Witam
Wielokrotnie mogliście przeczytać u mnie na blogu różne opinie na temat kosmetyków pochodzących z pracowni p. Kasi Mydliszka.pl
Praktycznie każdy z nich jaki poznałam nie zawiódł mnie. Sprawdzał się do ostatniej dozy jaką mogłam wydostać z pojemniczka. Czy tym razem dwa kolejne kosmetyki znalazły na stałe miejsce w mojej pielęgnacji? Zaraz się przekonacie.
Dzisiejsze obie wersje występują pod postacią kostek. Tak, dobrze czytacie to kostkowe wersje kosmetyków. Niepocik czyli dezodorant naturalny oraz Szampon w kostce - biały.
Tuż przed rozpoczęciem użytkowania polecam zorganizować sobie zwykłe mydelniczki bo produkty otrzymujemy oryginalnie zapakowane w papierkach z tym, że niepociki bo jest ich dwa - umieszczone są w szklanym słoiczku. Jednak zalecam i tak dla niego osobne przechowywanie, ponieważ dwóch naraz i tak nie zaczniemy, a rozpakowany wymaga pewnej higieny.
Niepocik ma owalny kształt. Brązowe "umaszczenie" i urodzajny zapach - naprawdę robi on wrażenie dlatego, że w składzie dopatrzyłam się olejków eterycznych tj. rozmarynowego i grapefruitowego. Oprócz nich w składzie mamy: sodę, glinkę żółtą ziemię okrzemkową, masło shea, masło kakaowe.
Dezodorantu w kostce już miałam okazję używać tylko innej marki. Dlatego postanowiłam nieco zmienić ten środek higieniczny i dla odmiany ponownie wrócić do kostki. Jest ona wygodna w użyciu, jeżeli ktoś nie jest zbytnio wybredny. Wiadomo nie jest on w sztyfcie, kulce czy sprayu. Tą kostkę należy oczyszczać przed aplikacją, dobrze przechowywać. Nie, żeby się robiła z niej paćka bo tak nie jest. Dezodorant utrzymuje swoją stałą formę.
Teraz kiedy temperatura spadła i nie mamy upałów ten dezodorant u mnie się sprawdza. Działa przeciwbakteryjnie, dlatego nie odczuwam zapaszku charakterystycznego spod pach.
Tuż przed rozpoczęciem użytkowania polecam zorganizować sobie zwykłe mydelniczki bo produkty otrzymujemy oryginalnie zapakowane w papierkach z tym, że niepociki bo jest ich dwa - umieszczone są w szklanym słoiczku. Jednak zalecam i tak dla niego osobne przechowywanie, ponieważ dwóch naraz i tak nie zaczniemy, a rozpakowany wymaga pewnej higieny.
Niepocik ma owalny kształt. Brązowe "umaszczenie" i urodzajny zapach - naprawdę robi on wrażenie dlatego, że w składzie dopatrzyłam się olejków eterycznych tj. rozmarynowego i grapefruitowego. Oprócz nich w składzie mamy: sodę, glinkę żółtą ziemię okrzemkową, masło shea, masło kakaowe.
Dezodorantu w kostce już miałam okazję używać tylko innej marki. Dlatego postanowiłam nieco zmienić ten środek higieniczny i dla odmiany ponownie wrócić do kostki. Jest ona wygodna w użyciu, jeżeli ktoś nie jest zbytnio wybredny. Wiadomo nie jest on w sztyfcie, kulce czy sprayu. Tą kostkę należy oczyszczać przed aplikacją, dobrze przechowywać. Nie, żeby się robiła z niej paćka bo tak nie jest. Dezodorant utrzymuje swoją stałą formę.
Teraz kiedy temperatura spadła i nie mamy upałów ten dezodorant u mnie się sprawdza. Działa przeciwbakteryjnie, dlatego nie odczuwam zapaszku charakterystycznego spod pach.
Pachy nie są mokre, a po depilacji fajnie łagodzi on wszelkie podrażnienia. Doczytałam, że lubi plamić białe dopasowane bluzki - możliwe, ale u mnie nie zaobserwowałam praktycznie żadnego wpływu na ubrania. Nawet na jasne ubrania (stricte białe rzadko ubieram, częściej zdarza mi się to latem).
Szampon w kostce - biały. W składzie znajdziemy surfaktanty otrzymywane z oleju kokosowego i glukozy jakie dają silną pianę. Glinkę białą jaka doskonale oczyszcza. Minerały z glinki i krzemionka mające właściwości wzmacniające włosy i skórę głowy. Masło kakaowe, olej makadamia i olej z pestek winogron, które wzmacniają, nawilżają, uelastyczniają, wygładzają strukturę włosa, oraz jedwab.
Kostkę p. Kasia zaleca przed myciem włosów zanurzyć na chwilkę w wodzie. Surfaktant będzie miał czas, żeby się rozpuścić i umożliwić tworzenie piany. Po tej czynności można zacząć myć włosy. U mnie ta kostka idzie w ruch po uprzednim olejowaniu włosów. Obecnie używam od Mydliszka.pl serum olejowego do włosów o którym poczytacie w osobnym wpisie.
