Witam
Sądziłam, że ten rok zwolni w sensie życia, a tu wychodzi na to, że kołowrotek zaczyna ponownie pędzić. Jednak, czy musi? To ode mnie zależy jak będą wyglądać dni. Dlatego, by nauczyć się zwalniać, dobrym pomysłem jest znalezienie dla siebie kilku chwil w trakcie dnia w których usiądę w wygodnym fotelu z filiżanką kawy czy herbaty i z małym co nieco.
Doskonałym dodatkiem w takiej chwili są u mnie ostatnio pralinki - Śliwka w czekoladzie od Vobro.
Te pralinki to nowinka w portfolio marki. Zauroczyły mnie nie tylko smakiem jaki jest zrównoważony i mieści śliwkę, ale i kształtem. Precyzyjnie odlana z czekolady pralinka mająca również listki to mało spotykany kształt w słodyczach - przynajmniej dla mnie. Sama śliwka jest umieszczona w pralinie, która oprócz samej śliwki posiada nadzienie zawierające ziarno kakaowca. Unikalny jest też kształt praliny - kształt śliwki.
Sama pralinka jak wspomniałam mieści w środku całą śliwkę, dlatego wystarczy kęs i już możemy cieszyć się nią, a raczej podniebienie. Wraz ze śliwką moje kubki poznają także kruszone ziarno kakaowca. Sama czekolada jaka rozpuszcza się w ustach to czekolada deserowa. Czekoladki nie zawierają barwników.
O szacie graficznej żal nie wspomnieć. Przewija się tutaj fioletowo-srebrna kolorystyka z dodatkiem brązu. Zadbano o dwa rodzaje rysunków. Jest wersja szkicowana na górze opakowań i kolorystyczna jaka zdobi dół pudelek. Nie sadziłam, że takie połączenie w sumie dobrze się prezentuje i nie razi.
Czekoladki zapakowane zostały w znane mi z wyglądu z innych pralin pudełka o gramaturze 192 g lub 144 g. Kształt opakowań: kwadrat oraz trapez z kokardą, który pełnić może formę drobnego prezentu.
Pralinki klasycznie mają zawijki. Każda jest osobno zawinięta i mogę zawsze kilka sztuk wrzucić do torebki przed wyjściem z domu, aby mieć przy sobie coś słodkiego.
Uważam, że Vobro po raz kolejny mnie „kupiło” smakiem pralin. Są one jak zwykle nie za słodkie, w smaku wyrafinowane i bardzo smaczne. Zawsze wybierając się w gości, gospodyni mogę podarować przeuroczo zaprojektowane pudełeczko wyśmienitych czekoladek i jestem pewna, że skonsumuje je ze smakiem.
Wręczenie okazjonalnego pudełka pralin to klasyczny upominek, który zadowoli najbardziej wybredne osoby - tak sądzę:) Kiedy jeszcze trafimy ze smakiem i starannie dobranym wypełnieniem to możemy być spokojni, że zaspokoiliśmy czyjś gust.
Wpis powstał we współpracy z Vobro
pozdrawiam - Magda
Wspaniale, że tak ciepło i entuzjastycznie wypowiadasz się o tych pralinkach! Czekoladki Vobro rzeczywiście potrafią zaskoczyć – ich smak to połączenie wyrafinowanej delikatności i subtelnej słodyczy, która nie przytłacza, ale sprawia, że chce się sięgać po kolejną. Ciekawie opisujesz sposób pakowania – te eleganckie pudełka z indywidualnymi zawijkami nadają im nie tylko estetyczny, ale i praktyczny charakter. To świetny pomysł, by mieć je zawsze pod ręką, na przykład w torebce, na chwilę przyjemności w ciągu dnia.
OdpowiedzUsuńCzy śliwki są zdrowe? Są. Czy śliwki w czekoladzie są zdrowe? Tak, śliwki są zdrowe :D Lubię :)
OdpowiedzUsuńpyszności ;D
OdpowiedzUsuńSłodki dodatek do porannej kawy, w sam raz na otwarcie dnia z uśmiechem i owocowym smakiem. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńUwielbiam śliwki w czekoladzie, na szczęście jako jedyna z domowników także zawsze wszystkie moje. Muszę kupić, zrobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńDo kawki taki przysmak były idealny, lubię coś słodkiego dołożyć do chwili z kawą
OdpowiedzUsuń