Witam
Peeling to kosmetyk bez którego nie jestem w stanie doprowadzić powierzchni skóry do ładu. Mowa tu o peelingu do ciała nie twarzy. W razie braku sklepowego słoiczka z łatwością można na poczekaniu wykonać tak zwany peeling domowy. Wystarczy cukier, sól lub zmielone ziarenka kawy + dodatek np: ulubiony olej/olejek zapachowy.
Będąc leniuszkiem korzystam z gotowych peelingów, których wybór w dzisiejszych czasach w sklepach czy to stacjonarnych lub on-line jest bogaty.
Głównym zadaniem peelingu jest usunięcie martwego naskórka, który narasta około cztery tygodnie i przesuwa się na powierzchnię. Warto więc w określonym czasie poświęcić skórze więcej niż chwilę i wymasować ją peelingiem dla przywrócenia jej odpowiedniej gładkiej warstwy.
W ostatnim pudełeczku od Pure Beauty PUMPKIN SEASON znajdował się ciekawy bo olejowy peeling do ciała z kruszonymi muszlami ZIAJA – GDANSKI.
Peeling znajduje się w okrągłym, plastikowym pudełeczku na zakrętkę. Mamy go tutaj 300 ml i uważam, że w zależności od potrzeb jest on średnio wydajny. U mnie wynika to z częstotliwości stosowania.
Składnikami aktywnymi w nim są:
Głównym zadaniem peelingu jest usunięcie martwego naskórka, który narasta około cztery tygodnie i przesuwa się na powierzchnię. Warto więc w określonym czasie poświęcić skórze więcej niż chwilę i wymasować ją peelingiem dla przywrócenia jej odpowiedniej gładkiej warstwy.
W ostatnim pudełeczku od Pure Beauty PUMPKIN SEASON znajdował się ciekawy bo olejowy peeling do ciała z kruszonymi muszlami ZIAJA – GDANSKI.
Peeling znajduje się w okrągłym, plastikowym pudełeczku na zakrętkę. Mamy go tutaj 300 ml i uważam, że w zależności od potrzeb jest on średnio wydajny. U mnie wynika to z częstotliwości stosowania.
Składnikami aktywnymi w nim są:
👉naturalne, kruszone muszle św. Jakuba — usuwają martwy naskórek
👉kocanka nadmorska i szanta zwyczajna — ma nawadniającą moc
👉bioferment z cynku, krzemu, magnezu, miedzi i żelaza.
Wystarczy go nanieść na zwilżoną skórę ciała i masować okrężnymi ruchami, a następnie spłukać ciepłą wodą. Można go stosować codziennie, tylko należy pamiętać, by nie stosować go po depilacji oraz na uszkodzoną skórę.
Peeling ten idealnie nadaje się do domowego spa, gdzie otula mnie zapachem morza, roślin. Zapach jest trudny do precyzyjnego opisania, ale mi bardzo odpowiada podczas używania.
W konsystencji przypomina pastę, a w niej skrywają się drobinki jakie pod wpływem masażu wykonują swoją należytą pracę.
Peeling jest oleisty i trzeba się liczyć z filmem, ale za to nie trzeba balsamować skóry. Peeling sprawdza się, prawidłowo złuszcza i wygładza naskórek, zmiękcza go, uelastycznia i natłuszcza, o czym wspominałam. Przy mojej suchej skórze sprawdza się doskonale bo takie ma też główne przeznaczenie.
Używacie peelingów w pielęgnacji ciała?
Jaki jest wasz ulubiony?
#współpraca Pure Beauty
pozdrawiam - Magda
#współpraca Pure Beauty
pozdrawiam - Magda
Świetny jest ten produkt 🤍 Lubię go bardzo
OdpowiedzUsuńSkoro go używasz i chwalisz, to też wypróbuję :-)
UsuńUżywam i bardzo lubię. Najchętniej używam serii Sence.
OdpowiedzUsuńJa w przeciwieństwie do przedmówczyń nie znam i nie używam, ale może wypróbuję kiedyś.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy kosmetyk :D
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam produkty tej firmy, ma dobre komentarze, to też spróbuję...
OdpowiedzUsuńZiaję bardzo lubię. Sporo kosmetyków mam na swojej półce. Tego jeszcze nie testowałam.
OdpowiedzUsuń