20 sierpnia 2015

WEDDING DAY - YANKEE CANDLE

Witam

Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. 
Wyczuwalne aromaty: mieszanka kwiatowa, mieszanka owocowa.



Długie oczekiwanie i jeszcze dłuższe przygotowania. Tygodnie (a nawet miesiące!) spędzone na poszukiwaniu idealnej sukni i najbardziej gustownych dodatków. Żmudna praca nad ułożeniem listy gości, skomponowaniem menu i nakreśleniem oprawy tej najważniejszej w życiu ceremonii. Łzy szczęścia, wielkie wzruszenie i szczery śmiech – to wszystko zostało w zaczarowany sposób zamknięte w białym wosku Wedding Day, który (już delikatnie podgrzany) pachnie niezwykle dziewczęcą, bardzo wyjątkową i niewinną kompozycją składającą się na bukiet białych kwiatów i nuty szlachetnych, słodkich owoców.


Tartaletka biała, idealnie dobrany kolor pod nazwę. "Dzień ślubu" - mój wspominam do tej pory, chociaż minęło już dobrych kilka lat. Ten dzień pozostaje w pamięci i kojarzy mi się właśnie z kwiatami jak ten wosk. Pamiętam, że zamówiliśmy bardzo dużo kwiatów i do kościoła i na salę weselną. Ten zapach kwiatowy "prześladuje" mnie do tej pory. Tartaletka sprawiła, że wyruszyłam w drogę wspomnień w tamten Dzień...
Wróćmy jednak do dzisiejszego wosku, zadaniem moim przecież jest jak najprościej przekazać Wam jak odebrałam woń po rozgrzaniu wosku. Jednym zdaniem: mnóstwo kwiatów przewija się w powietrzu, owocowych nut kompletnie nie wyczuwam. Wosk jest delikatny, ulatniająca się kwiatowa świeżość nawiązuje do dnia ślubu, Panny Młodej ubranej na biało. Autor tego wosku trafił perfekcyjnie z nazwą i potrafił ją przekazać w tej niewinnej białej tartaletce. Jednak... po dłuższym czasie czar pryska jak w bajce, zapach zaczyna być nie wygodny, zmienia swój kwiatowy zapach w coś dziwacznego i nie symatycznego... Nie umiem na jego temat wydać konkretnej opinii. Na początku uwodzi i wzrusza, pod koniec nie chce się go wąchać:(
Wosk do kupienia na goodies.pl
  pozdrawiam - Magda

31 komentarzy:

  1. Rzadko stosuję te woski.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja teraz palę w kominku olejki eteryczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie miałam wosków ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znoszę tego wosku - zadusił mnie i zasmrodził mi pokój :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety u mnie po dłuższej chwili zrobił to samo:(

      Usuń
  5. Z jednej strony zapach ten mnie kusi, z drugiej odpycha ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Według mnie ma duszący zapach, a spodziewałam się czegoś innego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach zaczyna się dobrze po odpaleniu, ale potem...

      Usuń
  7. Nie miałam tego wosku. Lubię słodkie zapachy YC :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę wybróbować ten wosk, bo nigdy nie miałam "zwykłego" slubu, o którym napisałaś, trzeba kiedyś poczuć ten zapach :)
    Brzydki Ptak

    OdpowiedzUsuń
  9. nie mam go w swojej kolekcji, nie często zdarza mi się trafić na taki zapach, który męczy :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa jestem czy zapach trafiłby w moje gusta ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojjj, szkoda, że nie jesteś z niego zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  12. na początku byłam nim zachwycona, podobał mi się ale potem stwierdziłam, że pachnie tak babcinie i już mi się przestał podobać

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam go i lubiłam bo bardo lubię zapachy kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam te woski, obecnie mam wersje lovely kiku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak ładnie się zapowiadał i mówisz, że klapa jak się go dłużej wącha? Ja z YC zamawiam tylko serie świąteczne, oprocz tego nie miałam żadnego innego:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moją kuzynkę bolała od niego po dłuższym czasie głowa.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie on strasznie drażni ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak ładnie się nazywa, a tak pachnie ;<

    OdpowiedzUsuń
  19. nie znam tego zapachu, ale chyba nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślałam, że od początku do samego końca będzie fajny :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że ta końcówka Cię zawiodła

    OdpowiedzUsuń
  22. Tego zapachu nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. wosk pachnący miłością! :D ciekawe czy by się nadał na romantyczny wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  24. Heh, to trochę tak jak metafora niektórych małżeństw- zaczyna się super, a kończy się źle:D

    OdpowiedzUsuń
  25. Zgodzę się, że zapach początkowo zachwyca, jednak z czasem staje się męczący ...

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja się dopiero zabieram do testowania tego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  27. To był jeden z pierwszych wosków jakie kupiłam i odpaliłam. Wielu osobom się nie podoba, ale mi przypadł do gustu i kojarzy mi się właśnie z eleganckim, pudrowym, perfumowanym dniem ślubu ;)

    OdpowiedzUsuń