Zawsze myję wtedy włosy dwukrotnie dla pewności, aby film olejowy został dobrze usunięty z włosów. Ten szampon dobrze sobie z tym radzi. Oprócz tego domywa skalp ze sebum. Ogólnie jest to dla mnie szampon przejściowy, ponieważ włosy cienkie jakie mam nie lubią być często idealnie domywane. Zaczyna im towarzyszyć tak zwany oklap, a włosy pomimo, że są umyte wyglądają jak tłuste.
Dlaczego więc skusiłam się na taką wersję naturalnego szamponu? Warto czasami jest oczyścić włosy jak i skórę. Taki szampon jest wtedy niezastąpiony.
Przedstawione produkty jak dla mnie mają przewagę zalet. Przede wszystkim składy jakie są na 6 (w skali ocen szkolnych). Niepocik oceniłam na czas zimniejszy. Wypadł znakomicie. Znając jednak swoje predyspozycje wiem, że często latem takie dezodoranty jednak mi nie wystarczają i muszę je zmieniać na drogeryjne. Oceniając szampon sprawdza się bez dwóch zdań przy usuwaniu olejów. Na co dzień jeżeli myłabym nim włosy szybko zaczynał by mi dokuczać oklap i niedomyte włosy.
Szampon w kostce - biały. W składzie znajdziemy surfaktanty otrzymywane z oleju kokosowego i glukozy jakie dają silną pianę. Glinkę białą jaka doskonale oczyszcza. Minerały z glinki i krzemionka mające właściwości wzmacniające włosy i skórę głowy. Masło kakaowe, olej makadamia i olej z pestek winogron, które wzmacniają, nawilżają, uelastyczniają, wygładzają strukturę włosa, oraz jedwab.
Kostkę p. Kasia zaleca przed myciem włosów zanurzyć na chwilkę w wodzie. Surfaktant będzie miał czas, żeby się rozpuścić i umożliwić tworzenie piany. Po tej czynności można zacząć myć włosy. U mnie ta kostka idzie w ruch po uprzednim olejowaniu włosów. Obecnie używam od Mydliszka.pl serum olejowego do włosów o którym poczytacie w osobnym wpisie.
Zawsze myję wtedy włosy dwukrotnie dla pewności, aby film olejowy został dobrze usunięty z włosów. Ten szampon dobrze sobie z tym radzi. Oprócz tego domywa skalp ze sebum. Ogólnie jest to dla mnie szampon przejściowy, ponieważ włosy cienkie jakie mam nie lubią być często idealnie domywane. Zaczyna im towarzyszyć tak zwany oklap, a włosy pomimo, że są umyte wyglądają jak tłuste.
Dlaczego więc skusiłam się na taką wersję naturalnego szamponu? Warto czasami jest oczyścić włosy jak i skórę. Taki szampon jest wtedy niezastąpiony.
Przedstawione produkty jak dla mnie mają przewagę zalet. Przede wszystkim składy jakie są na 6 (w skali ocen szkolnych). Niepocik oceniłam na czas zimniejszy. Wypadł znakomicie. Znając jednak swoje predyspozycje wiem, że często latem takie dezodoranty jednak mi nie wystarczają i muszę je zmieniać na drogeryjne. Oceniając szampon sprawdza się bez dwóch zdań przy usuwaniu olejów. Na co dzień jeżeli myłabym nim włosy szybko zaczynał by mi dokuczać oklap i niedomyte włosy.
Ja oba produkty polecam. Mają one swoje zadania i sprawdzają się w zupełności.
pozdrawiam - Magda
Chętnie te produkty poznam jak będę miała okazję :D
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam takie nowe marki testować i na pewno z wielką chęcią kupie kilka produktów po takiej świetnej recenzji ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale ja do takich kostkowych kosmetyków podchodzę dość sceptycznie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie dezodorant naturalny i może się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńNie znam marki, Co do tych konkretnych produktów, to jakoś nie mogę się przełamać, żeby wypróbować.
OdpowiedzUsuńTen świat był i chyba już na zawsze pozostanie dla mnie czarną magią ;)
OdpowiedzUsuńMnie nie przekonuje, ale fajnie że sprawdza się u ciebie :)
OdpowiedzUsuńniepocik, jakie to urocze ;-)z chęcią bym skorzystała, bardzo lubię takie naturalne dezodoranty
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty, chociaż najbardziej podobają mi się dekoracje :D
OdpowiedzUsuńMiałam raz szampon w kostce był mega wydajne ale szczerze dla mnie nie praktycznych nie potrafię się przekonać
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za rekomendacje, muszę wypróbować tych rozwiązań!
OdpowiedzUsuńNazwa "Niepocik" rozwaliła system i zrobiła mi dzień ;) Z tego wszystkiego aż chyba zdecyduję się wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za pomysl, chetnie sprobuje : )
OdpowiedzUsuńWszystko zapowiada się świetnie, ale najbardziej zainteresował mnie chyba dezodorant naturalny.
OdpowiedzUsuń