsuńWydają się być naprawdę fajne, chętnie kiedyś wypróbuję wersję z ogórecznikiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo je lubie i chętnie do nich wracam jak tylko mam okazje być w Polsce. Piękne zdjęcia i fajna recenzja.
OdpowiedzUsuńFajne produkty i ogólnie super, że te największe marki wreszcie stawiają na coraz ciekawsze i fajniejsze składy :). Myślę, że z czasem poznam, choć do tej pory raczej omijałam kosmetyki Lirene :)
OdpowiedzUsuńTej marki nie znam, ale zainteresował mnie ten produkt.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie delikatne sposoby demakijażu, mam dość wrażliwą skórę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Ja na co dzień się nie maluję, więc na razie ich nie potrzebuję.
OdpowiedzUsuńOstatnio z Lirene miałam mgiełki i były super, wieć na te płyny micelarne też chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńDawno nic od nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńlierne już dawno nie gościoło w mojej kosmetyczce, ale te wody kojarzę i dobrze wspominam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę Lirene i ich produkty. Tych nowości jeszcze nie znam, ale serię miałam okazję wypróbować.
OdpowiedzUsuńsuper, że skład jest tak dobry, płynów micelarnych używam codziennie więc sporo ich u mnie schodzi
OdpowiedzUsuńW sumie jest mi to obojętne, aczkolwiek moje oczy nie tolerują jednego wynalazku Nivea :p
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty tej firmy! Sama używam aktualnie żelu do mycia twarzy od nich :)
OdpowiedzUsuń