MOJA PIERWSZA SONICZNA SZCZOTECZKA SEYSSO

Witam

Dziś chciałam wam zaprezentować moją nowinkę jaką otrzymałam w ramach #wspolpraca z wizazpl

Jest to Szczoteczka soniczna SEYSSO @seysso_official w kolorze czarnym. Do wyboru mamy jeszcze odcień bieli. Pochodzi ona ze specjalnej kolekcji, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogłam stać się jej użytkowniczką.

Szczoteczka jest ergonomiczna, wygodnie trzyma się ją w dłoni. Posiada 5 programów pracy o zróżnicowanej liczbie ruchów sonicznych (od 62 000 do aż 96 000) i ulepszoną technologię DCT+. Możemy właściwy dobrać do swoich potrzeb. Długo nie musiałam ją testować by doczekać się efektów.

Szczoteczka jest łagodna dla dziąseł, zębów, idealnie je doczyszcza, a ja mogę cieszyć się dobrze wyszczotkowanymi zębami i wiem, że to zapobiega próchnicy. Szczoteczka pracuje nawet do 70 dni na jednym naładowaniu, a wbudowany Timer odmierza 1, 2 lub 3 minuty od rozpoczęcia jej pracy, dzieląc czas czyszczenia na interwały. Co do czasu działania muszę jeszcze poczekać, bo na razie powiedzmy jestem w fazie początkowej.

W zestawie otrzymanej szczoteczki znajduje się stacja ładującą oraz jedna końcówka wymienna GOLD Anti-plaque.

W zestawie do szczoteczki dołączono Pastę do zębów SEYSSO Refreshing Blackcurrant.

 

Pasta jest dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy chcą odbudować szkliwo i pozbyć się przebarwień spowodowanych paleniem papierosów, piciem czerwonego wina czy kawy. Ta pasta w delikatny sposób z czasem zaczyna pozbywać się uporczywego odcienia ze szkliwa. Na liście komponentów znajdziemy w niej nanohydroksyapatyt, ksylitol i uwodnioną krzemionkę. Pasta o smaku odświeżającej czarnej porzeczki i mentolu to idealny produkt do codziennej pielęgnacji jamy ustnej.

Używacie szczoteczki sonicznej i tym sposobem dbacie o swój zdrowy uśmiech?

#współpraca reklamowa  

pozdrawiam - Magda